Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Założenie rodziny w domu rodziców gdy rodzeństwo nadal tam mieszka

Polecane posty

Gość gość

Uważacie, że taki młodszy aczkolwiek dorosły brat/siostra powinni się zbierać i szukać sobie innego kąta? Uważacie, że gdy przyszła nowa rodzina i nie wypada już się gnieździć i zabierać miejsca? Przyznam szczerze, że własnie mój młodszy brat jest w takiej sytuacji, bo nasz starszy brat założył rodzinę i zamieszkali u naszych rodziców. Póki było jedno dziecko to jakoś to było ale teraz mały ma 5 lat i spodziewają się drugiego dziecka, a mój brat studiuje medycynę, jest na 4 roku i jest na utrzymaniu rodziców. ma dużo nauki, a jakimś mega prymusem nie jest i nie opcji żeby pracował. nawet za prace w weekendy chyba by sie sam nie utrztymał. Rodzice oczywiście to rozumieją i nie ma problemu. natomiast moja bratowa robi problem i juz otwarcie zaczyna gadac o tym, ze powinien się wynieść i usamodzielnić, że jest dorosłym facetem i takie tam. Rodzice oczywiście są po stronie brata ale mimo wszystko nie jest przyjemnie żyć w takim kwasie. Ja tam nie mieszkam i nie chcę jeszcze dokładać swojego ale gdyby bratowa powiedziała cos przy mnie to szybko bym ja zgasiła. Chodzi o to, że rodzice mają sypialnię i salon na dole, a na górze są tylko 2 pokoje. Jeden ma brat z rodziną, a drugi młodszy brat student. No i teraz zrobi się tam ciasno... i tak już jest :o Mój tata niedługo wraca z półrocznego kontraktu i mam nadzieję, że zrobi tam porządek. Wiem też, że kiedyś był już podobny temat o studentce, której bratowa chciała się pozbyć z rodzinnego domu, że był jakiś pokój niby składzik na dole ale ona tam nie chciała mieszkać. Niestety nie wiem jak to się skończyło. Jakby ktoś coś wiedział to dajcie znać no i pytam jeszcze raz jakie jest wasze zdanie o takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa powinna zamknąć japę, nie jej dom to niech się nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg mnie to te pasożyty dziecioroby powinny stamtąd spitalać w podskokach.Nogi rozłożyć ,formę zalać najprościej,ale żeby cos tym dzieciom przed przyjściem na świat zapewnić to tylko rodziców albo tesciów patrzą.Patole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba sobie bratowa żartuje. Chciała mieć rodzinę to niech się wyniesie na swoje albo dręczy swoich rodziców a nie teściów. A jak tak chce się pozbyć szwagra to niech zobowiąże się, że będzie go utrzymywać na stancji. Co rodzice na to? Czemu sobie na to pozwolili? Medycyna to wymagający kierunek i nie ma opcji żeby brat pracował. Zresztą czemu ma pracować? Do 25 roku życia rodzice muszą go utrzymywać jak się nadal uczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodszy brat już dorosły i ma się wynieść, a starszy to nie dorosły i moze u rodziców mieszkać (z żoną i bachorami) xd no lol po prostu, ja mam nadzieję że to fejk i nie ma tak j******h ludzi jak twoja bratowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo, ale znam taką sytuację, że dziewczyna się z mężem wprowadziła I powiedziała siostrze won. Zresztą to takie wiejskie zwyczaje. Kiedyś tak było, że syn dziedziczył gospodarstwo, sprowadzał żonę, rodzeństwo coś tam dostawało I musiało się zmywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie studiują gorsze kierunki i się utrzymują więc to nie jest żadna wymówka dla twojego brata. zwyczajny tępak że potrzebuje byc na rodziców garnuszku w tym wieku. starszy to ma przynajmniej rodzinę i owszem jemu ma prawo byc ciężko ale młody chłop, singiel? no błagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to sie dopiero zaczęło więc rodzice na razie delikatnie do tego podchodzą i nie chcą awantur. W ogóle to mama jest teraz sama tata niedługo wraca i ja już z nim gadałam wstępnie. Jest wkurzony jak osa! Nie wiem ile ustawowo utrzymuje się dziecko jednak wiem, że rodzice będą go dłużej utrzymywać i już mi o tym mówili, bo po studiach jest staż za 1200zł netto więc jak z tego żyć i jeszcze się uczyć, bo przecież staż i rezydentura to nadal nauka. Potem jets rezydentura i wtedy tez rodzice będą mu pomagać przynajmniej przez pierwszy rok czy dwa, bo dorabiać da się gdzies po 3 roku specki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za "gorsze" kierunki, na których ludzie się sami utrzymują? Ja nie znam nikogo na medycynie, kto pracował, głównie takich co byli sponsorowani przez rodziców. I to hojnie, a nie na zasadzie stancja u emerytki plus słoiki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale kiedys tak było i w ogóle uważam, że wypada w pewnym wieku sie usamodzielnić zwłaszcza, że doszła dryga rodzina, druga gospodyni. Zdrowy facet w sile wieku nie może się sam utrzymać, bo się uczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jesssu kiedyś to w ogóle pralek nie było, a jakoś prali :D no śmiało bierz tarę i nad rzeczkę, bo kiedyś tak było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:59, nie bądź śmieszna, chłopak studiuje medycynę, a to najtrudniejszy kierunek. Ja wolę, żeby studenci medycyny skupili się na nauce, a nie musieli dorabiać w weekendy i popołudniami, a potem tacy niedouczeni lekarze będą nas leczyć. Poza tym z punktu widzenia rodziców, to ten najmłodszy chłopak ma szansę na najwyższe zarobki w rodzinie i pewnie jak już rodzice będą starzy i na niskich emeryturach to on będzie ich finansowo wspierał, a nie ten brat, co został w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, a zdrowy brat w sile wieku i jego równie zdrowa żona również w siłę wieku z jakiego powodu nie mogą się utrzymać sami? Autorko, szkoda młodszego, jego i rodziców sprawa jak się dogadali, dziwi mnie natomiast ze starszy brat nie utemperuje żony i w ogóle nie widać jego głosu w dyskusji. Pewnie ze ciasno z pieciolatkiem w jednym pokoju, z dwójką juz zupełnie ciasno będzie, ale niech się cieszą ze rodzice w ogóle się na to zgodzili - w końcu młodszy przy maluchach tez nie ma warunków do nauki. Swoją drogą, jeszcze powinien tam dziewczynę sprowadzić i poinformować ze jest w ciąży :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sobie nie wyobrażam wystawić studentce czy studentowi walizy za drzwi, bo przyszła nowa rodzina. Ja rozumiem, że tamtemu dzieciatemu rodzice też chcą pomóc jakkolwiek by nie zawalił ale dlaczego ten drugi ma się dostosować do jego życia? Rodzice decydują, bo to ich dom, a jak młodym nie pasuje mieszkanie na kupie to niech się wyprowadzą. No na pewno bym nie pozwoliła na to żeby moje uczące się dziecko poniewierało się, bo synowej pokój nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z 16:09. Znam taką "gospodynię" co przyszła mieszkać do teściów, a jak teściowie byli starzy i niedołężni to nie pozwalała im korzystać z łazienki tylko kazała im iść do mieszkania drugiego syna i synowej :D Także niech każdy siedzi na d***e u siebie a nie panoszy się w cudzym domu. I tak, ten najmłodszy syn ma największe szanse na lepszą pracę, nic dziwnego, że rodzice są po jego stronie. Rozumiem, że drugi brat zaliczył wpadkę i rodzice pozwolili tymczasowo zatrzymać się młodym dopóki się nie ogarną. A oni zamiast się ogarniać już tyle lat siedzą i u rodziców i machnęli sobie drugie dziecko. Niech twój tata wróci i wywali to całe towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gospodyni, to mogła być na gospodarce, a niektórzy chcą wiejskie zwyczaje praktykować w bloku albo domku i panoszyc się jakby hektary i krowy w m3 obrabiali ;) . Tak czy siak nawet wiejskim zwyczajem młodemu należałoby się utrzymanie i kasa dopóki się nie wykształci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwiej rodzicom będzie dołożyć do utrzymania starszego syna i jego rodziny- niech wynajmą choćby jakaś kawalerkę. Starszy syn pewnie zarabia, żona dostanie zasiłek (potem do pracy pójdzie) plus 500+ i kilka stówek od rodziców. No nie uwierzę, że nie dadzą rady się za to utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze rodzice bratowej mogą dorzucić chociaż ze 200zl. X Z moich obliczeń: 1500 praca brata 1000 zasiłek bratowej 500 program 500+ 300 rodzice brata 200 rodzice bratowej 3500zl/miesiąc Co najmniej (bo może bratowa mieć wyższy zasiłek, albo 1000zl z 500+) X Niech mają honor i wreszcie się usamodzielnią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo niech opłaca kawalerkę młodszemu z braci. A rodzice dołożą na jedzenie i resztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bratowa pewnie wyrosła z tradycji rodzinnej "myśmy się dorabiali od pierwszej łyżeczki" czytaj: ty też od nas g...no dostaniesz, dupsko ulokujesz w czyimś lokum. Natomiast Twoi rodzice to rozsądni ludzie trzymają najbardziej perspektywicznego, który może finansowo pociągnąć całą rodzine przy sobie i mało tego sprawi, że na starośc otoczeni będą lekarską opieką. Tak trzymać i nie dajcie się szantażować bratowej gołodupcowi bez posagu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i prowo, ale takich sytuacji w polandii cebulandii jest dużo :(. Prawda jest taka, że rodzice nie tylko swojego syna studenta medycyny ale nawet obcego człowieka z burkina faso mogą utrzymywać, sponsorować i udostępniać dach nad głową w SWOIM domu, a synowej GÓ/WNO do tego. Ich pieniądze, ich dom, ich prawo. To ten starszy brat zaczął od du/py strony, pasożyt sprowadził kobietę do domu rodziców i jeszcze dzieciory klepnął. Nie podoba się? Ciasno? To niech idą na swoje, a nie rodzicom/teściom siedzieć na łbie i roszczenia wysuwać. Najłatwiej rozporządzać cudzym. Ech, durny tępak z tej bratowej. Ten brat student medycyny ma takie samo prawo mieszkać w tym domu jak ten starszy brat, do tego tak samo może sprowadzić sobie tam kobietę i klepnąć dzieciora :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Rodzinę powinni zakładać ludzie odpowiedzialni i SAMODZIELNI. Dziwię się twojej matce, że pozwala tępej dzidzie wchodzić sobie na głowę we własnym domu. Niedługo ich po kątach będzie rozstawiać, bo mamusia potulna jak owca zamiast pokazać bratowej gdzie jej miejsce. Nawet jak brat się wyprowadzi - to co z tego? wiecznie zamierzają siedzieć rodzicom na głowie? 4 osoby w 2 pokojach? zaraz rodziców do komórki będą chcieli przenieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli starszy brat wprowadził się z rodziną aż się dorobia to nie mają co się odzywać ;ale jeśli rodzice zawsze mu obiecywali ze dom będzie jego i to samo przy przeprowadzce to jednak młodszy brat powinien coś sobie znaleźć. W sumie nie rozumiem starszego brata ze taki byt zapewnia swojej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam kiedyś podobnie co Twój młodszy brat. Mój młodszy brat wprowadził się z żoną i dzieckiem do mojego rodzinnego domu. Rodzice mieszkali na dole a my na górze. Ja miałam jeden pokój a oni dwa pokoje, kuchnie i łazienkę. Ja kuchnię i łazienkę dzieliłam z rodzicami. Bratowa też się zaczęła czepiać, że już jestem dorosła i powinnam się usamodzielnić (tak jakby oni się usamodzielnili kiedykolwiek). Potem jak pojawiło się drugie dziecko zaczęła się awanturować. Ja już wtedy pracowałam , no ale dom pod Warszawą, praca w Warszawie, nie będę przecież wynajmować mieszkania tylko po to aby oni mieli luźniej. W końcu rodzice postawili bratu ultimatum, że albo są dla mnie grzeczni i mili, albo mają się wyprowadzić. Wybrali to pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że takie sprawy załatwia się na samym początku tzn.wtedy gdy brat wprowadził się z rodziną. Jeśli nie mieli gdzie się podziac i rodzice wyrazili zgodę żeby zamieszkali z nimi i dostane jeden pokój to nie ma o czym gadać .W sumie brat tez mógłby mieć pretensje ze kolejny dzieciak będzie się paletal po domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i prowo ale ja miałam w rodzinie podobny przypadek. Kuzyn zrobił dziecko swojej "dziewczynie" (mieli po 27 lat) i wprowadzili się do cioci, ktora miała dwa pokoje. Ciocia mieszkała z 20 letnią córką. Szarańcza wygoniła ciocię do jej faceta, a kuzynkę do chłopaka, ktory zresztą mieszkał u rodziców. To dopiero była patologia. Zresztą do dziś wiszą na garnuszku u rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodzi powinni być osobno.....znam przypadek gdzie najstarszy brat dostał dom i gospodarstwo bo zmarl ojciec a rodzeństwo było malutkie i to rodzeństwo mieszkalo w domu rodzinnym baaaardzo długo ich starszy o 12 lat brat miał 53 lata gdy się wyprowadzili.Jesli rodzicom zależy na fajnych relacjach pomiędzy dziecmi to dazyc do tego żeby każdy poszedł swoja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;ale jeśli rodzice zawsze mu obiecywali ze dom będzie jego i to samo przy przeprowadzce to jednak młodszy brat powinien coś sobie znaleźć. x chyba cię popieprzyło i to ostro! nawet jakby tamtemu obiecywali to co z tego? uczącemu się dziecku należy się utrzymanie i tak jest nawet w prawie zapisane. Chłopak studiuje medycynę, gdzie ma iść? Brata to może być najwyżej po śmierci rodziców i to też nie całe, bo tamtym przynajmniej zachowek się należy. Widzę, że niektóre pasożyciary już całkiem powaliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom może mieć tylko jedną gospodynię i jednego gospodarza. Synowa w domu teściów jest albo gościem (jeśli jest życzliwa i kulturalna) albo pasożytem i nie ma prawa się szarogęsić. Dom z drugą gospodynią? To chyba jakiś żart. Ciekawe, co dostała od swoich rodziców? A starszy brat, to jakieś majowe cielę. Zamiast pogonić żonę do pracy, samemu odbić się od dna, to siedzą na kupie, bo tak najwygodniej. Mamusia ugotuje, wyprasuje, poda na tacy, żona zrobi loda, no żyć nie umierać. Wszystko na miejscu. Nic tylko dzieci robić i pozwolić na pogorszenie i tak już kiepskich warunków bytowych uczącego się brata. Oby wasz ojciec zrobił z tym porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak zrobić sobie dwójkę dzieci kątem u rodziców i jeszcze innym gadać o samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×