Którego faceta byście wybraly

Tak czysto hipotetycxnie obaj podobają sie wam fizycznie w takim samym stopniu. Są rownolatkami dajmy na to ok.40 bez zobowiązań. 1.wykształcenie wyższe, praca biurowa ok 2,5-3 tys. na rękę, w razie zwolnienia z pracy żadnej fizycznej pracy się nie podejmą (tymczasowo dopóki nie znajdą sobie lepszej pracy ),raczej humanista bez zacięcia technicznego, wiertarki raczej do ręki nie weźmie, nie ma prawa jazdy. Z charakteru spokojny. 2.Wykształcenie średnie techniczne, pracownik fizyczny np jskis mechanik samochodowy, hydraulik, albo spawacz .zarobki wyższe od tego pierwszego ,prawo jazdy, dużo umie zrobić sam lubi majsterkowanie. Podobnie jak ten pierwszy z charakteru spokojny, lubi zwiedzać nowe miejsca. Obaj nie palą a alkohol tylko okazjonalnie w umiarkowanych ilościach.

2

2.

a ktory z nich jest inteligentny i ma poczucie humoru, bo coś mało danych. piszesz, ze obaj spokojni, czyli co? jakieś mameje:D? hipotetycznie to na razie zyskuje ten drugi tylko dlatego, że lubi podróże. powinno być 3 do wyboru:D:P

2 przynajmniej jakiś do faceta podoby, ten pierwszy to takie ciepłe kluchy, bo co to za facet który wiertarki do ręki nie weźmie...

Obaj mają poczucie humoru. Pierwszy tez lubi zwiedzać .lubi góry. Tylko właśnie taka memeja co to rączek sobie nie ubrudzi. Taki trochę paniczek.

Drugi mimo że studiów nie skończył jest dość inteligentny pierwszy z racji studiów może ma więcej wiedzy takiej z zakresu historii polityki socjologii. Ale raczej mało wiedzy technicznej. Drugi może mniej książek przeczytał ale pokój wyremontuje, panele położy kran naprawi .ogólnie pracowity jest.

A co tu trudnego To jak wybór między niebem a piekłem. Jeden będzie przegrancem do końca życia a drugi może założyć firmę hydrauliczna itp i być szefem.

Tylko 2 i to bez namysłu.

No to ciężki wybór:D akurat to, ze nie lubi się pobrudzić i nie umie nic poza tym co umie, dla mnie jest bez znaczenia, bo od tego są fachowcy. zarobki też. gór to ja za bardzo nie lubię, bo mam lęk wysokości. dodaj coś jeszcze :P.który mądrzejszy i taki bardziej wyluzowany, który fochów nie strzela jak panienka:D

a taki majster od wszystkiego to de facto od niczego:D

Biorę 2. Lubię facetów którzy poradzą do ie zawsze i wszędzie. I nie chodzi tutaj aby się na wszystkim znać ale sa ludzie którzy się nie boją świata a są tacy co najchętniej osiedli by w jednym.miejscu, nie wychylali się, robili co im się karze itp. Pół biedy jak są specjalistami w swoim fachu ale jak mają średnie umiejętności to oni się nigdy nie przebija. Oczywiście są też ludzie w biurach którzy mają takie cechy że znają się na wielu rzeczach i to jest ideał ale w tym przypadku to zdecydowanie 2.

Tylko żeby dzwonić do fachowca z każdą pierdoła to trzeba mieć zarobki trochę większe niż 2.5 na rękę.

No właśnie ten drugi jest odwazniejszy. Nawet jak czegoś nie umie to poczyta w necie spróbuje sam zrobić. I na ogół sobie radzi. Ale mimo tego jest dość rozważny.

wole dzwonic do fachowca i miec fachowo wszystko zrobione niz byle jak od pseudofachowca od wszystkiego i niczego:P cholernie nie lubie nawet bardzo drobnych niedorobek:D

dobra, to ja jako jedyna biore tego pierwszego:D przynajmniej nie bedzie mi chcial podlogi ukladac czy kafli klasc, bo bym szalu dostala:D

Jak widzisz, kafeteria przesiąknięta jest przaśnymi dziołchami, lecącymi na chłopków-roztropków. Nie zawyżaj poziomu - bierz dwójkę :)

gość dziś Jak widzisz, kafeteria przesiąknięta jest przaśnymi dziołchami, lecącymi na chłopków-roztropków. Nie zawyżaj poziomu - bierz dwójkę usmiech.gif x :D one raczej leca na kase:P gdyby autorka napisala, ze ten pierwszy duzo wiecej zarabia to wybralyby jego:D Zeby byla jasnosc, nie skreslam ludzi niewyksztalconych, bo czesto sa madrzejsii bardziej inteligentni od tych niby wyksztalconych. wybralam pierwszego ze wzgledow jakie wyzej wymienilam:P

Tylko jak gościu zarabia 2.5 tys. na rękę to raczej go nie stać na to żeby za każdym razem jak chce wywierać dziurę w ścianie wołać fachowca. Ten 2 tez nie wszystko robi sam bo akurat płytek nie kładzie. Ale obrazek na ścianie powiesi bez problemu, szafkę złoży jak przywioza w paczce a ten 1 nic z tych rzeczy sam nie zrobi bo to typowy humanista .

po prostu nie znosze jak komus sie wydaje, ze wszystko umie i za wszystko sie lapie, a pozniej trzeba po nim poprawiac. niech kazdy zajmie sie tym co umie najlepiej, bo nikt nie umie wszystkiego.

gość dziś Tylko jak gościu zarabia 2.5 tys. na rękę to raczej go nie stać na to żeby za każdym razem jak chce wywierać dziurę w ścianie wołać fachowca. Ten 2 tez nie wszystko robi sam bo akurat płytek nie kładzie. Ale obrazek na ścianie powiesi bez problemu, szafkę złoży jak przywioza w paczce a ten 1 nic z tych rzeczy sam nie zrobi bo to typowy humanista . x a ty sadzisz, ze ja to bym lezala i pachniala:D? moje zarobki sie nie licza:D? nie przesadzaj, obrazek to ja sama powiesze:P

Bo kobiety zazwyczaj leżą i pazurki sobie malują

w sumie tez bym mogla lezec, problem w tym, ze nie lubie:P lezenie mnie meczy bardziej niz cokolwiek innego:P

Ja tez nie leże ale akurat wiertarki się nie tykam;-) Ten 2 wcale nie uważa że wszystko umie no z pomocy innych też korzysta. No ale nie czarujmy się średnio ogarnięty facet sam złoży szafkę (ja co najwyżej mogę coś pomoc przytrzymać ) .a jeśli ktoś z założenia uważa że takich rzeczy się nie tyka. Ten 1 to nawet przy remoncie wiaderka gruzu nie wyniesie taki paniczek. Zanim dostał te prace obecna to długo nie miał pracy (mieszkał z matką i ona go utrzymywała ) ale do żadnej pracy poza biurowa nie aplikowal. A bezrobocie trwało więcej niż rok.

a po co ma nosic gruz:D? od tego sa ci co remontuja.pisalam wyzej, ze wole zaplacic i miec cos ekstra zrobione a nie uzeranie sie z jakims domowym majsterklepka:D kazdy lubi co innego i niech tak zostanie:D

No, do ru/chania też lepiej zamówić jakiegoś żigolaka/kurtyzanę, a nie domowego klepacza/rozklepaną domatorkę :)

o, i juz jakis zbok przypelznal i rozwala zabawny temat:O

Prawdę mówiąc to wolę 1

Pytanie zadał facet numer 2 . To jest pewne . Człowiek ze średnim wykształceniem teź jest inteligentem . Tylko w ostatnich czasach potworzyło sie ogrom szkół średnich i jest tak zwany trend na wykształcenie . Według mnie średnie szkoły powinni ukończyć niewielka ilość młodzieży tak samo wyższe uczelnie powinny zmiejszyć ilość przyjeć . Prostymi słowami mówiąc dziś mature ma byle tuman bezmózgowiec . Czyli połowę naszego społeczeństwa zasługuje na to wykształcenie które ma . Drugiej połowie należałoby odebrać po ówczesnej weryfikacji państwowej w postaci komisji weryfikacyjnej .

gdybys czytala uwaznie to wiedzialabys dlaczego wybralam faceta nr 1 :P na pewno nie ze wzgledu na wyksztalcenie.