Żona odeszła do innego ale sama nie wie czego chce.

Witam serdecznie wszystkich, mam problem z żoną swoją, odeszła odemnie do innego faceta, ale spotkaliśmy się po miesiącu rozłaki i twierdzi że sama nie wie czego chce i mnie Kocha nadal, twierdzi że on nie ma tego co ja, też kocham swoją zone,ale tak na prawdę nie wiem o co jej chodzi, mieszla z nim nadal, sam nie wie co wy na to?

głupi jesteś kochanek nie spełnia jej oczekiwań pewnie nie daje jej kasy albo gorzej traktuje niż ty

pierdol tą kurwę i bierz rozwód z kretynką. "po owocach ich poznacie" koro kocha ciebie to po chuj z nim siedzi? A no bo suka woli jego niż ciebie!

Takie moje zdanie-kto kurwą się urodził, już kurwą pozostanie.

wziales wredna sikse na zone to teraz masz...

na 100% cie nie kocha chciała sobie polepszyć a sobie pogorszyła siedzi z nim dlatego bo jak ją nie przyjmiesz będzie z kochankiem powinieneś się rozwieś z orzeczeniem o jej winie nie daj się wmanipulować w słodkie słówka to podła baba jest ona tobą manipuluje

Chyba tu nie chodzi o kasę bo pracuje po peostu ma uraz do mnie bo byliśmy że sobą 8 lat.

Chora sytuacja, ehhh

Kobita się zorientowała, że nie jest tak różowo i chce wrócić. A jak się uda, będzie szukała drugiego, lepszego amanta.

mudl sie do boga o powrót zony nowweennna poomppeja/nska o naprawienie małzenstwa

Ale jak facet przychodzi wielce skruszony do żonki to żonka ma wybaczyć, bo przecież to żonkę kocha tak naprawdę, a kochanka to była tylko dla zabawy, nie? Jak zwykle podwójne standardy ze strony facecików.

pewnie chciała się jedynie zabawić z kochankiem, ale ciebie woli

18:26 tak, żebyś wiedziała. Dokładnie tak ma żonka k***a zrobić, a co? Coś ci się nie podoba?

Dzięki wszystki, za wyrażenie własnego zdania.

Po co Ci taka kobieta?! ZostWila Cię dla jakiegoś fagasa!!! Chłopie nie daja od wciągnąć w jej gierki!!! Przebolej o znajdź sobie kogoś, kto nie bedzie Cię porzucał dla nowej „zabawki”!!! Nie daj sie wciągnąć w jej gierki!!! Zobaczyła, ze z kochasie nie jest tak kolorowo o Ci smęci!!

Może mam doła mam 25 lat i w dodatku rozwodnik, pracuje w systemie 4 brygadowym, weekendy prawie każde pracujące, kogo spotkam? nie ma gdzie i kiedy, zostałem sam z tym wszystkim, zero przyjaciół, wszyscy po zenieni, nie mają czasu na nic. Ehh

Przyszły rozwodnik