Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przepisanie, a może testament?

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy z żoną u jej rodziców. Jesteśmy 9 lat po ślubie. Po ślubie mieliśmy zamieszkać u moich rodziców ale teściowie bardzo nalegali że zostaną sami bo rodzeństwo siostry nie chciało zostać tu. Teściowie prowadzą gospodarstwo. Powiedzieli przed ślubem, że od razu jak tylko teściowa będzie mogła iść na wcześniejszą emeryturę to przepisują całe gospodarstwo i dom na nas. Część domu którą mamy niestety wymagała sporego remontu. Przez 8 lat krok po kroku remontowaliśmy i inwestowaliśmy w dom aż w końcu udało się skończyć, chociaż jeszcze drobne poprawki by się przydały. W remont włożyliśmy prawie 300 tys zł, z czego 1/3 dostaliśmy od moich rodziców. Teściowie nie dołożyli nam ani grosza. Teściowa niedługo przechodzi na emeryturę, teść jeszcze 8 lat musi opłacać krus. Teraz teściowie zamiast przepisać na nas dom, wydzierżawić chcą ziemię na córkę czyli moja żonę i wszystko zapisać dopiero za 8 lat. Dodam jeszcze że żona ma brata i siostrę. O ile jej rodzeństwo jest w porządku to brata żona nie bardzo. Teść kręci jak tylko się da. A to że zrobi testament, a to że przepisze za 8 lat, innym razem ze przepisze połowę domu na nasze dzieci (syn 7 lat, córka 4) a druga połowę na nas? Nie zależy nam tyle na ziemi co ma domu, w który tak dużo zainwestowaliśmy chociaż nie powinniśmy tego w sumie robić bo nie jest nic nasze. Jak to wszystko wygląda od strony prawnej? Żona już sama nie wie jak wpłynąć na rodziców żeby nam przepisali dom. Podpowie ktoś jak możemy zadziałać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nic nie podpowie? Nikt nie był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety prawo jest takie, że te twoje wsadzone w remont pieniądze wogóle się nieliczą. Właścicielem jest teść i to on będzie decydował co z tym zrobić. Znam przypadek gdzie syn z żoną zapierdzielali na dom. Udało im się wybudować i wszystko było by fajnie gdyby pobudowali dom na własnej działce. Posłuchali się ojca męża i pobudowali na jego działce. Ojciec męża po wybudowaniu domu nawet im niedał im się wprowadzić tylko ich wywalił ze swojej ziemi. Dom jest jego bo stoi na jego działce. Takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak może przepisać na Wasze dzieci skoro one nie mają 18 lat? Jest takie prawo w ogóle? Jeśli jest to jest to chory przepis. Jeśli dziadek przepisze dom na wnuki a nie na Was to dzieci kończąc 18 lat mogą sprzedać dom razem z Wami. To jest może śmieszne ale wg tego przepisu tak wychodzi. Jeśli będziecie mieli z czego to kupicie Wy dom od dzieci a jak nie to Was po prostu wyrzuca. Nie dajcie sobie wcisnąć ciemnoty i nie czekajcie 8 lat tylko cisnąć rodziców niech przepisują jak najszybciej dom w całości na Was a sobie zrobią zapis dożywotniego korzystania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze sie mozna sadzic o swoj wklad trzeba wszystkie kwity miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie rachunki za wszystkie remonty posiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję podejść teścia by przepisał wam działkę na której stoi dom. Domu niemusi wam przepisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rachunki ale niestety nie na wszystko. Co prawda na większość materiałów mamy materiały. Ale np na sam remont nie. Z tego względu, że remont odbywał się przez praktycznie 8 lat a remont robił mi albo kuzyn albo znajomy. Chyba, że zaświadczą że wykonali mi remont za kwotę, którą faktycznie im płaciłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie przykra sytuacja:-( ja sie rok temu wprowadzilam do domu rodzinnego meza mamy dla siebie gore a tesciowie dol. Zrobilismy jedynie podstawowy remont za okolo 3tys bo dom nie jest nawet w planach na nas a on ma rodzenstwo. Od poczatku mu mowilam ze nie bedziemy inwestowac bo znam z zycia rozne historie i jak slysze od jego rodzenstwa albo rodzicow czemu nie robimy ogrodzenia albo ocieplenia domu itp to nawet nie komentuje bo w razie co to mozemy zostac na lodzie nie ma glupich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi rachunkami i sądami to radziłbym ci się powstrzymać. To może trwać lata, a jak się teść dowie że coś kombinujesz to niedostaniesz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niech rachunki przynajmniej trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu źle nie życzę ale nikt wieczny nie jest. A nie daj Boże niech się teściom coś stanie to co wtedy? Nie mam pewności że żony rodzeństwo odpisze się od domu. Nie chodzi już o ziemię. Wg mnie i żony ziemię niech wezmą. Ale chodzi jedynie o dom w który poszło sporo kasy. Rachunki rachunkami ale nie chcemy się sądzić z żony rodzicami. Żona od kilku dni chodzi jak struta. A w ciągu 8 lat może się jeszcze wiele przytrafić. Ale jak już ktoś słusznie napisał, prawnie nie mamy nic do tego. A to że teść powiedział że jak teściowa pójdzie na emeryturę nam dom przepiszą a teraz zmienił plany to akurat sąd mało interesuje. Sami teraz mamy żal do siebie ze w ogóle remont robiliśmy taki gruby. Jak wyżej pani jedna napisała, włożyli 3 tys zł i ok. Nie jest to mało ale też nie majątek i przynajmniej nie będą sobie o brodę pluć. U nas jest nieco inaczej. Nasze plany były zupełnie inne. Zostaliśmy tylko dlatego że żony rodzeństwo nie chciało tu być. A teraz mamy wdzięczność teściów. Przykre ale prawdziwe. Myślałem że jakoś prawnie można to załatwić ale jak wszyscy tu piszą, raczej kiepska sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno co możesz zrobić to włazić teściowi w dupę by przepisał wam działkię na której stoi dom. Może się niepołapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, nierealne. Teść ma jeszcze po swojej mamie dodatkowo 3 ha ziemi, plus dom (wymagający remontu z ładną działka). Myśleliśmy o tym żeby to nam przepisał skoro narazie nie chce domu, ale stwierdził to że chce zostawić dla siebie. Kur... masakra. Dzięki wszystkim za rady ale nie jest to łatwa sytuacja. Żonie też przykro bo cały czas była inna rozmowa, że w momencie przejścia teściowej na emeryturę przepisują nam dom i ziemię. I już w nosie z tą ziemia, ale o dom chodzi. Teraz zamiast przepisać to dali żonie w dzierżawe ziemię. Teściowa dostanie emeryturę a dom i tak będzie na nich. A za 8 lat też nie mam pewności czy przepisze bo już coś wspominał że może na naszych synów przepisze a może na nas. A nie daj Boże trafi się nam wredna synowa i że tak powiem jesteśmy o czarnej du...pie bo mogą chcieć sprzedać dom a my lecimy pod most. Jak żona zapytała swojego ojca czemu nie chce przepisać teraz na nas tylko planuje za 8 lat i to jeszcze może nie na nas a na wnuków to odpowiedział pytająco: "co Ty? Dzieciom nie ufasz?". Żona więc też odpowiedziała pytająco "a Ty ufasz córce?" No i temat się z miejsca urwał. Dzisiaj przyszedł do mnie i mówi: chodź na piwo. Ale nie mam nawet jakoś ochoty z nim rozmawiać. Kur... normalnie żal mi żony. Tak to rodzice traktują dzieci. Słyszy się że dzieci są niewdzięczne rodzicom, ale w drugą stronę też to działa. Mam przykład na własnej skórze. Dzisiaj żona powiedziała że nie wie jak my się na stare lata będziemy zachowywać, ale jeśli dzieci nie będą chciały z nami zostać to pomoże finansowo na ile będzie można ale na siłę ich nie będziemy zatrzymywać. O ile w ogóle będziemy mieli gdzie mieszkać. Teść na pewno nie zgodzi się żeby przepisać działkę na której stoi dom. A w ogóle jak to wygląda właśnie o takiej sytuacji, gdyby przepisał nam działkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A testament jakby chciał ojciec zrobić to Was nie ratuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak rodzenstwo sie uprze to testament moze podwazyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby np rodzeństwo dostało po małej działce od rodziców? Czy w takim wypadku też mogą podważyć testament?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety. Jak się rodzeństwo zrzeknie to tak, ale jeśli nie to trzeba spłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cisnąć rodziców żeby przepisali dom na Was. Chcą się zabezpieczyć na stare lata i mieć opiekę na stare lata to niech pomyślą też o Was i zabezpiecza Was a nie tylko o sobie. A jak nie to niech Wam oddadzą to co włożyliście i idźcie na swoje. Nie rozumiem jednej rzeczy w Waszym przypadku, skoro rodzice chcieli żebyście zostali bo rodzeństwo nie chciało to chyba głównie dlatego że na stare lata chcą opieki i Waszej pomocy. Zablokowali Wam możliwość budowania się, chcą pomocy, więc chyba oni też powinni coś od siebie dać i przepisać Wam dom. Jak to wg rodziców ma działać? Dobrze dla nich a dla Was co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, naiwne jest inwestowanie znacznej sumy pieniedzy w nieruchomosc, ktora do was nie nalezy. Ale jeszcze bardziej naiwne jest pytanie na kafeterii o porade prawna w zaistnialej sytuacji. Jezeli wydaliscie w ciemno 300 tys. to wydajcie troche na porade prawna, na ktorej polegac mozecie. Dopiero potem sprobujcie ustosunkowac sie do sytaucji i w zaleznosci od porady dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora tekstu powyżej: dom jest na rodziców więc teoretycznie mają prawo do niego, ale praktycznie niestety wygląda to inaczej i godzinę mogą przepisać to na kogo będą chcieli. I tu pełna zgoda z autorem komentarza powyżej, że głupotą jest inwestowanie w coś co tak naprawdę nie należy do Was. To że należy dom do teściów czy rodziców wcale nie oznacza że będzie wasz, więc bez sensu było pakowanie kasy. Trzeba było rodzicom od razu powiedzieć niech przepiszą na Was to będziecie mieszkać i remontować. A tak kasa utopiona w dom a on i tak nie jest wasz. Kto dzisiaj przy zdrowych zmysłach robi takie rzeczy? Taka kwota praktycznie wystarczyłaby wam no nowy dom. Ale rodzice też nie są poważni. Chcą byście na starość im byli pomocni, chcą opieki a nie chcą przepisać domu? Nie rozumiem kompletnie takiego durnego zachowania. Jak to jest, wy robicie remont i topicie gotówkę w ich dom, macie się nimi zająć gdy przyjdzie starość a oni nic wam nie mogą dać w zamian? To znaczy że myślą tylko o sobie a nie o Was. W jedną stronę to nie działa. Albo robią wam zabezpieczenie, przepisują dom i zapewniają sobie dożywocie i opiekę albo niech oddają kasę i dowidzenia. Przepiszą dom gdy będą już starzy i nie daj Boże starzy i wtedy opieka tak? Hehe, warto sprawę postawić jasno. Albo teraz przepisują i zapewniają sobie wasza opiekę albo zwrot kasy włożonej w remont i idziecie na swoje a oni na starość niech później szukają kozła. To wy musicie postawić sprawę jasno i zapytać ich czy oni chcą byście tu mieszkali z nimi i pomogli im na starość. Jeśli powiedzą że nie to spoko, mają takie prawo, wtedy pieniążki za remont do ręki i budujemy swój dom, a za tą kwotę pewnie coś małego postawicie. A jeśli powiedzą że chcą byście byli dla nich wsparciem w starości i pomocą to niech zabezpiecza wam przyszłość. Myślą tylko o sobie a nie o dzieciach. Taka prawda niestety. Wiem że pewnie jeśli przeczytacie mój komentarz autorze wątku to pomyślisz niewiadomo co, ale moim zdaniem tak was rodzice traktują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście sadzenie się na forum to nie jest dobry pomysł. Ale jeśli mogę wtrącić swoje 3 grosze to radzę wam jak najszybciej udać się do prawnika w towarzystwie rodziców czy też teściów u których mieszkacie i niech prawnik wam i przede wszystkim im wytłumaczy jak to wygląda od strony prawnej, jakie są konsekwencje danej decyzji bo to nie jest wcale tak prosto jak się może teściom wydawać. Po pierwsze testament owszem ale jeśli tylko jest jedno dziecko, jeśli was było więcej to od razu sądzę odpuścić, po drugie przepisanie na Wasze dzieci to jeszcze głupszy pomysł, a dlaczego to już wam to prawnik dobrze wytłumaczy bo za dużo by pisać. I po trzecie, rodzeństwo nie chciało zostać z rodzicami. Ok mają prawo do tego, ale jak przyjdzie do podziału jeśli wam rodzice nie przepiszą nikt wam się nie odpisze. Chyba że teraz to teściowie załatwią. Ale w razie śmierci to nie wierzcie w to że ktoś nie będzie chciał żeby go spłacić. U mojego kuzyna była podobna sytuacja. Czwórka rodzeństwa, najlepsze rodzeństwo, najbardziej kochające się. Mój najmłodszy kuzyn został z rodzicami bo też każdy poszedł na swoje. Rodzice mieli mu zapisać ale też tak zwlekali a ten za przeproszeniem głupi po ślubie kładł pieniądze w remont. Góra pieniędzy wpakowana, ojciec zmarł niespodziewanie, nie zdążył przepisać domu. Przyszło co do czego, tylko najstarsza siostra się odpisała. Dwójka pozostała chciała zachowku i niestety wziął kredyt i musiał ich spłacić. Dlatego jeśli już zrobiliście ten błąd że włożyliście kasę duża w dom bo rodziców wola była taka żebyście z nimi zostali to niech Wam to jak najszybciej przepiszą. Nie zostawiajcie tego na później bo może być za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem to że rodzice chcieli żeby ktoś został z nimi no bo wiadomo nikt nie chce być na starość sam. Ale pytam się po jaką chol...e robiliście ten remont? Rozumiem, że pewnie tego wymagał ale dlaczego skoro teściowie nie chcieli przepisać Wam od razu po ślubie nie sfinansowali wam tego? Wiedzieli że od razu nie przepiszą więc powinni albo wam sfinansować albo powiedzieć żebyście się budowali a nie tak was zwodzili za nos i bawili się w kotka i myszkę. Wasza wina że nie mając tego na papierze że jest wasze inwestowaliście w to. Współczuję wam i tak jak piszą wyżej, udać się z teściami do prawnika i niech wytłumaczy wszystko. Może prawnik bardziej przekona ich jeśli wy nie możecie. Prawnik zapewne przedstawi im że przepisując dom zagwarantują sobie dożywocie plus opiekę. Chcą coś od Was więc niech coś dadzą od siebie a nie tylko myślą o sobie. Inna sytuacja gdybyście nie inwestowali w dom, ale w takim przypadku rodzice po prostu was mają gdzieś a na starość będą chcieli pomocy. Prawnik i jeszcze raz prawnik. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz autorze, komentarze, co jeden to dluzszy i bez sensu, poniewaz juz sie stalo i nic nie pomoze rozwlekanie sie nad twoja sytuacja rodzinna itp. Do prawnika udajcie sie po porade oczywiscie bez tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego mają bez teściów jechać? Ja uważam że właśnie obowiązkowo z teściami. Prawnik powie im to co już pewnie wiedzą i większość pisze tu. Z ust prawnika konsekwencje ich decyzji zabrzmią bardziej fachowo niż z ust córki czy zięcia. Dlatego koniecznego o obecności teściów jechać i niech im wytłumaczy on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta racja jeśli mają jechać do prawnika to tylko z teściami. Co im da jak sami pojadą? Dowiedzą się to co już wiedzą. To teściów trzeba uświadomić że jak będą tak zwlekać to dom mogą sobie zatrzymać aż do śmierci ale mogą nie mieć opieki dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie lepiej byłoby gdyby poszli najpierw sami a później z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej czy gorzej to już ich sprawa. Najważniejsze to iść do prawnika. Czy z teściami czy bez ale iść trzeba niech coś doradzi co dla Was będzie najlepsze i co dla rodziców. Moim zdaniem ewidentnie dziadki nie chcą się pozbyć majątku. Mi się wydaje że albo mają was gdzieś i chcą byście byli tylko z nimi w starości, albo po prostu tylko was tak zwodzą i nie jest powiedziane że przepiszą na Was. Jeśli chcą pomocy w chwilach starości to powinni przepisać i nie myśleć tylko o sobie. Coś za coś. Jak teraz wam teściowie mówią że przepiszą ale za ileś lat to wy też możecie później powiedzieć jak będą w potrzebie że pomożecie ale później bo teraz nie da rady. Kurde bez sensu. Jak oni was traktują. W waszej intencji jest teraz to by dogadać się konkretnie z nimi. Niech podejmą konkretną decyzj. Idą święta więc stanowczo i konkretną decyzja. Przepisujecie czy nie? Jak przepisują to od razu do notariusza i gotowe. Jak nie chcą narazie to prosta sprawa, niech dają kasę która włożyliście w remont i budujcie się. Oni najzwyczajniej myślą tylko o sobie. Widocznie nie zależy im na tym żeby ktoś im na starość pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale to tylko i wyłącznie Wasza wina. Nikt was nie zmuszał byście robili remont za swoje pieniądze. Skoro teście chcieli żebyście zostali to powinni wam oni zrobić remont i doprowadzić go do odpowiedniego stanu i porządku. Nie rozumiem po jakie licho z waszej kieszeni to szło skoro nie było i w dalszym ciągu nie jest wasze? Wierzyć na słowo to można ale nie w sytuacji gdy chodzi o grube pieniądze lub dom. Ok to są rodzice więc ale nie mieliście pewności co zrobią i kiedy będzie zapisane a mimo to włożyliście dużo pieniędzy i teraz tak naprawdę nie macie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×