Czy też nie macie szacunku do ludzi niepracujących?

Szczególnie do osób, które spokojnie mogą pracować jak matki, które z lenistwa "opiekują" się dziećmi zamiast wziąć się do roboty. Sama mam 2 dzieci i nie wyobrażam sobie cały dzień siedzieć z nimi i je niańczyć, ponieważ odbyłoby się to ze szkodą dla mnie i dla nich.

Twoja sprawa.A sprzątają w domu dzieci czy mąż? Bo na pewno nie ty:/ a jak ty,to współczuję takiego życia z roboty do roboty

Mama mnie nauczyła, by szanować innych ludzi a to jak zyja, co robia, to ich prywatna sprawa. Mam swoje zycie, swoje obowiazki, i mam daleko w d***e to co robia inni ludzie. Nie mam tak smutnego zycia jak ty by siedziec i oceniac innych ludzi i mowic, ze ich nie szanuje. Oby ciebie rowniez nie szanowali.

:D a dam autorowi 7/10 bo mam dobry humor

Następna sfrustrowana i zazdrosna mamuśka. Zazdrościsz, że inne maja lepiej bo w domu siedzą a mąż je utrzymuje. Już się nie unos bo odlecisz:). Ja nie szanuje takich pustaków jak ty, co innym w życie zaglądają. G****o cię to powinno obchodzić czy jakaś mamuśka pracuje czy nie. Za twoje się utrzymuje, że cię tak to boli? Polecam maść na ból d**y. :)

Uważam wręcz takich ludzi za madrzejszych. Pracować to każdy głupi umie, ale jak widzę że ktoś żyje na takim poziomie jak ja albo wyższym i nie musi pracować, to zazdrosc mieszana z szacunkiem.

nie mam szacunku do niepracujących a narzekających na brak kasy albo tylko dorabiających i narzekających bo pracować na pełny etat się nie chce. Jeżeli jeden z małazonkow zarabia na tyle ze ten drugi nie musi pracować to ok, pewnie tak się dogadali.

Nie pracuje bo nie muszę. Mój mąż zarabia 20k a ja zajmuję się domem. A tobie autorko żal d/pe ściska bo wyszłaś za gołodupca.