Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie cechy mają te teściowe, które są zazdrosne o syna?Co je tak uksztaltowalo?

Polecane posty

Gość gość

Albo raczej znieksztalcilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie teściowe to tzw schizofrenogenne matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak wlasnego zycia, zainteresowań, egoistyczne podejscie do swiata, często hipochondria. Ale tez czesto jest to bardzo subiektywna ocena synowych ( ktore zreszta maja w takim wypadku podobne cechy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce dalej wszystko kontrolować i obraża się jak np macie konto razem (zamiast on z mamą albo Wy z nią), jak chcesz obchodzić rocznicę razem (zamiast Wy + ona) to tez jest obrazona, wtrąca się do wszystkiego i krytykuje Cię jak gada z mężem. Różne są ale wlasnie to jestem tak jak wyżej ktoś pisal, jestem synową i to są cechy mojej tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się ze egoizm i hipochondria oraz jakieś tzw.schizy. moja teściowa jest wybitnie nielubiana osoba. Jak się sama gdzieś nie wkreci to raczej żadna koleżanka się z nią samą nie umówić, zresztą ma tylko jedną. Rodzina za bardzo nigdzie jej nie zaprasza wiec zazwyczaj ona sama się wprasza A jak już się wprasza to robi wokół siebie dużo szumu by oczy wszystkich były zwrócone tylko na nią. Ma wtedy swoje 5 minut choć każdy w myślach jej się po głowie puka. Gada bzdury, jakieś takie rzeczy dziwne no nie wiem jak to ująć ale każdy dziwnie się na nią patrzy. Nie ma męża wiec postanowiła mnie zniszczyć bo to.moj mąż miał ją w jej mniemaniu nianczyc i organizować jej czas którego ma aż w nadmiarze bo dyrektor szkoły nie przedłużył.z nią umowy jako ze nieciekawie zachwywala się względem uczniów i nauczycieli. Taki toksyk który uważa że dla synka żadna niedobra i sama mi to powiedziała. Dla mnie to prostaczka która ma się za panią z miasta a sama ma korzenie wiejskie. Tyle że teraz miastowa i ludzi z małych miasteczek jak moje, ma za gorszy sort. Gdyby nie mój syn a jej wnuk, widywalabym się z nią tylko od święta Od kiedy urodziłam dziecko zmieniła narrację z nienawiści do mnie do rzekomej miłości. Bo chce mieć duży wpływ na wychowanie wnuka. Ale mój syn nie chce z nią zostawać i lepiej się czuje z obcymi niż z własną babka. Może wyczuwa jej ukrywany stosunek do mni,e nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" macie konto razem (zamiast on z mamą albo Wy z nią)" Jakie konto masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez tak jest. Ciagle telefony typu dlaczego wczoraj nie zadzwoniles ? Nie interesuje cie juz stara matka, ktora cie wychowala. Jestem taka biedna i chora i placz. Placz na zawolanie, hipochondryczka. Uwaza, ze powinnismy robic wszystko wspolnie z nia. Jakby mogla patrzylaby nawet na nasz seks. Uwaza, ze my bez niej nie damy rady ale nie wiem na jakiej podstawie. Utrzymujemy sie sami, dom prowdziny sami i dzieci wychowujemy sami. Nie siedzi z naszymi dziecmi, bo ma juz 73 lata jest roztrzepana i sie do tego nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy nie zastanawialyscie sie nad tym, ze wiekszosc kobiet zostaje kiedys tesciowymi? I co , czy wszystkie nagle okazuja sie wredne? ( bo np na kafeterii ze swieca szukac kogos, kto tesciowa chwali). Przeciez czlowiek nie zmienia charakteru z dnia na dzien. Większosc kobiet to potwory, tylko zakamuflowane? Jak wytlumaczycie tak powszechna nienawisc do tesciowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:57 konto bankowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konto bankowe z matką? omg nigdy nie miałam konta bankowego z rodzicami tylko swoje własne od momentu gdy zaczęłam pracować. To jakieś chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesli kobieta jest brzydka, odpychajaca i z marnym charakterem to w ogole nie powinna miec dzieci. One na sile w tamtych czasach zeby tylko starymi pannami nie zostac. Teraz maz zmarl albo zwial i zostaly takie samotnice co na szczescie dzieciaka maja zeby zycie mu zatruwac. Teraz juz nikt jej nie wezmie, bo i potworow juz brak i tak to sie toczy. Kazdy tylko czeka kiedy go pieprznie w kalendarz i przestanie zycie zatruwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:12 no wlasnie a mój mąż nie widział problemu w tym że jego mamusia była z nami. Oni współwłaścicielami a mnie odpisali jako pełnomocnik. Oczywiście jest jak ma być teraz ale to był jeden z tych większych przykładów że mamusia jeszcze karmila piersią hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopisali*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 Dokładnie. Moja teściowa nigdy nie była lubiana, sama mówi ze juz w szkole z nikim się nie zadawala a na studiach wszystkie relacje były powierzchowne. To ja od tej teściowej która się rozwiodla i myślała ze syn każda dziewczynę kopnie w d....bo nie ma to.jak mamunia. Przeliczyla się. Nie zapomnę jak stawiała mojego pod.sciana z kim.spedzi święta. Było to w czasie kiedy już ponad rok byłam z jej synem a od roku mieszkaliśmy razem i wszyscy wiedzieli jak bardzo jesteśmy za sobą. W święta osobno być to było dla nas trudne ale stara mnie nie myślała zaprosić i jeszcze przy swojej innej synowej i synu podkreślała widząc ze jest mi przykro: "haha a synek ze mną zostaje na Wigilię! Zgasi mi światło jak zasne, będę oglądać jak sobie śniadanko robi" no po prostu widząc ze mi jest przykro ze się rozstajemy na święta a do moich rodziców mam 6 h drogi, wiec jak on przyjedzie to.bwdzie juz 2/3 świat za nami, robiła jakieś scenki i rzucała mu się na szyję a drugiemu synowi dopiekala bo.on.soe wybierał na święta do żony. Zrobiła mu pojazd po zarobkach stwierdzając ze mój lepiej zarabia i więcej umie (masakra taka matka). Po tym numerze to były ostatnie święta mojego jeszcze wtedy chłopaka z nią. Od 5 lat.nie spędziliśmy z nią ani jednych świat. Ona nie zaprasza nikogo tylko chce do kogoś się w prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:52 hardkor babsztyl. Tez bym taką olewala w święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam na myśli Twoja teściowa oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 moja taka jest. Mając 32 lata podłapala człowieka który jej się kompletnie z charakteru nie podobał ale jedyny jaki ja chciał. Po zrobieniu dwójki dzieci oczywiście zaraz rozwód a ona z dziećmi do rodziców na 35 metrów. Zgorzknkala i wredna, najbardziej nie trawi młodych dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- egoizm - potrzeba kontrolowania - brak własnego życia i zainteresowań -w większości przypadku też kompleksy na tle własnej urody, wartościowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, cechy wymienione. Ale dlaczego prawie kazda jezdzi po tesciowej? Wszystkie kobiety sie zmieniaja sie w potwory, gdy ich dziecko zalozy rodzinę? bo jesli wszystkie, to wy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że to nie tylko tesciowe bo nie wszystkie są takie. Ale nikt nie będzie chwalił tesciowej zakładając nowy temat tylko raczej szukają wsparcia czy też podobne historie żeby wiedzieć nie nie są sami. Ale ogólnie cechy wymienione dotyczą nie tylko tesciowe ale każda osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:45 Wróć do pierwszego postu tłuku. Nikt nie mówi ze każda. Niektóre. Zczailas? Czy coś nadal nie świta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 16:45 Wróć do pierwszego postu tłuku. Nikt nie mówi ze każda. Niektóre. Zczailas? Czy coś nadal nie świta? xx Taa, wyjatkowo elegancko to powiedzialas , widac kulturę, ktora zapewne dodatkowo pomaga w stosunkach z tesciową Dziwnym trafem na kafe tych "niektorych" ze świeca szukać. A nie jest to pierwszy temat o tesciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.18 Moja tesciowa miala 36 lat jak wyszla za maz. W rzeczywistosci nie ukladala sobie zycia z nim tylko ze swoja mamusia i siostra stara panna to byl chyba tylko dawca nasienia. Cos w tym jest. Teraz zgorzkniala desperatka. Brak przyjaciol, rodzina nie rozmawia z nimi w ogole, samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:10 bo teściowe z reguły nie siedzą na tak cennych forach, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ze z ciążą i wychowaniem dzieci już niewiele mają wspólnego...a ty co taka wrażliwa? Sama jesteś teściowa która ma coś na sumieniu czy może zaraz popuscisz z wrażenia bo jesteś córeczką takiej baby która nieciekawie traktuje twoją bratową? Pewnie jedno albo drugie. Bo w to że jesteś matka Teresa bezinteresownie broniaca teściowa chyba jakoś mi się nie chce wierzyć. W o orne matek nikt tu jakoś nie staje. A o teściowej zaraz obronczynie..pewnie nie bez powodu. Patrz wyżej. Nara :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem synową od wielu lat, tesciową bardzo szanuję, nie wyobrazam sobie, żebym mogla mowic mezowi o jego matce w takich slowach, jakie tu padaja. Tesciową widzialam przeciez przed slubem, do ktorego mnie nikt nie zmuszal,( ciebie chyba tez nie?) wiedzialam , ze to bedzie babcia moich wnukow ( a wnuki czesto sa poodobne do dziadkow), rodzina męza moją rodziną. Do tego jest to kobieta, ktora wychowala czlowieka, ktorego wybralam sposrod wielu ludzi jako najlepszego. Cudów nie ma - maz to geny matki, jej wychowanie, zwyczaje domowe, wartosci, przeciez to oczywiste, ze nie będą się diametralnie róznić. Nie wiem, skąd wy tych męzow bierzecie, z łapanki, ze potem az tak wieszacie psy na ich matkach? Moja córka jest bardzo podobna do swojej babci - tak z urody, jak z charakteru i co, mialabym jej nienawidzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:07 Jesteś ograniczona? Nie rozumiesz chyba podstaw biologii, genetyki, psychologii. Twój mezus to nie tylko geny matki, ale i ojca, dziadków i innych krewnych. Uwierz mi ze gdyby mój mąż był podobny z zachowania do swojej matki, nie byłoby naszego związku. Gdzieś ty się uchowała, że nie znasz mężczyzn którzy mają charakter i sposób bycia ojca lub dziadków? Ja na przykład poza urodą nie jestem prawie w żadnych cechach charakteru podobna do mojej mamy. I zawsze się przez to nie rozumiałysmy. Mój mąż ma zachowania swojego s.p.dziadka oraz babci, bo to oni go wychowywali w jednym domu z jego matka i jak sam powtarza, ona w ogóle nic nie robiła z tymi dziećmi bo wiecznie nie było jej w domu i jedynie tydzień na wakacjach potrafiła im w 100 procentach poświęcić. Ogólnie nie nadawała się na matkę, bo nie potrafiła dłużej niż tydzień wytrzymać bez matki i ojca. Minęło niedawno 10 lat od śmierci jej rodziców a ona dalej żyje jakimiś wydarzeniami z przeszłości, ciągle gada tylko jak to.rodzice za nią myśleli, robili, zalatwiali. W wieku 50 lat była jak małe dziecko. Teraz ma 60 i tez sama ze sobą sobie nie radzi. Mój mąż mówi ze gdyby nie dziadkowie to on i jego brat pewnie by skończyli źle bo matka tylko swoimi psychicznymi stanami byla zajęta. Wieczna hipohondryczka. Przystopuj wiec z chrzanieniem ze każdy mąż to jest jak jego matka. Nie każdy, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipochondryczka*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he, a jak się jednak dziecko w teściową wrodzi?Albo wnuczę? Jaką masz gwarancje , że nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja z 20:25. Teściowa oczywiście po rozwodzie (to ta, która wyszła za mąż za byle jakiego z charakteru byleby tylko splodzil dzieci, bo już dziwaczała. Niestety macierzyństwo nie powstrzymało jej przed zdziwaczeniem). I możecie sobie na mnie pluć ile chcecie, ja przysięgam ze póki jej nie poznałam to myślałam że tacy ludzie nie istnieją, tzn.ze te żarty o teściowych to przesada. Teraz jak ich słucham to wcale nie jest mi do śmiechu. Samo życie. I nigdy wcześniej nie poznałam tak dziwnej i toksycznej kobiety. Jeden syn spierniczyl przed nią za granicę, drugi mieszka (ze mną) poltora godziny drogi od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 no jak się wrodzi to trudno, kochalabym jako moje dziecko. Bo ja nie mówię że ona jest paskudna czy diabeł wcielony jako człowiek. Choc w sumie fakt ze nukt za nia nie przepada w rodzinie bo chce sie wtracac i ma kazdego za glupka. Ale jako teściowa jest mega wredna. A moje dziecko jeśli byłoby do niej podobne z wyglądu to trudno. Niektóre cechy osobowości - trudno. A charakter to kształtuje środowisko, rodzice i otoczenie jakbyś nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×