Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wy tez dajecie kase na msze na pogrzebach bliskich lub znajomych?

Polecane posty

Gość gość

Bo u nas w miasteczku zawsze daje się na msze zwyczajowo 50 zł od osoby i zapisuje się nazwisko i ksiądz potem czyta te wszystkie msze i od kogo.. Kazdy czeka czy jego nazwisko wyczyta i czy bedzie dobrze slychac. Ostatnio ksiadz niewyraznie wyczytal nazwisko sasiadki na pogrzebie mego dziadka i byla oburzona i miala pretensje a potem poszla do ksiedza i go opieprzala,bo ludzie nie slyszeli,ze dala na msze.masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze każdy liczy te msze jak ksiądz wyczytuje po kolei i potem kiedy ktoś ma ich dużo to uznawane jest,ze umarł ktoś szanowany i lubiany A gdy ktos ma malo to wiadomo,ze biedak lub nieudacznik:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis czas temu zmarl moj brat. wiadomo, ze bylismy zalamani, zdruzgotani itd, chocby w przyblizeniu mozna sobie wyobrazic jak sie czuje ktos kto stracil kogos bliskiego i kochanego. na mszy siedzialam przed trumna z rodzicami, wszyscy plakalismy, glowy schylone. nagle ktos wpycha mi przed oczy... tace... powiem Wam , ze nawet przez moment nie przyszlo mi do glowy przed pogrzebem, ze mam zabrac jakies pieniadze do kosciola, nie mialam torebki, pogrzeb oplacony, no i zreszta w takich chwilach sie o tym nie mysli! caly kosciol patrzyl jak ksiadz z ta taca podchodzi do mnie, potem do zaplakanej i skulonej w rozpaczy mamy, i do ojca. zadne z nas nie mialo przy sobie pieniedzy i ksiadz odszedl z niczym. naprawde uwazam, ze w takich chwilach to juz najblizszej rodzinie powinien dac spokoj, wyszlo dziwnie i niezrecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma takiego zwyczaju,ale spotkalam sie z tym w Wielkopolsce,w czasie mszy wszyczeli latac gdzies i dopiro dowiedzialam sie ze chodzili do zakrystii z kopertami . Dziwny zwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To za co ksiądz odprawi msze dla zmarłego jak mu nie dacie do koperty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś no toż chyba jest opłacony wczesniej przez rodzinę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam na co kase wydac. Mam rodzine, dzieci. Ksiedza niech dorabiaja ci co dolarami dope podcieraja jak maja ochote, a nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autora: z jakiego regiony Polski pochodzisz? Lubelszczyzna moze? Macie jakiegos chciwca za proboszcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A uważasz, że modlitwa przez księdza jest bardziej "ważna" od twojej modlitwy? Uważam, że modlitwa prawdziwa, z potrzeby serca pomoże zmarłemu, natomiast msza za kasę, odprawiana przez księdza, pomoże tylko napełnić jego kieszeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujace
Mieszkam w Łodzi i nie ma takiego zwyczaju żeby na każdego zmarłego sąsiada wpłacać 50zł.Brakło by mi pieniędzy gdybym co chwilę płaciła księżom.Mieszkam w dużym bloku w wieżowcu i co jakiś czas umierają ludzie.Niektórych nawet nie znam.Kiepskie zwyczaje są u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszę o takim zwyczaju żeby zamawiać mszę za kogoś spoza najbliższej rodziny - niby po co? Słyszałam o zamawianiu mszy za rodziców czy męża/żonę, ale nigdy za obcych ludzi w stylu sąsiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W malopolsce tez taki zwyczaj ale dotyczy raczej najblizszych lub bardzo dobrych znajomych. Bo jak ide np na pogrzeb osoby ktora tylko znalam ale nie byla mi szczegolnie bliska to nawet kwiatkow nie kupuje, ide tylko ja pozegnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to jakiś księżulo założył temat aby rozpropagować takie pomysły a nuż jakiś proboszcz przeczyta i wprowadzi to u siebie i tak na całą Polskę, hę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z malopolski i u nas jest kropka w kropke jak napisala autorka. :( Ksiadz wydziera od nas kase zywcem... na szczęście do glosu dochodzą młodzi którzy nie maja ochoty utrzymywać księży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z Wielkopolski i potwierdzam ze tutaj w moich stronach właśnie tak jest. Nie podoba mi się ten zwyczaj bo co niby ma to oznaczać ze jak dasz księdzu na mszę i cię wyczyta to zmarły będzie zbawiony?? A bez kasy to już nie będzie??? No przecież to jest smieszne i dziwię się że ludzie podchodzą do tego poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziom nie chce się modlić, dlatego płacą, żeby ktoś to zrobił za nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś trafne spostrzeżenie, a niech ksiądz odprawia mszę a ja sobie siądne w ławce i z głowy pacierze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest pogrzeb kogoś z rodziny to naturalnie dajemy. Ale po pogrzebie już nie bo moim zdaniem te msze to bezsens, nie wierzę w coś takiego. Niech zmarli mają święty spokój tam po drugiej stronie. W lecie był u nas ksiądz i zaczął mi gadać że tesciowie mają rocznicę ślubu i żebym przyszła dać na mszę a ja powiedziałam że nie dam bo nie wierzę w modlitwy za pieniądze. Wyobraźcie sobie jego minę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Jestem z malopolski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×