Ciąża, seks i masturbacja.

Witam, Aktualnie jestem w 37 tygodniu ciąży, do niedawna przebiegała ona książkowo, ale od 34 tygodnia zaczęły się komplikacje, skracająca szyjka, lekkie skurcze przez co zlecono oszczędny tryb życia z czym wiązała się również rezygnacja z seksu, do tej pory nie odmawialiśmy sobie z mężem przyjemności, mogliśmy kochać się nawet kilka razy w ciągu dnia, aż do tego nieszczęsnego 34 tygodnia. ja jakoś sobie daje radę z celibatem choć jest ciężko, gorzej z mężem, od tamtej pory nałogowo się masturbuje, ogląda filmy pornograficzne, nagie kobiety, ściąga to świństwo na telefon nie myśląc o tym jak ja się czuje i dzień w dzień robi sobie dobrze sam, boli mnie to bardzo, bo nie odmawiam mu przyjemności, mogłabym mu robić dobrze na różne sposoby, ale on przez masturbacje jakby odsuwa się ode mnie, brak jakich kolwiek czułości. boję się, że tak już zostanie... że po ciąży się to nie zmieni, że bardzo oddalimy się z mężem od siebie. teraz 37 tydzień który jest podobno bezpieczny, chciałabym żeby znów zagościła u nas namiętność, ale nic na to nie wskazuje, dzień w dzień płacze, mam wrażenie, że już nie pociągam męża, za woli porno i rękę ode mnie Jeśli to się nie zmieni po porodzie, to nie wytrzymam długo w takim związku. Co robić?? :(

w sprawie możliwości seksu i jakiego pytać ginekologa. Pozostałe problemy to problemy psychologiczne i seksualne. Ja jako facet wolałbym abyś ty jako żona robiła mi dobrze niż się masturbować. Rozumiem, że nawet gdy z uwagi na ryzyko ty nie możesz uprawiać seksu to nie ma problemu abyś stymulowała go manualnie, oralnie, nie ma problemu aby doszło do wytrysku w twoich ustach lub na twoje ciało. Jeśli on zamiast tego woli masturbacje to faktycznie jakoś się odsuwacie od siebie i może pomoc psychologa byłaby potrzebna.

Należy zastanowić się czy łączy was tylko seks. Bo jeśli brak seksu, właściwie niedługi i to z powodów zdrowotnych, tak męża oddalił od ciebie to coś jest nie tak.

Tego typu kryzys zdarza się w wielu małżeństwach. Paradoksalnie jeszcze gorzej może być gdy dziecko się urodzi, ponieważ opieka nad małym dzieckiem będzie zabierać wiele czasu, będziesz na pewno zmęczona i też nie będzie takich możliwości spełnienia seksualnego jak było wcześniej. Faktycznie należy rozmawiać i zastanawiać się co was łączy. Z drugiej strony wielu mężczyzn nawet w związkach i małżeństwie się masturbuje aby zniwelować napięcie seksualne. Bo do niedawna mógł a nawet chciałaś aby seks był często a teraz nagle jest rzadziej. Może - jeśli to jest tylko oglądanie porno i masturbacja - to nie traktuj tego aż tak jako zdrady. Pewien kompromis i doza wolności jest każdemu potrzebna. Ja miałam taką sytuację, że miałam kłopoty z donoszeniem obu ciąż i na szczęście skończyło się w obu przypadkach dobrze ale nie mogłam w ogóle współżyć a jeszcze część czasu musiałam leżeć na oddziale patologii ciąży. Mój mąż bardzo mnie wspierał poza tym moje ciężarne ciało nie wywoływało w nim obrzydzenia - wręcz przeciwnie lubił się przytulać a nawet głaskać brzuszek. W nagrodę nauczyłam się zaspokajać go oralnie. Nauczyłam bo przed ciążą w zasadzie sama myśl o wzięciu penisa do ust mnie obrzydzała ale gdy pokazał, że faktycznie mnie kocha to przemogłam się i zaczęłam to robić łącznie z połykaniem nasienia. Kiedy tylko byłam w domu dbałam o to aby w taki sposób mógł się spełnić i on to docenił. Od tego czasu seks oralny jest czymś normalnym w naszym życiu. Mężczyzna też potrzebuje czułości - jeśli jej nie będzie miał to zacznie zaspokajać się sam. Zastanów się czy z powodu ciąży jednak nie jesteś zbytnio skupiona tylko na sobie i czy nie mogłabyś w jakiejś formie wynagrodzić mu brak normalnego seksu. Z drugiej strony on powinien być zaangażowany w pomoc tobie bo ciąża to nie tylko sprawa kobiety ale także partnera.

Z mężem nie łączy nas tylko seks, choc nie zaprzecze, że jest dla nas czymś ważnym. Mąż był bardzo czuły, całował po brzuchu, tulił dniami i nocami, ale odkąd okazało się, że ciąża jest zagrożona, on boi się mnie dotykać, w łóżku się odsuwa mówiąc, że nie chce zrobić krzywdy dziecku :( pieszczot oralnych mu nie odmawiałam przed ciążą i w ciąży i on doskonale o tym wie, A jednak woli zrobić to sam :/ czasem wieczorem jak już leżymy w łóżku to zaczynam go pieścić, czuje że coraz ciężej się przy mnie podnieca i zamiast się zrelaksować przy tym jak robię mu dobrze, on ciągle tylko pyta czy nic mnie nie Boli, czy dobrze się czuje.. już kiedyś przerabialiśmy temat masturbacji, To było jeszcze przed ślubem, też miał okres, że robił to cały czas, A mi potrafił odmówić, w końcu raz go przyłapałam, bo robił to leżąc obok mnie w łóżku, wtedy coś we mnie pękło, rozmawialiśmy o tym dość długo i na chwilę się coś zmieniło, wiem, że nie przestał się masturbować całkiem, ale robił to rzadziej i więcej uwagi poświęcał mi, wtedy nasze życie erotyczne rozkwitło, A teraz znów się zaczyna :/

może faktycznie się boi o dziecko i nie chce aby cokolwiek się stało ?

daj mu annala i bedzie po kłopocie