Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam okropną rodzinę

Polecane posty

Gość gość

Najgorsze że nie umiem długo się gniewać i jak bumerang wracam do tych pseudo dobrych relacji. Za słaba jestem. Brat niesłowny i egoista, poprosisz go o coś to nie licz na pomoc, prosiłam go o namiar na lekarza bo mam duże bóle ostatnio a on miał ten sam problem i chodził do dobrego, to odczytał wiadomość na fejsie i nie odpisał, parę dni potem prosił o coś i matka się do mnie doczepiała że jeszcze mu czegoś nie wysłałam, jak ja się wkurzyłam matka żyje w swoim świecie, dla niej wszyscy są źli tylko ona dobra, potrafi drzeć się całymi dniami i naprawdę nie ma tu przesady, od wczoraj jest strasznie. Jej główne marzenie to mieć piękny dom a że osiągnęła w życiu tyle że ma głodową pensję, to wyżywa się na każdym że niby to nasza wina. Nie żartuję. Potrafi narzekać cały czas, że ten dom wygląda jak barłóg - tak naprawdę nie wygląda źle, moje koleżanki jak do nich chodziłam to miały gorzej w domach - ale też z mebli w pewnym stylu nie będziesz mieć nowoczesnego ładnego domu. Dowala się o błahostki, dosłownie błahostki, potrafi cię też o coś oskarżyć i mimo że tego nie zrobiłeś to i tak jest na ciebie używa epitetów typu debil, d***** etc. Ojciec też w swoim świecie, dziwak, nieraz chowa się przed nią w piwnicy. też nic nie robi i głodowa pensja Drugi brat trochę lepszy, ale też jest singlem, mieszka sam i czasem trudno się porozumieć. Nie miałam z nim kontaktu 2 tyg, kolejny raz, a ja też narzucac się nie będę bo milion razy próbowałam zbudować relacje z braćmi i spełzało na niczym. Widać tak musi być nieraz chciałam poważnie pogadać, żeby te relacje byłu inne, nie zliczę ile razy z mamą. Niestety ona Cię oskarży, że to Ty jesteś winna wszystkiego i nie ma dyskusji. Za rok się wyprowadzam z tego domu wariatów A wy jakie macie rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat potrafił mnie też obgadać do swojej narzeczonej, nawet nie wiecie jak mi się przykro zrobiło i jakich głupot o sobie się nasłuchałam (tak, głupot, to była jego subiektywna ocena sytuacji - ocenił mnie, bo zmieniłam kierunek studiów i że nic ze mnie nie będzie). I parę innych rzeczy. Mieszka z jej rodzicami i on to chyba do wszystkich gadał, bo dziwnym trafem dowiedziałam się od jej brata. Ale wiecie co jest najzabawniejsze? że jak przyjeżdża do nas to wszyscy na baczność, nawet ojciec który zazwyczaj olewka. Mamusia go uwielbia, bo prawie kiedyś umarł (i jak widać nie nauczyło go to wrażliwości) Nigdy nie chowałam w sobie jakiejś nienawiści do nich, ale teraz mam już naprawdę dość wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie im w czymś pomagałam, braciom mając 16-17 lat nawet prace inżynierskie poprawiałam bo nigdy nie pisali poprawnie gramatycznie, ciągle o coś prosili a ja pomagałam jak mogłam. Nie wiem jak będą wyglądały moje relacje z nimi kiedyś, ale za dobrze pewnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebnieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję i rozumiem. Mam podobną. Odzywają się zwykle gdy czegoś ode mnie chcą, wtedy są w kontakcie nawet po kilka razy na dzień. A potem cisza miesiącami. Matce załatwiłam sprzęt, żeby się nie stresowała, że telefoniczne rozmowy drogie, to pozakładała sobie konta na social media, ze mną kontaktuje się od wielkiego dzwonu. Już się nie wychylam, przestało mi zależeć. Tylko że Ty jeszcze mieszkasz z rodziną, więc Ci ciężej. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×