dlaczego jestem sama? bo jestem biedna

faceci odrzucaja biedne kobiety, ktore nie ubieraja sie w modne markowe ciuchy, nie sa trendy, sexi modnie ubrane, umalowane drogimi dobrymi kosmetykami, ktore nie chodza na imprezy, nie maja czym sie pochwalic jezdzac na wakacje zagraniczne i nie chodza na fitnessy, do restauracji, kawiarni itp

Interesuje cię nieciekawy dla mnie typ facetów ;]

Także dla mnie to nieprawda, ale skoro w takich gustujesz, to twój problem.

nieprawda

ile masz lat?

Co nas obchodzi czy kobieta biedna skoro to i tak mezczyzna w Polsce zawsze za wszystko placi zreszta biedniejszej latwiej zaimponowac finansowo.

Jestem dorosla i dojrzala kobieta. Poznalam juz niejednego faceta. Wszystkie te blizsze i dalsze kolezanki, ktore prowadza "bogate" towarzyskie, kosztowne zycie maja facetow i faceci sie nimi interesuja. Imprezuja, podrozuja po krajach, maja co opowiadac, a ja nie. Jak bylam na randce niejednej to faceci pytaja zawsze "gdzie bylas" "gdzie spedzasz wakacje", a ja nic:(. Nie bylo o czym gadac, kazdy facet gada tylko o tym - gdzie jakie wakacje, co robil, co kupil, gdzie lubi lazic na impreze, do jakich restauracji co gdzie jada dobrego (czyt, drogiego)a ja tanie na promocjach zarcie w supermarkecie kupuje:( . Faceci oczekuja "obytej " kobiety swiatowo, zeby zwiedzila cala Europe co najmniej zeby bylo z kim doswiadczenia i wrazenia wymienic i czym sie zachwycac, podniecac i co wspominac. Najlepiej na bogato i z fajerwerkami. Tylko ja nie mam na to kasy. Facet na randkach gada tylko o silowniach, karnetach na silownie, smarfonach, modnych ciuchach i dobrym zarciu w drogich restauracjach i oczywiscie drogie wakacje zagraniczne to punkt nr 1 kazdej randki, do tego jeszcze zachwycanie sie ze robi kariere i co osiagnal w zyciu. Moje kolezanki tak "bywaja" w restauracjach, kawiarniach, w klubach, towarzyskich wygarzeniach i maja pelno zainteresowanych nimi facetow, do tego non stop SZOPING, drogie kosmetyki a facetow to kreci - dobrze zrobiona laska, a to niestety wszystko niemalo kosztuje. Ja jestem za nudna dla facetow, facetow biedaczki nie kreca, ktore zyja nudnie i biednie. Facetow kreca laski, z ktorymi moga "korzystac z zycia" czyli hulac i zyc na bogato. Taka rzeczywistosc.

Nie chodzę na randki i mam święty spokój. Ty też nie musisz. Zresztą przesadzasz. Umawiaj się że zwykłymi facetami a nie modelami z siłowni.

Ja nie mam doswiadczenia zbyt z facetami ale wydaje mi się że taka jest prawda jak napisała autorka:( Ja nie umawiam się z facetami bo nie mam o czym opowiadać, miała bym mówić o swoim nudnym życiu? :( sama zostane do końca życia:(

Poszukaj nudziarza takiego jak ty. Proste.

Ja też byłam biedna, a z facetami rozmawiałam na temat przeczytanych książek i ich autorów i na temat ostatnich sztuk teatralnych. Mąż akurat trafił mi się bardzo majętny, dobrze zarabiający i... niegłupi, bo jaki głuptas chciałby "gadać" o książkach.

Wam się w głowach poprzewracało. To tak wygląda dzisiejsza randka? Gadacie o szmalu? Frak pasuje dopiero w trzecim pokoleniu. Prawdziwy facet nie gada o pieniądzach. Prawdziwy facet nigdy nie da odczuć drugiemu człowiekowi, że ma ich dużo. Prawdziwego faceta cechuje szacunek do bliźniego i dyskrecja. Słoma i jeszcze raz słoma. Co do tych odpicowanych lasek.... wszystko niby ok, ale majtki osrane. A to już nie jest fajne. Autorko, sama próbujesz zaistnieć w tym środowisku. Wystarczy zmienić punkt patrzenia.

Umawiam sie tylko z facetami, ktorzy chca sie ze mna umowic, innych facetow nie zmusze, bo maja w czym lepszym wybierac. I tak jest ich malo, bo za sam biedny wyglad wiekszosc mnie odrzuca. Nawet w pracy kazdy facet gada o tym samym. Zaden kolega z pracy jeszcze o ksiazkach nie rozmawial, gdzie tacy faceci sa co zamiast o kobietach, samochodach, silowni, wakacjach, imprezach, komputerach gadail o ksiazkach??? nie spotkalam nigdy nigdzie zeby 2 facetow gadalo o ksiazkach, jaja sobie chyba robicie..

Nie jeżdzę na zagraniczne wakacje, nie chodzę w drogich ciuchach, nie używam drogich kosmetyków i nie chodzę na siłownię. Na randkach rozmawiałam z facetami o literaturze, studiach, pracy, nowych badaniach, filmach, grach i polityce. Często o naszych zwierzętach, czy niedrogim hobby - ja lubię chodzenie po górach i akwarystykę. Ci faceci po prostu gadają coś byle gadać, bo ty nie masz o czym mówić.

Ja nie ja dziś faceci sa tacy, ze chwala sie tym co maja, bo mysla ze tak zaimponuja kobiecie ... nie mowie o tym ze facet mowi ile zarabia czy ile co koszlowalo co kupil, ale jesli opowiada o tym jak zyje, co robi, gdzie jak itp to chwali sie swoim zyciem na wysokim poziomie

To jest zwykłym burakiem, mi tam chyba prawie nikt się nie chwalił życiem na wysokim poziomie, a często chodziłam na randki. Może jeden czy dwaj, no ale tak jak mówiłam, byli burakami. Nic ciekawego.

gość dziś Poszukaj nudziarza takiego jak ty. Proste. x typowe . biedne skromne zycie to dla facetow teraz NUDZIARA

A mi się wydaje że nie chodzi o biedę tylko o zaradność życiową. Jeśli kobieta wynajmuje mieszkanie, płaci rachunki , daje sobie radę to znaczy że jest zaradna, nikogo nie dziwi że nie jeździ na narty w Alpy ani że nie kupuję kiecki za 2000. Jeśli natomiast ma 25-35 lat mieszka z rodzicami, ma marną pracę i jej nie zmienia albo bezrobotna, nigdzie nie chodzi, na wakacje nie jeździ, nawet na weekend nigdy nie wyjechała i spłaca vivusa prowidentem do tego nie potrafi się ubrać i pomalować ( nawet ciuchami na wagę można) To po co komu taka sierota? Ma zastąpić jej rodziców w chodowaniu pasożyta?

ale bzdury naprawde ubierz jakas grubaske w markowe ciuchy daj jej bogaty zyciorys mase tematow do rozmow kazdy facet bedzie uciekal gdzie pieprz rosnie. Za to zaloz ladnej worek po kartoflach i niech nawet gada bzdury ale jest mila to masa facetow bedzie chcialo sie z nia spotkac. Oczywiscie sporo ladnych i przecietnych kobiet ma wymagania z kosmosu i ciezkie charaktery. Bo jest ladna to jej sie wszystko nalezy to co najlepsze najlepiej jakis prezes o wygladzie kulturysty minimum. Dlatego sporo ladnych kobiet jest wolnych bo maja nierealne wymagania. Nawet sam czesto spotykam dziewczyny 25-40 letnie z dzieckiem ktore mysla ze ja w mlodym wieku i bez dziecka podrywalo je masa przystojniakow to tym bardziej teraz musza miec krolewicza no bo przeciez nadal jest w miare ladna :D Z kobietami ogolnie nie nalezy rozmawiac na inteligentniejsze tematy bo ich logika jest porywajaca a stek jakis nierealnych nonsensow jest porazajacy.

Umawiam sie z mezczyznami od ilus juz lat. Randki sa raz na jakis czas, jak jakis sie mna zainteresuje na powaznie, bo albo chca seksu albo rozmowa sie nie klei. Raz poznalam faceta, ktory na ktoryms z kolei spotkaniu zaproponowal wyjazd na koncert ktory mial ok 200 zl kosztowac, powiedzialam ze nie mam kasy, innym razem zaproponowal wspolnego sylwestra w sali tez na kilka stow i tez powiedzialam ze za drogo ze wole siedziec w domu to urwal pozniej kontakt. Raz tez bylam z facetem, zaproponowal restauracje, jak sie okazalo drogo, ale zgodzilam sie, to bylo jedno z moich pierwszych randek i myslalam, ze jak facet zaprasza to placi. Bylo niby milo, ale jak przyszedl rachunek i kelner zapytal o platnosc to ten facet ze kazdy placi za siebie i spojrzal na mnie usmiechajac sie, ja powiedzialam ze nie wzielam kasy (troche mialam ale nie bylam przygotowana na tak duzy rachunek) wiec facet zaplacil za mnie. Pozniej juz nie odpisal na wiadomosc, kontakt urwal. Ta sytuacja mnie zauczyla ze faceci nie chca placic za kobiete i oczekuja bogatej laski, a nie biedaczki ktora na nic nie stac.

haha rozmowa gdzie ktoś był i co kupił ma być ciekawa ? ale z was dzieciaki umysłowe,nigdy się nie pindrzyłam ,jestem buntowikiem chociaż z ładnym buziakiem,nie było faceta który byłby obojętny jesli spędził ze mną na rozmowie troche czasu

Jak siedzisz w domu to trudno kogos poznac, zreszta od samego poczatku ziejesz nienawiscia do mezczyzn.

ale jest coś w tym, że facet zaprasza gdzieś a mnie np nie stać, mi nawet wstyd się przyznać, że mnie nie stać co innego kawi, ale potem w miarę czasu chcą gdzieś wyjeżdżać, ok w góry to jest w miarę tanio, ale potem chca zagranicę no i jest ściana, bo nie mam kasy ja nie wiem gdzie kobiety znajdują facetów którzy im za wszystko płacą nawet za wyjazdy był taki jeden który nalegał, że będzie płacił, ale to były wyjścia na kawę, soczek a nie wyprawy

Faceci ogolnie nie chca inwestowac w dziewczyny z ktorymi chca miec tylko seks albo uznaja ze to tylko pierwsza randka i kobieta przyszla sie najesc lub nagadac bo sie nudzila. Takze mozliwe ze spora czesc to zwykle sknery szukajace darmowego seksu znam naprawde cala mase takich facetow przystojnych jak diabli ale jakby mieli kupic cos wiecej niz piwo ci dusigrosze to by ich zylka pekla :D

Autorka powiedzmy sobie szczerze jest nikim a oczekuje ksiecia z bajki. Sama zwykla ale zwykly mezczyzna jej nie interesuje. Ona celuje nie w swoja lige i tyle. Za wysokie progi na twoje nogi.

gość dziś Baby glownie leca na kase i sa bazwartosciowe wiec na takie nikt lepszy sie nie zainteresuje. Zreszta w wiekszosci zwiazkow dzisiaj mezczyzna wiecej ryzykuje i traci wiec kilkakrotnie sie zastanawiamy nim zainwestujemy w relacje. A ci co akurat chca tylko seksu nie maja problemu ze znalezieniem sobie partnerki. Tak wiec macie co chcialyscie.

Autorko! To co to za królowie życia, których nie stać na uregulowanie rachunku w restauracji? Każdy płaci za siebie? Ok, to mówi się przed pójściem a nie dopiero w chwili regulowania należności.

Autorko a czy Ty masz coś ciekawego do powiedzenia? Jakieś pasje, zainteresowania?

Kobieta myśli że jak ona pisze z facetem od miesiąca i wreszcie zgodziła się spotykać to facet ma tak samo, czeka na to pierwsze spotkanie. Otóż nie, mężczyzna jeśli chce poznać kogoś wartościowego pisze z wieloma kobietami i umawia się na wiele pierwszy randek. W większości jest to pierwsze i ostatnie spotkanie, a jak ktoś jest obrotny to spotyka się prawie codziennie, oczywiście jak pozna wartościową normalną kobietę to skupia się tylko na niej. Policzmy 15 randek na miesiąc, paliwo 30zl, kawa 2x 8zl, nawet głupi chamburger 2x 12 zł to 70x15, to ponad 1000zl miesięcznie! Dalej uważacie że ma płacić za dziunię z którą spotka się tylko na 30min i więcej nie chcę jej oglądać? Jeśli to jest 3-4 randka napewno zapłaci za kobietę, za wyjazd na weekend też bo wie że dobrze inwestuje.

hm ja nie wychodzę z domu na randkę jeśli nie ocenię że warto ,potem tylko kwestia chemii lub braku,jakbym miała iść z każdym bez selekcji to by czasu zabrakło ,musi być wielkie porozumienie zanim się spotkam netowo lub wielka chemia jeśli z reala ,a to czego nie wiem to się dowiem pozniej