głupie żarty mojego faceta

mój facet ciągle żartuje na temat swojego penisa, mam już tego dosyć... w dodatku nazywa go siusiakiem, co jest potwornie nieseksowne. co najmniej raz dziennie pojawia się żart na temat tego, jak mały jego jego penis, czasem piszemy bardziej sprośne smsy, atmosfera się rozkręca a tu bach - żart o jego małym siusiaku. w tym momencie wszystko mi po prostu opada. jak do niego dotrzeć, bo serio przestaje mi się jawić jako ktoś pociągający... i odechciewa mi się po prostu...

Co ci opada, to jakiś gejowski związek? :-O

Po prostu sugeruje ci żebyś go wyśmiewała na tym tle, fetysz rzadki, ale czasami się zdarza.

Autorko , zrób mi rimming :-) .

zacznij żartować o swojej rybiej cipce smsujcie i w najgorętszym momencie napisz: zerżnij mnie mocno, skarbie, ale błagam... przedtem wyjmij mi tego śledzia, który na pewno gdzieś tam się zaszył:(