Znalazłam w rzeczach męża ukrytą reklamówkę z tabletkami, lekami, kosmetykami

mialam juz wam zrobic zdjecie i pokazac ale to bez sensu, polowa tego czegos nie ma opakować, tabletki rózne i kapsułki luzno w torebce foliowej, jakies suplementy CDP CHOLINE, LITHIUM OROTATE, RHODIOLA ROSERA, lek TAMOXIFENE sprawdzialm juz w internecie i to lek dla chorych na raka piersi i kulturysci to biorą, jakies czerwone kapsułki, kilkanascie brązowych chyba ziołowych bo ładnie pachną, kosmetyki loreala biodermy, jakis fluuid matujący k***a mac, on wraca pozno wieczoem i nie wiem czy prosto w oczy zapytac co to jest i po co mu to czy złapać go jak bedzie to brał