Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdybyście mogli poznać datę śmierci tylko jednej osoby to kto to by był?

Polecane posty

Gość gość

Wliczamy też siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją. Nie jednak nie. Niczyja. Mojej matce facet w warzywniaku powiedział, że umrze po 50 i pół życia czekałam aż skończy ten wiek :D to ogólnie straszne wiedzieć że ktoś umrze bo i tak przecież nie powiesz nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją raczej nie, bo moje zycie to byloby odliczanie do śmierci ile mi jeszcze zostalo, wole nie wiedziec kiedy umre. A pewnie byłaby to data śmierci mojego faceta, oczywiscie tez chcialabym zeby zyl jak najdluzej, ale chyba wlasnie o niego bym zapytala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec. Choć ledwo to słowo przechodzi mi przez usta. Gdybym wiedziała ile jeszcze będzie żył, wiedzialabym czy warto walczyć o to by zapłacił za wszystkie krzywdy, które wyrządził mnie i mojemu rodzeństwu, za to ze zniszczył nam życie, zamienił je w koszmar i złamał psychicznie. Gdybym wiedziała, że umrze za rok...dałabym spokój. Ale jeśli za długie lata, to chciałabym, żeby doprowadzić wszystko do końca. Niestety nie wiem tego, wiec nie odpuszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fryderyk shopin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co ci takiego robił? wyprowadź się i gitara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hooj w morde Sorosowi
chce znać date śmierci tego c***ja Sorosa, aby to było jutro, świat byłby od razu lepszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczyją, bo tak się nigdy niestanie, nie możliwe to jest chyba, że umrze z mojej ręki.. to wtedy tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmierć jakiejś sławnej osoby np. królowej brytyjskiej. Wtedy rozgłośniłabym to i powiedziała, ze jestem słynnym jasnowidzem, a kiedyby sie potwierdziło to wróżyłabym za pieniądze i zdobyła jako jasnowidz niezłą renomę hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A oczywiscie pozniej jakbym "wrozyla" to musialabym juz blefować, ale renomę na takiej " przpowiedni" bym zdobyla jakby sie potwierdzila i juz bym miala rzesze naiwnych klientow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×