Żałuję, że ochrzciłam dziecko

Corka ma rok, zostala ochrzczona jak miala 4 miesiace. Nie chodze do kosciola, mam mieszane uczucia co do istnienia boga. Zle mi z tym ze to zrobilam...

99% rodziców żałuje ochrzczenia dziecka. Ja mam 30 lat i rok temu dokonałem apostazji (wypisałem się z kościoła).

Dobrze zrobiłaś , chrzest w niczym nie przeszkadza . Nie powinnaś dziecku narzucać z góry braku wiary , jak dziecko dorośnie samo zdecyduje czy chce i w co chce wierzyć a teraz wychowuj je tak jak się zobowiązałaś biorąc ślub bo jak mniemam wzięłaś ślub kościelny.

gość dziś Że co??? To wiary się nie powinno narzucać! :O

Ja mam 34 lata i właśnie zbieram dokumenty do apostazji. Nigdy nie wierzyłam w boga, mam racjonalne podejscie do zycia i nie widze powodu alby zawyzac statystyki ilu to niby katoli jest w kraju.

kościoł katolicki nie ma nic wspolnego z Bogiem ... to co widac każdego dnia : choroby , śmierc , trzesienia etc zniechecaja nas do Boga , ale czy to Bóg stoi za tymi nieszczęsciami ? stworzył nas po to abysmy cierpieli ? Bóg który nazywa sie miłoscią . Tak to nie Bóg stoi za tymi cierpieniami , To szatan jest za nie odpowiedzialny !!! Szatan zakwetionował władzę Boga w ogrodzie Eden i od tego czasu Bóg pozwolił mu na sprawowanie władzy ale tylko na okreslony czas . Skąd o tym wiem ? Z Pisma Sw . Kościoł katolicki to nauki ludzkie a nie Boże . Często ludzie odsuwają sie od kk bo tam nie ma Boga . Wtedy wAtpią w Jego istnienie , w Jego miłosc etc www.jw.org tam znajdziesz odpowiedz na każde pytanie zawsze wg Biblii

Teraz jest moda na "nie niewierzenie w Boga) część osób jej ulega , co nie znaczy że w katolickim kraju z dziada pradziada autorka miałaby dziecko pozbawiać przyjęcia wiary katolickiej . Chrztem nikt nikogo nie zmusza do wiary , daje jedyne możliwość kontynuacji w przyszłości a jeśli dorosłe już dziecko nie zechce to zawsze może dokonać apostazji.

trzeba mieć swój rozum a kościół to instytucja gdzie ktoś myśli za ciebie / twoje dziecko i to nie jest żadna moda tylko trzeźwe myślenie

Jak dorosłe dziecko chce to zawsze może się ochrzcić. Denerwują mnie argumenty "a co ci szkodzi" albo "ochrzcij, nie jest ważne, że do kościoła nie chodzisz, ale lepiej ochrzcij, bo będą się z niego w szkole śmiać". Gdzie w tych argumentach jest Bóg o którego powinno tu chodzić?

nikt nikogo nie musza ? to dlaczego chrzcicie male dzieci ? przeciez to zmuszanie ! jak dziecko zrozumie to samo podejmie decyzje kim chce byc / Jezus był dorosły kiedy przyjał chrzest i w ten sposób dał nam przykład .

ludzie powinni dbać oto aby religie przestały trzymać ich łapy na ich rozmumowaniu. kiedyś katolicyzm , teraz islam PRECZ

gość dziś A po co sztucznie zawyżać statystyki "katolików"? I tak mamy już przez to prze*rane. To raz. A dwa: apostazja nie oznacza niestety, że z tych statystyk wylecisz. Semel catholicus, semper catholicus, i właśnie dlatego bezmyślne chrzty są złem.

Tu autorka. Nie mamy ślubu ani kościelnego ani cywilnego. Czyli dobrze zrobiłam chrząc dziecko, dając mu pozniej mozliwosc kontynuacji wiary? Nie przekonuje mnie to. Jestem strasznie zagubiona, nie tylko w tym temacie, ale w ogole w zyciu. Mam male problemy, moze stad te watpliwosci? Czy mozecie polecic jakas ksiazke (wiem ze takie istnieja) napisane przez madrych ludzi, ktore pomogą mi to wszystko zrozumiec? Nie chce tak dluzej zyc, męczę się...

Dekalog ateisty/apostaty: 1. Boga nie ma. 2. Nienawidzę go!!! Islam Was jeszcze nawróci...

Jak można decydowac za dziecko czy bedzie katolikiem czy nie ? dorosnie samo podejmie decyzje i sie ochrzci . Zadecydujesz tez o wyborze partnera , studiów etc za dziecko ?

Rozumiem cię, autorko. bardzo wielu rodzicow ( moze i wiekszośc) chrzci dzieci ze wzgledu na tradycję, ktora jest de facto tylko liczeniem sie z opinia środowiska i checia, żeby dzieci nie mialy klopotow w tym katolickim kraju, Ja ochrzcilam dzieci, majac przy tym sporego kaca moralnego, bo nie bylo mi to do niczego potrzebne, myslalam tylko o nich. Teraz starsza córka , ktora zreszta wziewla tylko slub cywilny, dzieci swoich nie chrzcila,chce dokonac apostazji, a to wcale nie jest takie proste i wiąze sie z naprawde wieloma stresami. O wiele latwiej przyjac chrzest jako dorosly niz dokonac apostazji...Wg mnie nie nalezy chrzcic malych dzieci i decydowac za nie. No ale to wiem teraz :(

gość dziś Źle zrobiłaś, bo co to dziecko ma kontynuować? Zacznij kontynuację od siebie, hipokrytko...