Codziennie jak jadę pociągiem na uczelnię do innego miasta

widzę na dworcu dwie stare obrzydliwe prukwy. Jedna z 55 lat, druga z 70. Głupie stare raszple, młodsza jest sprzedawczynią, starsza sprzątaczką. Psują mi piękny świat swoim obrzydliwym widokiem, wstrętne, brzydkie stare prukwy, mam nadzieję że zapadają się pod ziemię ze wstydu, widząc mnie piękną zadbaną 20-latkę.

trzeba być ostatnią debilką, żeby takie coś napisać... Nie pomogą "doktoraty", skoro człowiek chamowaty... nie gardź drugim człowiekiem, bo możesz być jeszcze gorszym sztraszydłem, niż ci ludzie pracy!!!

Ooo pewnie jakaś stara obrzydliwa prukwa się wk***iła. No nic, stara c***aro, s********j trzepać pod kościół do ministrantów, a ja będę się rżnęła z przystojniakami w typie Jamesa Bonda czy Greya.

Zwracasz pustaku się do pięknej, wychowanej, z wartościami kobiety. Przed tobą jeszcze długa, żmudna droga...

Ty, obrzydliwy stary raszplu, piękną, wychowaną kobietą. Ty jesteś starym kałem z cipą jak wiadrem.

Nie kpij ze starości no ona szybko zakpi z ciebie tak dla przykładu moja szefowa wredna baba ciągle nasmiewala sie z grubyvh bab z ze pasztety a ze leginsy ubraly i wygladaja jak baryly od tego czasu minol rok jej przybylo jakie 12 kg i ni huhu nie może tego zrzucić tetax się z niej nasmiewaja po kątach

i tak właśnie skończy pustak niewychowany!