Nacięcie krocza

Witam, 14 dni temu urodziła, przy porodzie nacieli mi krocze , rana goiła się dobrze , pobolewalo ale do zniesienia ale od wczoraj krocze mi spuchlo i boli. W mojej miejscowości jest tylko jeden ginekolog i to na dodatek raz w tygodniu wiec na wizytę muszę czekać tydzień. Do wczoraj krocze mnie prawie nie bolało. Może wiecie dlaczego tak się stało i co mogę zrobić żeby dotrwać do wyznaczonej wizyty ?

14 dni temu urodziła xkto urodzila?

To jedź do gina do innego miasta. Przecież nie mieszkasz na pustyni. A rejonizacji do ginekologa nie ma

Mnie tez to spotkało ale ja coś ciężkiego podniosłam i pękły szwy . Byłam u lekarza ale już nic nie dało się z tym zrobić bo za późno na powtórne szycie .Samo musiało się zrosnąć . Jak dasz radę to zobacz czy nie wszystkie szwy trzymają .

A teraz doczytałam że to już dwa tygodnie był poród , to szwy masz wyjęte więc chyba nie to . Mnie się tak stało w pierwszym tygodniu po porodzie .

Wyglada na stan zapalny szybko idz do lekarza

Podmywaj tantrum rosa. I do ginekologa. Wietrz krocze.

A moge wiedziec po co dalas sie pociachac jak swinia na rzezni?

Nieodpowiednia higiena(zbyt intensywna lub za rzadkie podmywanie się) i brak dostępu powierza do rany mogło wywołać infekcje lub stan zapalny. Zadzwoń do innego ginekologa i skonsultuj się telefonicznie lub pojedź na odział ginekologiczny.

Też niestety przy pierwszym porodzie musiałam mieć nacinane krocze;/ wiadomo ból niesamowity, ogólnie nic przyjemnego...znajoma z porodówki poleciła mi kupić regenerujący spray do okolic intymnych z Motherlove i rzeczywiscie aplikowanie sprau pomogło mi złagodzić ból mieśni po nacięciu, hamował także obfite krwawienie. Spray jest bezpieczny z racji naturalnego składu, pochodzenia organicznego. Mi naprawdę pomógł