Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie piersią...masakra:(

Polecane posty

Gość gość
Jesteś pewna autorko, że maluszka odpowiednio przystawiasz? Brzuszek do brzuszka, chwyta całą aureole, Nie tylko sutek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 9.12. Wyobraź sobie, że mama karmiąca butelka zakłada temat o mm bo ma jakieś wątpliwości, problemy. A ja jej pusze, że ja mm karmilam 3 tyg a potem przeszlam na kp i odżyłam. A drugie dziecko od początku prawie na piersi . Co by to wnioslo do wątku? I zaraz by mi wytknieto, że wątek jest o mm a ja wciskam kp. W drugą stronę też to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wczoraj 20:05 wybacz, ale ten twoj wpis to nie powala Wiedza. Każde dziecko traci na wadze po porodzie - prawda, ale jesli traci tyle, E zatrzymują w szpitalu (tak jak u mnie, 10% ubytku wagi - położna powiedziała ze to bardzo duzo) tzn, ze jednak potrzebuje wiecej niz pare kropelek:-/ a jesli traci az tyle, tzn, ze w piersiach mało co jest. Mi położone same dawały mm na noc, w dzien przystawialam. A nawał pojawia sie zwykle w 3/4 dobie po porodzie, mnie nic takiego nie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez właśnie nawału nie miałam ale polzona powiedziała ze nie każdy ma i nie zawsze:p Przystawiam go chyba ok przyciskam do siebie wzdłuż leży, ja aureole mam malutka Wiec jej nie widzę nawet spod jego buźki ale wydaje mi się ze jest w porządku. Sutki tez nir mam pogryzione już i nie boli mnie jak on ssie. Może on po prostu czując bliskość i ciepło uznaje ze pora spajku a jedzonko potem xD Wiec jak go odkładam to przychodzi pora na "potem" i jest zdziwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja po 17 godzinach na porodówce zrobiono mi cc, Znieczulenie od pasa w dol . Corka przez 4 dni była tylko na butli (cala ciąze nie chciałam karmić piersią ) Dopiero w 5 dobie wzięłam sie za kp i karmiłam kilka miesięcy :) Tak jakos samo u mnie wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwila od 1,5 h przystawilam go 3 razy do piersi, nie chciał spać mimo ze od piersi odstawiałam go na wpół dętkę. Dopiero mąż go zdołał teraz ululac bo zamiast dziecka ja padam z nóg. Pije femaltiker za rada położnej i np wcześniej widziałam w ciągu dnia ze mleko wycieka całkiem jak on ssie ale na wieczór znowu kiepsko a mały tez niespokojny. Będę próbować karmić ale jak okaże się ze mały nie tyje tyle ile powinien a ja się zamęczam karmiąc go ileś razy pod rząd to się poddam. Pewnych rzeczy ewidentnie nie przeskoczę. Widzę, ze sporo kobiet ma problemy w tej materii. Mnie bardzo psychicznie ten poród zjechał, w szpitalu i pierwsze dni w domu chodziłam i płakałam. Przypominał mi się ten ból kilkunastogodzinny, operacja i dochodzenie do siebie z dzieckiem w rekach bez minuty snu i wytchnienia. Wiem ze dla wielu to nic takiego ale mnie starało to doświadczenie i może w głowie mam tez jakaś blokadę od tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przeszlam to samo co Ty. To jest trauma a nie nic takiego. U mnie było 50 h porodu, dwie h parcia, proznociag a na końcu cc że znieczuleniem, które nie do końca zadziałało. Dochodziłam do siebie długo. Co do kp to dla mnie była to ważna sprawa, walczyłam długo i się udało. Po tym porodzie, cc której nie planowałam, chciałam poczuć że mam nad czymś kontrolę. Czułam, że moje ciało mnie "oszukalo " podczas porodu a ja chciałam sobie udowodnić, że wygram z karmieniem. Szczerze Ci pisze. Ale to było u mnie, jak ty wybierzesz karmienie mm też będzie ok. Napisze Ci tylko, że mleko masz i to co się teraz dzieje jest normalne. Dziecko ma prawo na tobie wisieć. Wieczorem jest mniej mleka niż rano dlatego trzeba karmić na żądanie tak długo, jak dziecko się domaga. Jak chcesz osiągać, zaleca się to robić właśnie rano. Poczytaj o kp, o mm, podejmij świadomą decyzję i haka by ona nie była bądź szczęśliwa mamą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ciagle mam gdzieś w podświadomości ze poród był zaburzony to laktacja tez. A to chyba dziecko nie potrafi jeść efektywnie. Jest płacz a potem leży i myśli przy cycku zamiast jeść. Po dzisiejszej nocy i dniu kiedy ciagle jęczy i nie mam nawet 5 min na cokolwiek innego mam już nerwy i brakuje mi cierpliwości :( ciekawe ile wytrzymam w tym trybie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz doradcy laktacyjnego w okolicy? Kosz tanszy niz potem butelki, mm i czesciej statystycznie chorujace dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tylko położna środowiskowa ale właśnie zaczęłam myśleć czy nie zapłacić komuś kto się typowo w tym specjalizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×