Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dość dbania o siebie

Polecane posty

Gość gość

Mam 28 lat a już mam dość tego codziennego "przymusu" upiększania się. Najlepiej by było powiedzieć: to się nie maluj, nie dbaj. Jasne, jakoś trzeba przecież wyjść do ludzi, do pracy. - to golenie się co 2 dni (nogi, pachy, tam na dole_ - regulacja brwi - to kremowanie się, robienie peelingów, maseczek, nakładanie odżywki do włosów (i czekanie 2 min), - mycie włosów co 2 dni, suszenie, układanie - makijaż codzienny trwający do 15 min ;/ - kombinowanie w co się ubrać, aby się jakoś wszystko skomponowało ze sobą - malowanie paznokci a po 4 dniach znów to samo, bo odpryski itd - to zmywanie tego make up'u, tonik, jakieś serum, krem, krem pod oczy Ileeeeeeeee to czasu pochłania to wie tylko kobieta. Najchętniej bym się zapuściła, nic ze sobą nie robiła na tydzień. Facet ma łatwiej, ogoli sobie zarost (albo i nie) i pachy (albo i nie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żartuj, jak to akurat bardzo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale weź daj spokój - kto ci każe !? poza tym każda z moich znajomych raczej kombinuje żeby było szybko i jak najprościej. najbardziej te co mają dzieci bo to wiadomo - czasu jeszcze mniej. golenie zmien na depilacje lub jeszcze lepiej woskowanie. brwi i rzęsy - henna. fryzura - taka żeby jak najmniej trzeba stylizowac. paznokcie - hybrydy albo żele mani i pedi. wiem, że to wszystko kosztuje ale wole zapłacic i miec z głowy zrobione super niz sama sie męczyć bo zwykle tez mi sie nie chce. zmienilam zele na mydlo Dove i bardzo sobie chwale. rzadko robie maseczki i nie jestem typem balsamowym - nie lubię i nie mam czasu zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- to golenie się co 2 dni (nogi, pachy, tam na dole_ - regulacja brwi - to kremowanie się, robienie peelingów, maseczek, nakładanie odżywki do włosów (i czekanie 2 min), - mycie włosów co 2 dni, suszenie, układanie - makijaż codzienny trwający do 15 min ;/ - kombinowanie w co się ubrać, aby się jakoś wszystko skomponowało ze sobą - malowanie paznokci a po 4 dniach znów to samo, bo odpryski itd - to zmywanie tego make up'u, tonik, jakieś serum, krem, krem pod oczy xxxx -golenie nóg i pach - pod prysznicem 5 -10 min (i to góra) Regulacja brwi - przecież nie codziennie, a jeśli już to też 5 min. 2 minuty maseczki to nic - wklepanie kremu w twarz - ile to trwa 10 sekund? Zmycie makijażu i umycie twarzy 2 minuty? Jedynie makijaż, ale przy wprawie można w 15 min mieć full (od fluidu po cienie tusze i pomadke). No chyba, że się nie chce albo któśnie lubi sie malować, nakładać te peelingi, maseczki, to już inna sprawa. wtdey nie zasłaniaj się brakiem czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, ja sobie radzę tak: - nie golę się nigdzie, poza pachami, - brwi robi mi kosmetyczka, - nie kremuję się, nie robię peelingów, - robię paznokcie raz na 3 tygodnie (żel na płytce), - nie używam kremów, toników, żadnego serum. Bo też nie lubię tego robić. Natomiast: - włosy myje i układam codziennie, wieczorem nakładam olej do spania, rano zmywam, - makijaż zajmuje mi zwykle 45 minut, ale uwielbiam to robić, - nie kombinuję z ubieraniem, bo mam na tyle dobry gust, że od strzału wybieram odpowiednie cuchy. Pewnie dlatego, że zanim cokolwiek kupię, to zastanawiam się do czego to nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dbanie o siebie wyglada tak : - kupuje mydlo za 0,99zl, pasta do zebow za 3.99zl, szampon do wlosow za 5,99 zl i krem do twarzy za 3.99 - myje rano twarz, wlosy co dwa dni, kapie sie co tydzien, myje zeby 2 razy dziennie, raz dziennie nakladam na twarz krem za 4 zeta - zero kosmetykow kolorowych i makijazu i manicure - ubieram sie w trampki lub trapery w zimie, tsirty i bluzy albo swetry, nie kupuje ciuchow w ogole, chodze w tym co mam z lumpa - wlosy zawijam w kok codziennie - gole tylko pachy np co tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moje tak: Raz na tydzień peeling twarzy, raz na tydzień maseczka. Włosy myję co 2 gi dzień plus odżywka, raz na tydzień maska na włosy. Makijaż codziennie, ale w różnym "stanie" - najuboższa wersja to tusz do rzęs i pomadka, najczęściej jest jednak tusz, kredka cień, szminka. W wersjii full - dochodzi puder , róż i rozświetlacz. Golenie włosków - różnie, jak uznam, że czas. Czasem raz w tygodniu, czasem co 3 dni. Paznokcie - maluję co jakieś 5 dni. Pod prysznic - tylko żel - nie lubię mydeł. Do twarzy - jeden krem na dzień i inny na noc. Metodą prób i błedów kupiłam w końcu takie, po których mnie nie sypie, ani nie schodzi skóra - ale to są dermokosmetyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha - żele na paznokciach i hybryda bardzo mi się podoba, ale nie mogę nosić, bo mi potem płytka odpada :( Albo trafiałam na kiepskie kosmetyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się kąpię raz na tydzień, a zęby myję codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a doope jak czesto podmywacie? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz powiedzcie ile macie lat? Co niektóre z was "podziwiam" gdybym nie użyła balsamu raz na jakiś e czas to bym była jedną suchą skóra. Ważny jest najlepiej naturalny krem na twarz,pod oczy, szampon i odżywka. Pod prysznicem goli nogi w 10min.?to bym miała kroste na kroscie. To trzeba delikatnie i porządnie zrobić. Brwi, nawet henna to zmywa się szybko razem z make up'em. Oj kobiety, kobiety. Wcale się nie dziwie, że wasi faceci oglądają się za innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, gość dziś : widzisz, ja nie golę i też żyję. Nigdy nie goliłam regularnie. Ogolę jak zakładam spódnicę, to się rzadko zdarza, więc powiedzmy, że golę nogi raz na miesiąc. Brwi się robi raz na 3 tygodnie, a jak się wcześniej zmyją, to mam od tego make up. Ile mam lat? 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, nie wierzę, że są ludzie, którzy kąpią się raz na tydzień i korzystają z Internetu :). Myślałam, że kąpanie się raz na tydzień to domena ludzi ze starszego pokolenia :). Droga Autorko, U mnie problem z dbaniem o siebie zaczął się dosyć niewinnie - po prostu z braku energii wieczorem. Nie miałam nawet siły umyć włosów, więc zaczęłam myć je co dwa dni i wybierałam jakąś porę w ciągu. Dziś wiem, że brak energii spowodowany był problem z tarczycą (Hashimoto). Zaczęłam zażywać tabletki i stosować dietę - jest lepiej :). Pisze o tym, bo to mógłby być dla ciebie jakiś trop. Odnośnie pielęgnacji jestem minimalistką :)- robię tylko to, co konieczne. Panuję nad depilacją bo chodzę na basen, także depilacja to dla mnie jedna z łatwiejszych czynności. Balsamy używam tylko dwa razy w tygodniu - po depilacji (bo inaczej miałabym krostki na skórze więc jest to konieczne). Oliwki używa mój mąż - tam ok. raz na tydzień zdarzy się, że mnie wymasuje ;). Makijaż to pestka - ok. 2 minuty (rzęsy plus puder), no chyba, że wielkie wyjście to trwa to dłużej. Najwięcej czasu poświęcam włosom - prostuje je, żeby wyglądać schludnie, chodzę w rozpuszczonych. Planuję zakup lokówki Babyliss - dla takiego beztalencia fryzjerskiego jak ja, wydaje mi się to idealną opcją - poza tym trochę mi się znudziły proste włosy. Paznokcie trzymam krótko, nie maluję (no chyba, że jakieś wesele jest w rodzinie to wtedy hybrydy). Codziennie twarz smaruję kremem Nivea Soft. Pod prysznic i do mycia twarzy używam żelu do higieny intymnej Ziaja, do włosów szamponu Bambino, pasta do zębów Lacalut lub Elmex (dwa/trzy razy w ciągu dnia). Kosmetyki tanie i takie, które nie drażnią mojej skóry. Za to inwestuję w perfumy ;) i fajne kolory szminek (nic tak nie potrafi ubrać kobiety jak szminka;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu autorko naprawde zuzywasz tyle kosmetykow jednego dnia ?! Musisz miec powazne problemy ze zdrowiem lub miec ogromne niedostatki w urodzie.. Serio.. Wystarczy zadbac o diete i odpadaja problemy typu sucha, łuszczaca skóra , wypryski itp. Uzywam wyłacznie handmade mydla.. nie potrzebuje juz zadnych balsamów :) Maseczki ? A po co ? Nie widze potrzeby.. Tonik , owszem, czasem płyn micelarny.. makijaz zmywam mydlem :P Sera ? Nie uzywam. Krem 1 , za to porzadny, eko bez syfu i nie mam problemów z cera. Makijaz to jedynie puder mineralny, na wyjscie, a tak.. nic :) Brwi i rzesy naturalnie czarne, jedynie regulacja.Włosy, zdrowe , bez problemow, zaleta farbowania henna, a nie chemia, olejowanie jak mi sie przypomni, ziola do plukania czy mycia, nie chemia z marketu.. dobry fryzjer to podstawa, nie musze układac włosów, same sie ukaldaja :) Paznokci nie maluje, mam naturalne zdrowe i niezbyt długie, wypolerowane ze same błyszcza :) Autorko czasem mniej znaczy wiecej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby mają przesrane
eh, wy baby macie przesrane, tak to jest jak się grzeszy, potem się wraca ponownie na ziemie jako kobieta i trzeba się pindrzyć, i jeszcze ta cieczka co miesiąc, bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dość "dbania" o siebie. Mam 33 lata i: - nie maluje paznokci bo mi to obrzydlo i sensu w tym nie widzę, mam krótkie nie pomalowane pazurki, tylko paznokcie u nóg maluje latem do sandalkow a teraz w ogóle - przestalam używać kremów i peelingow, kompletnie nic nie robię ze skora, niczym jej nie smaruje, żadnych balsamow, nic, myje twarz sama woda na zmianę ciepła i zimna. Co zauwazylam to to ze mam teraz naprawdę ładne cerę i bardzo rzadko wyskoczy mi pryszcz, ilość zaskornikow tez się zmniejszyła, cera ma jednolity kolor, żadnych przebarwien. Kiedys jak uzywalam kremów mialam zawsze jakieś syfy i problemy, a odkąd myje twarz sama woda jest znacznie lepiej. - gole sie co jakis czas, nogi depiluje depilatorem, brwi wyskubuje co parę dni, dużo czasu to akurat nie zajmuje - włosy myje raz na dwa dni, potem kitka albo kok, nie mam z nimi problemów, wlosy mam do ramion, jeszcze niedawno miałam do pasa ale juz mi obrzydly takie długie, wszędzie było ich pełno i problemy z rozczesaniem bo się placza strasznie - nie maluje się w ogóle, żadnych pudrow ani podkładów nie używam. Tylko na specjalne okazje tuszuje rzęsy. Tez juz mi się to znudzilo. Mam na szczęście ładne rysy twarzy i nie strasze dzieci Tak wiec nie musisz robić tych wszystkich rzeczy, sama sobie wmawiasz ze musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marynarz niepijący
nie zwracam uwagi na wypindrzone lalki, dla mnie to żałosne, pewnie mają niską samoocene i nic innego do zaoferowania oprócz du'py, na co mi taki pasożyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bozeeeee , kobiety wyginely. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można tydzień doopsko kisić, masakra fuuuj :o obleśne jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię dbać o siebie. Sprawia mi to przyjemność. Prysznic min. raz dziennie, włosy myję co 2 dzień, inaczej czułabym się jak fleja, golenie tak co 3-4 dni, regulacja brwi to z 2 razy w miesiącu u mnie starczy, do tego hybrydy, lekki makijaż codziennie. Uwielbiam ładne, kobiece ubrania, perfumy.. Rano przed pracą potrzebuję na to wszystko jakieś 30 minut, więc chyba warto tyle poświęcić dla dobrego wyglądu i samopoczucia. Bez przesady, trochę kobiecości laski :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje, faceci maja latwiej: prysznic, ogolic sie i gotowe! Ja staram sie ograniczac do potrzebnego minimum. Rano i wieczorem i myje twarz tonikiem. Rano krem na twarz, lekki makijaz ok. 5 minut. Wlosy na ogol w koczka. Kapiel 1 dziennie. Golenie, brwi i peeling twarzy 1 na tydz. Ale i tak to jak szybko sie wyszykuje zalezy od dnia. Jak mam dobry dzien wszystko zajmuje mi 15 min, jak mam gorszy dzien, nawet godzine! Tez zazdroszcze facetom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja mam tak: Twarz myje żelem, potem wklepuje krem Jak mylam twarz mydłem, jakimkolwiek, zaraz łuszczyla mi się skóra a jednocześnie wyskakiwaly pryszcze . Dziwne. Myłam potem samą woda-pryszcze były coraz większe. Odkad stosuje żel i na to jakiś lagodny krem, ale nie drogeryjny, tylko dermokosmetyk-cera się uspokoiła. Paznokcie zawsze mialam lamliwe, nie ważne, czy miałam 12 lat, czy 30, zawsze to samo. No to je maluje, stosuje utwardzacz i nareszcze mam przyzwoite, nie łamią się nie rozdwajają. Brwi reguluje u kosmetyczki, czasem sama, pojedyncze włoski, ale zostawiam je dosyć naturalne, a nie, że tylko takie kreski z 3ma włoskami na krzyż. Zarośnięte mi się nie podobają. Kiedyś nie depilowalam, mówiłam, że naturalne są najładniejsze. Błąd, naturalne są krzaczaste, i takie rozmyte, bez ostrego kształtu. Brzydko to wygląda. Włosy fabułę, jak już uznam, że czas, czasem częściej czasem rzadziej. Prysznic codziennie, peeling ciała raz , lub dwa na tydzień. Raz w tygodniu peeling twarzy i raz maseczka na twarz. Kremy-dermokosmetyki, ważne, by dobrze nawilżały, aby skóra się nie luszczyla ani nie było czerwonych plam. W kremy przeciwzmarszczkowe całkiem nie wierzę. Tylko w geny i w zdrowy tryb życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnóstwo tu brudasow. Wygrał paszczur od glanów i ciuszków z lumpa... Ta eko to też bym ją chciała zobaczyć... Czyli jedyna prawda takiej fanatyczki_uzywasz kosmetyków i dbasz o siebie, wyglądasz kobieco i ładnie, myjesz się codziennie i smaruj****lsamem-widocznie musisz być brzydka bo tylko prawdziwe piękności jak ona nie używają chemii i są cudne... Już to widzę i te eko widzę, widuje się takie na ulicy, zero kobiecości, babochlopy, paznokcie pałki o gryzonie i niepomalowane jak u chłopa, kurtka khaki wymietolona,ubołocone buty, ogólny niechluj... Jeżeli wam jako młodym ludziom nie chce się już w tym wieku dupska umyć, pachnieć, kremowa buzi i ciała, wyglądać schludnie itd, to na starość ba dojrzały wiek wróżę wam to co widuje się wokoło, brudasy śmierdzące, niech lukę bez miary. Bo potem dochodzi ból, choroby itp. A jak wy jako zdrowi macie niechęć do dbania o siebie, brak słów. Jak cie widza tak cię piszą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez z tych eco. Wystarcza mi dwa razy dziennke prysznic z szarym mydlem, naturalny dezodorant, brak perfum, wlosy farbowane naturalnie, krórkie paznokcie i depilacja ciala. Chemia jest dla naiwnych zdesperowanych kobiet nie szanujacych swojego zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Xxxna starość ba dojrzały wiek wróżę wam to co widuje się wokoło, brudasy śmierdzące, niech lukę bez miary. Bo potem dochodzi ból, choroby itp. A jak wy jako zdrowi macie niechęć do dbania o siebiexxxx moze powodem wystepowania chorob sa produkty ktore stosujesz przez cale zycie do" dbania o siebie "ja nie stosowalam i nie mam problemow ze zdrowiem, skora gladka, wlosy lsniace. Dziewczyny nie maja pojecia co jest w kosmetykach nawet te bardziej obeznane ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eco bo mam AZS i wrazliwa skore: 1-2x dziennie prysznic z masazem szczotka, zastepuje peeling. To samo twarz, szczoteczka do masazu i plyn do twarzy. Deo, perfumy, depilacja co 1-2 dni. Z kosmetykow na codzien szminka, czasem tusz, puder, tylko na wyjscia wiecej. Ubrania mam posortowane i przygotowuje wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kropka123
jestem kobieta po 30 i jedyne co robieze sobą to prysznic + antyperspirant. Golenie pach i nog ( to ostatnie tylko w lecie w zimie nie chodze w spódnicach wiec nie ma m takiej potzeby) Poza tym regulacja brwi u kosmetyczki 1xna 3 tygodnie, odzywka do wlosow, krem do twarzy, wycięcie skore i obcięcie paznokci. KOBIEC!!! zadnych makjiazy nie nakładam bo tego nie lubie i nikt mnie nie zmusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez dbanie rozumiem czystość , schludność, elegancja ktoś kto ma dosyć dbania o siebie jest kocmołuchem nie ma kobiet brzydkich tylko są zaniedbane jednym słowem 'a fuj !! '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też. Właśnie się maluję i zastanawiam się po co. Chyba tylko żeby nikt nie pytał czy chora jestem bo wyglądam jak szczur bez tapety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 30 lat i moje dbanie o siebie wyglada tak, że kąpię się, włosy wiążę w konski ogon, używam dezodorantu i perfumy i krem do buzi na noc, to wszystko. Golę się rzadko w zimie, w lecie częściej. Paznokcie obcinam na krótko, nie maluję ich, buty zawsze na płaskim obcasie. Nie noszę bizuterii bo nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×