Ludzie są straszni, mój mąż jest wezwany do sądu.

Najgorsze jest to, że jest niewinny. Przez 2 lata prowadził działalność, zatrudnił kilka osób. Niestety firma miała problemy finansowe i pracownicy odeszli, zamiast go wspierać. Tacy są teraz ludzie, zależy im tylko na pieniądzach. Mój mąż wezwany jest o zapłatę wynagrodzeń, ale z czego ma zapłacić skoro firma już nie prosperuje, a nie można jej zgłosić do likwidacji, ponieważ ludzie nie chcą zrezygnować z zaległych wynagrodzeń.

To ma przesrane

Bardzo dobrze, nie wypłacił po dobroci, wiec sąd pomoże..

zabawne prowo, zabawne

A ty i twój mąż pracujecie za darmo?? A ci pracownicy nie mają rodzin,kredytów itp???Kto za nich zapłaci?

Rzuć go bo i tak idzie siedzieć na pare lat

Straszna jestes ty i ten twoj podly mezus wyplata nalezy sie kazdemu pracownikowi za kazdy miesiac i nikogo to nie obchodzi czy firma juz upada czy upadnie ci ludzie tam harowali i nalezy im sie jak psu buda a tobie i twojego mezusiowi kratki.

a za co ci ludzie maja placic rachunki, wyzywic rodziny?? Czy twoj maz zaoferowal, ze da im wasze oszczednosci, by mogli oplacic czynsz za mieszkanie lub na chleb? Jesli nie to sie nie dziw oni maja tak samo roziny jak ty...

Mój mąż się starał, ale nie wyszło. Gdyby ludzie byli bardziej zaangażowani, pewnie udałoby się podnieść firmę, ale myśleli tylko, żeby o 3 wyjsc do domu i opoczywać. Mój mąż pracował po 12 godzin, żeby ją uratować. Nie udało się, a oni jeszcze z nim walczą. Uczciwie powiedział im, że narazie nie ma dla nich pieniędzy, a oni i tak donieśli na niego do sądu.

Dla nich pieniedzy nie mial ale dla was zawsze byly, prawda?

maz pracowal po 12 godzin bo to jego firma, robil to dobrowolnie. Kazdy kto ma swoja firme pracuje po godzinach. Obiektywnie pracownicy nie sa twojemu mezowi nic dluzni, a maja swoje rodziny i walcza o swoja pensje, bo z czego maja opkacic kredyty, wykarmic dzieci, zaplacic za czynsz... szukanie pracy moze dlugo trwac, wiec domogaja sie o swoje. Posiadanie wlasnej firmy to wielkie przywileje, ale takze wielkie ryzyko.

autorko, jesteś głupsza niż ustawa przewiduje pracownik to nie wolontariusz pracownik pracuje, pracodawca płaci takie są obowiązki pracowników i pracodawcy

Posiadanie firmy, to wielkie przywileje? Co za bzdura, każdy może założyć własna firmę i zobaczyć, co to za przywileje. Niektórym sie wydaje, że pracując po 8 godzin u kogoś kto założył fimę, zainwestował, powinno się zarabiać więcej od właściciela.

to niech twoj maz sam idzie pracowac dokos jako pracownik jak mu ni epasuje posiadanie wlasnej firmy. Mozna sie pochwalic, ze ma siewlasna firme, ale firma moze niestety splajtowac, a pracownikom wynagrodzenie sie nalezy czy wam sie podoba czy nie. n´Nie dziw si epracownikom, ze dochodza soich praw... Moze bedziecie musieli zacisnac pasa, ale takei jest zycie, moez jeszcze sie sytuacja odwroci i wam sie polepszy... jest takie powiedzenie raz na wozie, raz pod wozem.

pracownikom nic się nie należy

Ale co wy mówicie . Pracownicy nie powinni sie domagać forsy . Od biednego burźuja . Co wy chcecie od tych właścicieli . Na mózg wam padło . Nie chcieliście socjalizmu to macie kapitalizm .

Nie podobał wam sie socjalizm to teraz macie . Róbcie za darmo.

roszczeniowym pracownikom nic się nie należy skoro za mało dawali z siebie i firma upadła... to jest oczywiste :)

Weź się kobieto rozpedz i walnij głową w ścianę. Pracownik pracuje to wymaga wynagrodzenia. Mieli swój czas pracy? Mieli. To że twój mąż siedział dłużej to tylko jego wybór. Nie udało się, trudno tak się zdarza To teraz twój szanowny mężulek powinien iść do banku, wziąć kredyt i zapłacić to co się pracownikom należy. Co wy myślicie, że oni rodzin nie mają? Że rachunków nie opłacają? I dobrze, że go podali. Sama bym takiego szefa przed sąd postawiła.

Zieje tutaj nienawiśc, co za naród.

A czego się spodziewalas jak masz nieuczciwego męża.? Że cię po głowie będą głaskać.?

normalne że się im nic nie należy

Moim zdaniem to albo prowo albo autorka naoglądała sie/naczytała o pracownikach, którzy pomagają pracodawcy w ciężkich czasach firmy, czekają na polepszenie sytuacji i pracują bez pensji. To zwykle ogromne zakłady. Takze tutaj prowo - maz zatrudnił kilka osob, nagle zaczyna sie sypać, nie ma juz nawet środków na pensje, firma upada, bo ludzie odchodzą. Spoko. Nikt nie traci firmy z dnia na dzien, sa prognozowania, analizowanie itp. A w pierwszej kolejności kazdy woli opłacić pracownikow i dac wypowiedzenia, przynajmniej w takiej małej prywatnej firmie. Takze nieudolne prowo - ludziom sie wg autorki nie należy, bo firmy juz nie ma, chociaż mieli umowy hahahah. To tak nie działa:D Przy upadku moga paść wraz z firma wszelkie kredyty, ale zaległe pensje raczej należy wypłacić.