śliczna Magdaleno Joanno czy będziemy jeść razem dobre jabłka

bo ja właśnie jedno jem.

Na zdrowie

możemy zjeść razem, co nie znaczy, że będąc ze sobą w związku. nie potrzebuję faceta, który oczekiwałby ode mnie w związku wszystkiego (tolerancji dla wybryków, oddania, poświęceń, wygód) a sam w zamian nie dawałby mi nic, żadnej pewności, żadnego wsparcia. po co mi wchodzić z kimś takim w związek? dla samego seksu? nie rozśmieszaj mnie. to już wolę się zabawiać z wibratorem niż z facetem, którego bez przerwy posądzałabym o niewierność. Smacznego.

Aśka ja byłbym najwierniejszym z wiernych,lecz swoją obsesję,że cię zdradzają.Chyba,że za zdradę uznasz okazanie sympatii np.klientce w pracy i rozmowę.Mam nadzieję,że Magdalenie będę miał okazję być wierny.