grube dzieci na ulicach.. dramat

przemierzając miasto zwróciłam uwagę jak wiele dzieci w wieku szkolnym i mniejszych jest grubych! Generalnie możnaby nawet powiedzieć dosadnie - spasionych! Idę ulicą i widzę matkę z dwojgiem dzieci ok. 5 lat, obydwoje obrośnięte tłuszczem, twarze jak tłuste pyzy i paczka chipsów w ręce. Normalnie miałam ochotę tej babie dać z liścia żeby się opamiętała....

też to zauważyłam, ale ludzie są bezmyślni i często tylko "hodują" potomstwo, więc to by tłumaczyło takie utuczenie.

otyłość to zmora dzisiejszych czasów

najlepszy tekst jest taki "wyrosnie z tego" a bylo wytlumaczenie lekarzy "z grubych dzieci wyrastaja grubi dorosli"

no i co z tego

ano to , że rodzice to bezmózgie matoły ot co

Skutki karmienia od najmniejszego fastfoodami, czipsami, słodyczami, i do tego napoje kolorowe-cukrowe i gazowane

mnie rodzice tak nie karmili i jestem gruba od małego poza tym mało jem np. dzisiaj zjadłam tylko 5 kawałków chleba z łososiem i to na cały dzień wiem że ludzie wcinają trzy dania i tylko na obiad więc w czym przyczyna mojej otyłości a no w tym że się nie ruszam i tak pewnie ma 80% otyłych dzieci i pewnie w szkole się nie zmieniło wiele od moich czasów jestem jeszcze młoda więc pewnie od przyjścia ze szkoły te grube dzieciaki zamiast radośnie pląsać po dworze pewnie mają cały czas nos w książkach