Rozstalybyscie sie z faceyem z takiego powodu?

Jestesmy razem 4miesiace a on mi mowi jak powinnam mieszkac. Np., że powinnam wywalic zabytkowa mebloscianke Kętrzyn i kupic badziewne meble z ikei, albo jakas paskudna fototapete zamiast boazerii z litego drewna. Aaa albo, zebym z racji, posiadania dwoch pokoi w jednym zrobila salon w drugim sypialnie i zebym wyrzucila wersalke i kupila duze lozko z normalnym materacem!

Nie ale powiedzialabym że to moje mieszkanie więc będzie po mojemu.

Ja mu mowie, ze nie mam kasy na remonty a on ze to wymówka

a ja mówię że to prowo jest słabe i daję 1/10

Co jeszcze Ci proponuje? :D ciekawi mnie reszta wystroju.

Jeśli mieszka z tobą to jakiś kompromis, nie każdy lubi stary styl. A jak nie mieszka to niech spi...dala i urządza sobie swoje lokum w plastiku.

Może podpowiada Ci bez powodu, z tzw. troski. Jeżeli wie, że nie stać cię teraz na remonty i ich nie chcesz, to powinien swoje porady zachować dla siebie. To nie jest powód do zerwania. Chyba, że jego porady są podane w sposób chamski i cię ranią

Nie mieszkamy razem, ja wiem że moze to nie jest super wystroj, nie jest to modne, ale ja to lubię, przypomina mi dawne czasy.

Nie mówi w sposób chamski, ale natarczywie, np kilka wizyt z rzędu gledzi "dziwie ci sie, ze nie wywalisz tej wersalki i nie wstawisz duzego lozka z materacem" albo"te meble sa okropne, teraz meble sa tanie, nie wierze, ze nie masz kilku stow na pare regalow z ikei, to tylko wymowka"

Po co wam takie chłopy? Żeby ciągle ktoś was krytykował?

zabytkowa mebloscianka mnie rozwalila:D:D:D

Oczywiście

Jakby nie patrzeć mało kto ma taka mebloscianke.

Na początku bylo cudownie, a potem ciagla krytyka, nie tylko mieszkania, ale tez dlaczego mam telefon na kartę a nie na abonament, dlaczego mam nie markowe buty itp