Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TO PRAWDA,ZE ZAWSZE PO POJAWIENIU SIĘ DZIECKA,

Polecane posty

Gość gość

Małżeństwo ma kryzys,lub sie rozwodzi bo facet znajduje inną ? Znam wiele par które się rozstaly po urodzeniu dziecka.Facet przestał się interesować zmęczona żona, która przytyla i zbrzydla.Przestało iskrzyc,seksu zero bo nie ma kiedy.Ciągle kłótnie o podział obowiązków. Zero przyjemności. Dlatego nie chcemy dzieci.Kasy mamy w bród. Wyjazdy,spijanie z dziobkow ,spontaniczny seks,wyjazdy romantyczne Nie wiem po co niektórzy sobie psują piękne życie pełne seksu,a potem się rozwodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie brak czasu, zmeczenie i zbrzydniecie ale to ze dziecko pochlania 100% zainteresowania i milosci tak ze zona/maz przestaje istniec.rodzice zachlystuja sie dzieckiem i jedyne tematy rozmow kraza wokol niego, pojawia sie podzial obowiazkow i spedzanie czasu osobno-wyjazdow z przyjaciolmi lub rodzina, wyjsc do kina, imprez, wg umowy ze raz jedno raz drugie siedzi przy dziecku.alternatywa do tego to utkniecie w domu i krecenie sie obydwojga wokol dziecka.Nie mowie o zdradzie czy rozstaniu, bo to sie chyba nie zdarza (o ile facet nie jest tak zachwycony dzieckiem ze zaraz chce nastepne,a kobieta nie da rady jedno po drugim) ale byciu jedynie dla dziecka i ustawieniu hierarhii ze ono bedzie nr 1 a reszte swiata ma sie gdzies.slyszalam takie przypadki-dzieci to centrum wszechswiata, po nich dlugo nic, a zona na rowni z samochodem, szefem i pilka nozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to prawda.Kazde małżeństwo sie sypie po przyjściu dziecka na świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura.... To zależy od ludzi. Dziecko niczego nie psuje. Jest więcej obowiązków ale dla chcącego nic strasznego. Właśnie mój mąż usypia dzieciaka a ja już czekam na niego w łóżku. Mimo że od 7 człowiek na nogach i dzień był bardzo wyczerpujący. Poprostu trzeba chcieć. A jak sami sobie szukamy na siłę problemów i zamykamy się w sobie to niestety wszystko się psuje i czy mamy dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba prawda... Widzę po szwagierce jak mąż ją zbywa,olewa,nie interesuje się dzieckiem.Nie wozi bo,nie bawi się z nim,nie robi nic.Seksu nie uprawiają, ona śpi w jednym pokoju z dzieckiem,on w drugim.I kazdy zyje po swojemu..smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No..rzeczywistość. .:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda. Podobno na porodówce mają dawać wzór pozwu rozwodowego, a razem z położna zacznie chodzić adwokat. Dziecko równa się rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie ma od razu innej.Ale prawie kazdy facet olewa kobiete po porodzie i ma to gdzieś. Taka prawda.Mnie brało obrzydzenie do żony. Nie wiem skąd to się wzięło ale tak było .Przerazal mnie temat połogu, porodu,wszystkiego.Rzygac mi się chciało gdy siedzielismy w spolonym pomieszczeniu.Często uciekalem do rodziny,bo mialem dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To głupie co piszecie. Nie rozumiem jak wyjazdy mogą być wazniejsze od posiadania rodziny? Spijacie z dziobkow, ok, ale wiecznie to nie będzie sensem życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facet obrzydzony po porodzie do żony to już szczyt kretynstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No poród to obrzydliwa sprawa i brzydzi każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie też znam samych co się kłócą od kiedy mają dziecko.A facet to publicznie się chwalił ze seksu nie ma z żoną. Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chce dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty egoistuczny prawiczku nigdy nie bdziesz mial ani zony ani dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko łączy rodziców , wspolne problemy , nie spanie po nocach, wychowywanie dziecka.Jezeli malzonkow polaczylo uczucie to i dziecko tez jest owocem milosci. Sa piekne chwile dla obojga rodzicow i to niezapomniane Nie miec dzieci to nie istniec , jakbys nic nie przezyl , glupie i puste zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpiekniejsza chwila kiedy dziecko obejmie cie raczkami za szyje i przytuli sie takie male i bezbronne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu od rzygania na swoją żonę... Rzygać ci się chciało bo urodziła c***ięknego dzidziusia który jest najukochańszy na świecie i najważniejszy?? To ona nosiła 9 msc dziecko pod sercem, męczyła się a potem sam poród i huśtawka hormonów już nie mówię o boku po porodzie. A tobie Narcyzie chciało się rzygać. Żal mi takich ludzi. Oby ona kiedyś na ciebie narzucała i znalazła faceta który jest jej wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:59 Tak łączy ze mąż śpi w drugim pokoju,ucieka z domu,ma obrzydzenie do kobiety która ma c**e jak wiadro,i znajduje kochanke.No,bardzo łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałem że zara któraś mnie zaatakuje.Jesteście naiwne.I nie piszcie tu bajek,bo kazdy facet wie jak to wygląda. Nie mydlcie dziewczynom które dzieci nie mają oczow.Bo nic dobrego z małżeństwa nie wychodzi gdy pojawią dzie dzidzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko owoc miłości -zwanej wpadkom :D:D:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol Dobrze ze jestem młoda i jeszcze ich nie mam.I chyba nie będę mieć. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam malzenstwa które by się nie rozpadło po przyjściu dziecka na świat. Najlepiej to widać po tych ,gdzie facet udaje przed innymi jak kocha żonę. Całuję ją, ściska, maca.A potem w domu słychać Ryki,facet olewa syna i wogole się nim nie zajmuje,żonę traktuje jak sciere ktora przyniesie sniadanie pod nos,obiad,kolacje,otworzy drzwi gdy będzie wychodzić do pracy.W domu taki nie pomoże, przy dziecku nie pomoże, kłótnie non stop.Ale przed ludźmi się udaje ze tacy szczęśliwi Bo dziecko mają. Halo halo! Ludzie widzą ze u was jest źle i ze matka ciągle sama z dzieckiem,mimo ze ojciec od 12.00 w domu.Wszyscy sie z was śmieją. ..wiec po ck te teatrzyki komiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też był kryzys gdy córka się urodziła. ..na szczęście do rozwodu nie doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj 21:11 Co? Wszystko krazy wokol dziecka i nie ma innych tematow? Ja i maz mielismy i mamy inne tematy niz dziecko, przeciez myslac ciagle o tym samym moznaby zwariowac :D byly tez wyjscia we dwoje na kolacje, spotkania ze znajomymi, z czasem pojawily sie weekendowe wyjazdy tez we dwojke... dziecko jest niesamowicie wazne w zyciu rodzicow, ale nie moze przeslaniac calego swiata bo niczym dobrym sie to nie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:20 kogo chcesz oszukać. .. Wszystkie wiemy jak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No najlepiej Nie miec dzieci i żyć jak pustaki... Mam kupę znajomych z dziećmi i dwójka dzieci i z trójką nawet i jakoś żadne z nich się nie rozwiodło... Przykro się robi gdy takie coś się słyszy. Gościu od rzygania ile twój dzieciak ma?? Dalej rzygasz na swoją żonę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciebie to już całkiem odrealniło? Mnie też się chciało rzygać od własnego porodu, zwłaszcza jak widziałam że krew ze mnie sika lekarzowi na okulary, gdybym widziała to samo co on pewnie uciekłabym z krzykiem. Widzisz w porodzie który jest wyłażeniem jednego okrwawionego mięsa z drugiego coś pięknego? Albo"nosiła dziecko pod sercem", zwrot zapożyczony żywcem ze średniowiecznej babskiej łzawej literatury. W macicy się nosi a nie pod sercem. Widziałaś kiedyś macicę? Też kawał mięcha i to jeszcze z własnymi humorami potrafiącymi uprzykrzyć życie. Ponad 130 mln dzieci rodzi się co roku na świecie i niewątpliwie to "moje" jest najśliczniejsze i najukochańsze, a facet który widzi w tym wszystkim tylko real jest nic niewartym narcyzem. A ty kim jesteś? Pudełkiem słodkości od których też się w końcu można zrzygać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:21 nie wiesz jak jest bo pewnie nie doświadczyłas macierzyństwa. Jesteś pewnie młoda dupa której dyskoteki w głowie. A może jesteś mężatką tylko szkoda ci kasy na dzieciaka bo wolisz szaleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×