Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szokmen

Czy mam żonę ekshibicjonistkę? Co powiecie na takie jej numery

Polecane posty

Gość szokmen

Zacznę od tego że żona do ślubu była dziewicą i jestem pierwszym jej facetem w łóżku. Przed ślubem nie pozwoliła nic zrobić. Było tylko całowanie i przytulanie a jak raz położyłem dłoń na piersi to potem przez 2 dni nie było z nią potem kontaktu bo telefonów nie odbierała ani nie odpisywała na smsy ani ogóle nic, taka była obrażona. Po ślubie jednak jakby zmieniła swoje nastawienie o 180 stopni. Nadal jest "cnotliwa", nie zdradza mnie i na innego faceta nawet nie spojrzy ale mam wrażenie jakby chciała prowokować z daleka. Pierwszy symptom wystąpił jeszcze podczas podróży poślubnej. Mieszkaliśmy w hotelu i przez cały ten czas chodziliśmy po pokoju nago bo tak jej się podobało. Wydawała się doslownie zachłyśnięta seksem i nagością. Robiliśmy to po parę razy dziennie. Ale gdy raz zapukał boj hotelowy to zanim zdążyłem ją powstrzymać chwyciła kawałek szmaty którym okryła piersi i tak mu otworzyła. Ja nagi ledwo zdążyłem czmychnąć za ścianę. Potem śmiała się że przecież nic się nie stalo bo była okryta. Drugi incydent to i mnie podniecił przyznaję. Uprawiamy przedpołudniowy seks i slyszymy, że na korytarzu tłucze się sprzątaczka z klamotami. Słychać jak otwiera kolejno drzwi i wchodzi i sprząta. Chciałem przerwać nasz seks i pójść upewnić się czy drzwi są zamknięte bo nie pamiętałem czy przekręcałem zamek czy nie ale żona mnie powstrzymała bymśmy seksili się dalej. Zobaczy nas, mówię. No i co, odpowiedziała. Wstydziłem się ale wizja że jakaś obca gościówa nas zobaczy nagich jak się bzykamy podnieciła i mnie. Wtedy jednak sprzataczka nie weszła ale rok później żona sama sprowokowała podobny przypadek gdy zamówiła wino do naszego pokoju i niestety albo stety zostaliśmy nakryci. Trwało to ledwie sekundę bo jak pokojówka uchyliła drzwi i zobaczyła co się dzieje to natychmiat zamknęła je z powrotem i zaczęła przepraszać chociaż moim zdaniem nie miała za co przepraszać bo wcześniej zapukała a żona powiedziała proszę ignorując moje nagłe zaskoczenie. Piszę o tym wszystkim bo dziś był kolejny przypadek i szczerze mówiąc trochę się już wkurfiłem. O ile 2 wcześniejsze można zaliczyć na konto żartu o tyle dziś przegięła. Jesteśmy w gościach u jej siostry ale ta siostra chociaż miała mieć wolne to okazuje się że na popoludnie musi iść do pracy i wróci praktycznie przed północą bo ktoś tam zachorowal i nie ma zastępstwa. Jak zostaliśmy sami w domu to żona natychmiast wyskoczyła z ciuszków i dawaj namawiać mnie do tego samego. Tym razem jednak odmówiłem bo nie mam pewności czy ta siostra np. nie urwie się wcześniej z roboty żeby dotrzymać nam towarzystwa. Ma otworzyć drzwi kluczem i zobaczyć mnie z gołym wackiem? O nie nie nie... Dopóki był dzień to nie miałem nic przeciw by żona chodzila sobie goła. Pod wieczór włączyłem sobie jakiś film a żona poszła do drugiego pokoju coś tam robić swojego. Przez ten czas zdążyło się ściemnić za oknem. Potem jak wstaje i idę do niej do tego drugiego pokoju i tam przeżywam kurfa szok! Światło się pali, zasłony rozchylone nadal za dnia a żonka paraduje po pokoju z gołą doopą podczas na widoku całego sąsiedniego bloku. Przecież tu stoi blok w blok, ściana w ścianę, okna w okna. Nie wierzę że przez cały ten czas nikt jej nie widział. Na pewno niejeden koniotrzep zgasił szybko światło sie marszczył patrząc na gołe cycki MOJEJ żony!!! Zaciagnąłem szybko zaslony i zacząłem ją opieprzać, że co ona wyprawia, pół osiedla ją widziało. A ona do mnie z uśmiechem mówi czemu się tak denerwuję skoro tu nie mieszkamy. Ja piertolę jestem w szoku. Normalnie nie poznaję dziewczyny z którą chodziłem. Przed ślubem wydawała się taka cnotliwa ale odkąd pozbawilem ją błony, odkąd poznała co to seks to jakby nimfomanka w nią wstąpiła. Przed ślubem kawałka cycka nie mogłem zobaczyć ale teraz wystawia nie tylko cycki ale i tyłek i brochę na widok innych. Albo ona jest ekshibisjonistką albo już sam nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Role sie odwrocily kochasiu i teraz to ona jest odwazna, hahahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta zmienną jest... nawet jest walc o takim tytule. Najważniejsze, że jest ci wierna i niczego ci nie ubywa przez to co opisujesz. A nie pomyślałeś, że może ona chce bardziej zwrócić na siebie twoją uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłeś dodać źe jesteście bogacii . Żeby pasowało z tym hotelem . Ja bym. Zmienił kilka szczegółów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokmen
Nie jesteśmy jakoś szczególnie bogaci chociaż skłamałbym twierdząc, że cierpimy biedę. Pokój w którym mieszkaliśmy normalnie kosztuje 300 zł ale my go mieliśmy za 120 za dobę bo wzięliśmy na cały tydzień a to było już po sezonie więc jak miał stać pusty to recepcjonistka zjechała z 3 stówek na 120. Lepsze dla nich to niż nic. Czy to świadczy o naszym bogactwie? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba sie modlic za nia bo bedzie oraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×