Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xsakshix

Obrzydzenie do związków

Polecane posty

Gość xsakshix

Hej wszystkim, jestem zwykłą 15 letnią dziewczyną i mam pewien problem. Związki... W moim wieku zaczyna się poznawać i nawiązywać nowe kontakty, częściowo romantyczne. Ja niestety mam z tym problem. Ostatnio poznałam chłopaka, spodobał mi się, ja jemu też itd... Wszystko było wspaniale, byłam bardzo szczęśliwa i zadowolona. Po paru miesiącach spytał się mnie czy chcę zostać jego dziewczyną. Odpowiedziałam tak... I nagle poczułam do niego OKROPNE obrzydzenie. Myślałam że, zwymiotuję... To było okropne. Dzień później z nim zerwałam, powiedziałam wszystko co czuje i przeprosiłam. Nie wiedziałam co się dzieje, to nie tak że się bałam. Byłam w związku wcześniej (w tym momencie zdałam sobie sprawę że też brzydziłam się mojego ex'a) więc nie bałam się. Nie czułam niczego poza obrzydzeniem. Wiem że ktoś może pomyśleć "To przejdzie" "Też tak miałam" "Jesteś młoda, to minie" "Może jesteś za mała na związki". Okay, okay ale dlaczego z tego obrzydzenia aż bym chciała zabić tego chłopaka. Teraz pewnie uznacie mnie za dziwoląga, który powinnien się leczyć... Ale ja szukam jakiejś pomocy. Skąd to się bierze? Czy to może philophobia? Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam bardzo podobnie sz zegolnie jak facet podbija do mnie ktorym bie jestem zainteresowana wydaje mi sie wtedy taki slaby i zalosny az mma ochote mu zrobic krzywde wiem ze to chore ale tak mam. Co dziwne nigdy trgo nie pokazuje staram sie to maskowac i jestem uprzejma bo wiem ze oni na to nie zasluguja tak w zasadzie. Kiedys tak mialam wibec faceta wlasnie jak opisujesz a pozniej gdy on odpuscil to poczulam cos do niego i wtedy pragnelam by z nim byc zdarzylo mi sie to nawet kilka razy. I mysle ze ty poodbnie jak ja mozesz miec lek przed bliskoscia przed zwiazaniem sie z kims i z tefk wynikaja twoje reakcje. Ja to na pewno mam wielu psychologow mi juz to sugerowalo i faktycznie tak jest nawet domyslam sie jaka jest tego przyczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsakshix
Ja byłam u psychologa z tym problemem, że tak to nazwę, ale nie pomogło to. Próbuje dojść do przyczyny tych uczuć ale nie mogę nic znaleźć... tak jakby to było tam od zawsze? To męczące, na początku jestem szczęśliwa i chcę tej bliskości ale nagle to wszystko się niszczy. To dołujące, nie mogę mieć żadnego normalnego związku? Przynajmniej są osoby, które mają podobnie... Moi rodzice mają zdrowy związek, kochają się. Nigdy nie zostałam skrzywdzona w związku... Sama nie wiem, gdybym wiedziała chociaż o źródle. Może się boję? Nie wiem... Nie czuję strachu, bardziej nie chęć, obrzydzenie i częściowo złość. Ahh co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zająć się nauką az hormony się uspokoją a makówka wyciszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko radze udac sie do psychologa bo masz mizoandrie. Da sie z tego wyleczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsakshix
Jestem bi i próbowałam być z dziewczynami, efekt był dokładnie taki sam jak opisywałam wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×