Po wzięciu tabletki Ellaone

Cześć, tydzień temu kochałam sie z moim chłopakiem, używaliśmy prezerwatywy ale zsunęła sie i została w środku. Wyjęłam ja, on nie doszedł w środku ani nic, tylko zanim zauważaliśmy ze cos jest nie tak kochaliśmy sie jakies 2-3 minuty. Udało mi sie wziąć tabletkę ellaone 20 godzin po. Stało sie to wszystko ok 4 dni przed okresem, czyli już w dniach niepłodnych. Dwa dni temu powinnam dostać okres i go nie ma tylko bolą mnie piersi. Mysle ze powinnam miec wyjątkowego pecha zeby zajść w ciąże w takich okolicznościach? Co myślicie?

Bralam tabletke po 16 godzinach i bylo juz za pozno. Mam cudowna zdrowa corke, tobie tez zycze zdrowego dzieciatka :) 20h to za pozno.... moim zdaniem ciaza

A twój partner skończył w tobie czy nie? Bo mój akurat nie skończył w środku. I coraz bardziej sie przekonuje, ze brak okresu jest spowodowany ta bomba hormonalna, jaka jest tabletka która wzięłam. Tym bardziej, ze miałam ok 3-4 dni do okresu

No wlasnie nie....

Dobra nie trolluj już. Dzisiaj, równo tydzień po wzięciu tabletki i 8 dni po stosunku dostałam delikatnego plamienia (różowy śluz). Miała któraś z was cos takiego?

Własnie z powodu takich sytuacji, wolę się zabezpieczać pigułkami jak np anty vines, która jest nowoczesna i zawiera mało hormonów.

Zkoncz z to reklama tych slabych pigulek vines