Nie szkoda wam kasy na swiateczne prezenty

bo mi tak?

A mi nie- wolę dawać prezenty, niż ja dostawać

Trochę tak, ale głównie dlatego że wszyscy już wszystko mają i prezenty kupuje się trochę na siłę. Nie jest mi szkoda, jeśli wiem, że prezent się przyda i sprawi komuś radość, ale dzisiaj coraz trudniej o takie prezenty.

Nie szkoda,swieta sa raz w roku. Ale tez nie wydaje na prezenty calej pensji. Prezentow szukam duzo wczesniej,zawsze trafi sie jakas promocja,a ja zaoszczedze kilka stowek. Zreszta nie mamy w zwyczaju odbarowywac wszystkich z rodziny.

nie tyle kasy, co zmarnowanego czasu na chodzenie po sklepach

no i to niezdecydownaie bo nie wiem czy to sie spodoba, czy bedzie pasowac, czy sie przyda, ze mi sie podoba ale druga osoba moze tak nie myslec. :O

Nie, bo nawet jeśli nie wiem, co komu kupić, to zawsze wiem, jaki bon zakupowy sprawi przyjemność, i wtedy się ograniczam do tego. Ale przeważnie nie ma problemów, wystarczy słuchać co ludzie mówią i się nieraz między wierszami wyłapie :)

Ja uwielbiam kupować prezenty bo lubię obdarowywać ludzi których lubie

Nawet jak jako dziecko nie miałam pieniędzy cieszyłam się Kiedy Odłożyłam parę złotych i mogłam sprawić komuś radość

mi nie jest szkoda , nie naleze do biednych ludzi , oczywiscie do bogaczki mi daleko ale jestem dobrze sytuowana , mam pieniadze i uwielbiam kupowac prezenty szczegolnie dziciom z mojej rodziny . doroslym kupuje drobiazgi , lub cos symbolicznego np piekna recznie malowana babke , paczuszke kawy czy herbaty o bardzo oryginalnym smaku i tym podobnie z mezem mam natomiast taki uklad ze nic sobie nie kupujemy bo zwyczajnie wszystko mamy wczoraj zrobila mi sie dziura w skarpecie wiec zaczelam sie smiac i mowie do meza , kochanie widzisz skarpwty pod choinke mozesz mi dac , dorzuc paczke rafaello i bede sie cieszyc jak dziecko , na co moj maz mowie ze stlukl ostatnia szklanke do piwa , jak chce to moge mu jakies fajne pokale sprezentowac

Oczywiście , że nie jest szkoda! żyje się tylko raz i tak przyjemnie jest komuś sprawić radość! W tym roku moim dzieciakom kupiłam pod choinkę pufy w kształcie czapki mikołaja, żeby mogły sobie w czasie Świąt wygodnie leżeć z książką lub oglądać bajki, grac w gry. Prezent jest praktyczny, bo posłuży wiele lat. http://pufy.pl/pufy/256-czapka-mikolaja-ekoskora.html Na beztroskie dzieciństwo swoich pociech nigdy mi nie jest szkoda pieniędzy.

Dla męża i dziecka nie, dla innych już tak.

Dzieciom Lubie natomiast dorosłym ostatnimi czasy nie bo sama dostaje jakieś nie potrzebne p*****ly i jak pomyślę ze ja wydaje 300zl na bony podarunkowe dla nich to szlag mnie trafia bo za taką kasę to mogę sobie coś fajnego kupić. I w tym roku też kupie jakiś tani alkohol i bombonierki......

Nie, nie szkod mi. Lubie sprawiac bliskim niepspodzianki i dawac prezenty. Swieta to super okazja zeby sprezntowac cos zupelnie niepotrzebnego ale wymarzonego :D

My kupujemy prezenty tylko dla dzieci w naszej rodzinie,male dzieci,pozatym udzielam sie charytatywnie,anonimowo,drobne rzeczy,sama je robie,ja niczego nie potrzebuje