Brak badania po porodzie czy któraś z was się nie badała?

Jestem 9 miesięcy po porodzie, nic się nie dzieje i czuje się dobrze, ale dopiero teraz sobie uświadomiłam, że się nie badałam! :( Po porodzie lekko zawalił mi się świat mimo najważniejszej małej miłości. Zapomniałam o sobie. Czy któraś z was tez się nie przebadała? Miałyście problem zajść drugi raz w ciąże?

nie, nie badałam

Też się nie badałam.

Jaja sobie robisz... Nie wyrwalas zęba a urodziłaś dziecko...

Niby trzeba 6tygodni po porodzie na kontrolę. Ale ja byłam 4 tygodnie po bo pod prysznicem stało mi się coś i okazało się że ta k***a mnie dobrze nie oczyscila i miałam w sobie coś długiego na 15cm szerokość 4cm! Od tamtej pory nie byłam u gina, w ogole mam traume. Nie ma mowy o drugim dziecku bo jeszcze życie stracę a mam dla kogo żyć.

Nie bo miałam dość grzebania we mnie !

11:03 Całkowicie Cię rozumiem... Powiedzcie dziewczyny jak było z drugą ciążą?

gość dziś Jaja sobie robisz... Nie wyrwalas zęba a urodziłaś dziecko... x Wyrwanie zeba nie jest naturalnym procesem, urodzenia dziecka tak. Przy wyrwaniu zeba bylam kilkakrotnie na kontroli, po urodzeniu ani razu

to moze ja ci opowiem, pierwsze dziecko urodzilam w 2014r, nie badalam sie bo mieszkam w uk i tutaj musi sie cos dziac zeby sie dostac do ginekologa. Wiec sie nie badalam. Oczywiscie nie mowie tu o cytologii, bo ta pobiera pielegniarka w przychodni. W 2017r urodzilam drugie dziecko, zaszam w ciaze szybko (po 2 mcach niezbyt intensywnych staran ;) i dopiero miesiac temu jak bylam w PL poszlam do gina na kontrole. Wszystko ok, ale mam mala nadzerke ktora trzeba obserwowac.

Szkoda tylko że kiedyś mało kto umierał po wyrwaniu zęba, za to śmierć przy porodzie nikogo nie dziwiła bo była tak częsta...

Cytologii tez nie robiłam - autorka

smierc jest naturalna, wiec o co ci chodzi?

nie no trzeba pójść...

No to osieroć dziecko, skoro śmierć jest naturalna.

jezxu, wydała jednego czlowieka to nawet jak umrze to bilans jest zerowy. jak nie byla prawdziwa kobieta to co sie dziwi, ze umiera? :o

Jedne się badały, inne nie. Jedne zaszły w II ciążę z łatwością, inne nie.Statystyki nic Ci nie pomogą autorko. Albo wszystko z Tobą w porządku, albo nie. Ja bym poszła się zbadać, ale decyzja Twoja. Ja też miałam dość ginekologów, ale poszłam.

Ja też nie byłam. A już mineło 2lata od porodu.

Po pierwszym porodzie ,był cc poszłam na badania po 8 miesiącach. Po drugim SN po 7 czy 8 tygodniach. Chodzę do giną raz w roku k regularnie robię cytologie.