Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wybuchowamieszankawybuchowamie

Mieszanka wybuchowa

Polecane posty

Gość wybuchowamieszankawybuchowamie

Jesteśmy razem od 2 lat, wiele było wzlotów i upadków, przykrych słów ale i pięknych chwil. On z patologicznej rodziny, często wybucha, bardzo wrażliwy chociaż na pozór twardziel, dużo w nim miłości, czułości, nigdy nie podniósł na mnie ręki chociaż w jego domu no normalka. Ja nie z patologicznej ale raczej z dysfunkcyjnej - zadbany dom ale trochę.. zimny? Ojciec DDA, bardzo nerwowy, po matce chyba odziedziczyłam nadwrażliwość ale jestem jeszcze młoda i staram się coś robić żeby podbudować samoocenę, ćwiczę, czytam, odwiedziłam psychologa. Natomiast on nie robi nic zeby poradzic sobie z przeszłością, która czesto do niego wraca.. twierdzi że wszystko z nim ok ale bywaja dni kiedy jest ściana przez którą nie sposób się przebić, wszystko na nie, czarne wizje, trochę odwraca się od bliskich, bardzo zależy mu na tym żeby być lubiany a znajomi co raz rzadziej dzwonią przez te humory co go jeszcze bardziej dołuje, źle się odzywa do rodzeństwa... lubi alkohol chyba troche bardziej niz koledzy (często wychodzimy do pubów lub na imprezy), skad mam miec pewnosc ze kiedys nie bedzie chlał jak rodzice? Moja rodzina jest dość hermetyczna i wciąż ciężko mi i bratu pogodzić się z faktem, że nie ma rodzinnych spendów, obiadków, zaczynam myśleć o tym jaki los zafunduje moim dzieciom, że będą o tym marzyć tak jak ja, a tu dziadkowie tylko po jednej stronie a z drugiej pijacy, patologia. Nie wiem czy chce powielać ten schemat ale kocham. Bardzo. Czy to egoistyczne ze mimo milosci czesto marzę o ułożonym facecie z dużej, kochającej rodzinki? A może to dlatego że ja takiej nigdy nie miałam? Pytanie czy w ogóle jest szansa zeby to jakos przetrwało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×