Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nienawidze gdy ktos jest pijany

Polecane posty

Gość gość

Kiedy widze kogos kto wypil - bez znaczenia ile, jedno piwo czy cala wodke - mam ochote go udusic. Nie wazne czy to osoba, ktora znam, lubie, kocham czy nienawidze. Wszystko skreca sie we mnie kiedy widze jak ktos sie chwieje, ma takie zmruzone oczy, jaka sie i wali mu z ust alkoholem. Po prostu wydaje mi sie, ze eksploduje. Nie chodzi tu o znajomych, moja wlasna mama, ktora starsznie kocham doprowadza mnie do takiego stanu kiedy jest nietrzezwa. Jestem osoba bardzo empatyczna, kocham ludzi, jestem tolerancyjna itd., ale bardziej lub mniej pijani budza we mnie taka gleboka irytacje, ze na sama mysl chce mi sie krzyczec. Osoby z mojego otoczenia mowia, ze kiedy upijaja sie w moim towarzystwie to staram sie byc mila, uprzejma, ale pomimo tego widza w moich oczach taka furie, ze chca uciekac. I maja racje. Sama nigdy nie tykam alkoholu, mam przez to utrudnione zycie towarzyskie, ktorego i tak jakos niezbyt potrzebuje, bo wole zostac w domu, albo sama gdzies polazic. Kiedy juz ktos cudem mnie gdzies wyciagnie gdzie sie pije, bo "Moze sie przekonam" to po powrocie z imprezy mowi, zebym lepiej nastepnym razem nie szla, bo sie mnie boja. :D Ktos tez tak ma? Czy jestem jedyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś się leczyć, zdecydowanie. Ja nie piję alkoholu, nie przepadam za pijakami, ale takie zachowania jak opisane i takie myśli nie są normalne. Terapia by się przydała. Co? Tatuś pił i bił, czy jakiś inny głębszy powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę, gdy ktoś wali ortografa "nie ważne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dokładnie to samo, dlatego unikam towarzystwa takich osób. Wolę mały krąg znajomych, przy których czuję się komfortowo. Pijani ludzie mnie odrzucają swoim zachowaniem. Krzyki, śpiewy, wulgaryzmy, bełkotliwa mowa... Jednym słowem dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie się wystraszyłem całe s,częściej że jesteś bardziej p*****lnieta ode mnie. Tak wszystko zachacza o stan upojenia nawet uczucie nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W,moda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W,moda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na wszelki wypadek A zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam też, że wkurza mnie społeczne przyzwolenie na ćpanie najbardziej szkodliwego społecznie narkotyku jakim jest alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też. Gdybym był prezydentem zakazałbym sprzedaży alkoholu i wprowadzał olbrzymie kary, łącznie z aresztem za posiadanie alkoholu. Mógłbym być muzułmaninem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×