Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kredyt czy nie kredyt?

Polecane posty

Gość gość

Mam meza, jedno dziecko i drugie w drodze. Oboje pracujemy, lacznie zarabiamy jakies 5000 netto. Wynajmujemy mieszkanie (48m) oplaty calkowite ok 2500 w tym 800 za wynajem. 1300 raty kredytu ktory splacimy do konca 2018r. Zostaje nam 1200 na zycie (jedzenie, paliwo, etc). Mieszkanie jest dla nas za male i nie wiem teraz czy szukac wiekszego do wynajecia (60m+), czy moze rozgladac sie za ofertami sprzedazy. Od rodzicow nie mozemy liczyc na zadna pomoc, zadnego lokalu tez po nich nie dostaniemy. Co byscie zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co ten kredyt płacicie? Skończy się jeden kredyt to potem się w drugi wpakujcie, wyjdzie na to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wolała kupić zwłaszcza że nieliczyciw na żaden spadek lokalowy. Tylko czy podolacie? Oblicz ratę kredytu kosztu mieszkania itp i zobacz czy zostanie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po rezygnacji z wynajmu zostanie nam 800 + 1300 z aktualnego kredytu czyli mamy 2100 na ew rate kredytu bez zmiany tego ile nam zostaje na zycie. Wynajmujac nigdy na nic nie odlozymy i nigdy nie bedziemy miec nic swojego. 800x12=9600.. czyli prawie 10tys rocznie wyrzucamy w bloto a wynajmując wieksze pewnie ta kwota wzrosnie. Cena mieszkania w akceptowalnym stanie (do remontu ale nie na juz) w mojej okolicy to ok 200tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wolała kupić, a co zamierzacie tak do końca życia komuś płacić za mieszkanie? Przecież i tak musicie gdzieś z dziećmi mieszkać, to jasne jak słońce, że lepiej kupić w kredycie, spłacać ratę ale na koniec mieszkanie wam zostanie, a tak płacicie puste pieniądze, których nigdy nie odzyskacie. Mieszkanie z każdym rokiem będzie rosnąć na wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile w waszym mieście kosztuje takie mieszkanie jakiego potrzebujecie i ile macie wkładu własnego, tzn. jaki kredyt potrzebujecie na zakup i z jaką ratą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na chwile obecna macie juz kredyt, jak spłacicie go to bedzie juz 2 dziecko i ciezko bedzie, z czego wy chcecie zyc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz jeszcze zaznacze.. wynajmujac bedziemy wynajmowac do konca zycia bo nikt nam w przyszlosci nic nie zostawi. Boje sie tego kredytu strasznie ale mam juz dosc tego ze w zasadzie nic nie mozemy zrobic. Potrzebujemy wiekszego mieszkania, chcialabym je wyremontowac ale nie bede pchac kasy w cudza wlasnosc. Licze ze na koniec 2018 bedziemy miec wszystko posplacane i uzbierane 10 000 na wklad wlasny. Czyli dochody 5000, wydatki stale 1700, na zycie 1300. Zostaje 2000 na kredyt 200 000. Marzy mi sie tania ruina do kapitalnego remontu ale ciezko cos takiego znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym splacila raty do.konca i przemeczyla sie w malym mieszkaniu. Zapowiadaja wzrost stop procentowych i z raty w sumie 2 tys moze zrobic sie 2,5 tys. Stac was na to ? Mi sie wydaje ze nie.Wklad wlasny to 20 %. Jak nie jestescie w stanie odlozyc nic to darujcie sobie kredyty inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za macie ten kredyt 1300 zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej mieszkanie wyremnotowane bo remont ruiny kupe kasy pochłonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, rozwazania czy ruina czy odstawione mieszkanie to temat na inna okazje. Teraz prosze tylko o opinie nt tego czy wynajmowac (i nigdy nie byc "na swoim") czy brac kredyt na zakup (200 000).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej brać kredyt na zakup niż wynajmować , ale na co macie teraz ten kredyt który jest 1300 zł rata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samochod, studencki i jakies p*****ly typu agd. To ma jakiekolwiek znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzbierajcie triche wiecej wkladu wlasnego. 10000 zl to kropla w morzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to ma znaczenie bo bank będzie o to pytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ja zamierzam to wszystko posplacac zanim w ogole pojde do banku... i tak nie zamierzam dzialac na juz, ani z brzuchem ani z niemowleciem na rekach nie usmiecha mi sie szukac nowego lokum. Jedna i druga opcja (wynajem/zakup) wchodzi w gre dopiero w przyszlym roku. Blizej konca roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Sytuacja hipotetyczna. 1.12.2018 mam meza dwojke dzieci, 5tys na reke, 20tys wkladu wlasnego, max rata jaka mozemy placic 2tys, brak innych zobowiazan. Brac kredyt na mieszkanie 200 000 (na 20-30lat) czy wynajmowac za 1000+750 oplaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredyt na mieszkanie dwupokojowe chyba wyjdzie Wam taniej niz wynajem, wiec nie bardzo jest sie nad czym zastanawiac. Zaraz po splacie zobowiazan bralabym hipoteczny. Skoro masz do wyboru wynajmowac do konca zycia albo za te sama kwote miec za 30 lat swoje, to chyba nie jest trudna decyzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg kalkulatora mbanku dostane 180 000 na 300rat po 940zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mimo wszystko jest trudna dycyzja bo przez te 30 lat wiele sie moze wydarzyc.. juz pomijam stopy procentowe i inne odgornie narzucone rzeczy. Ale utrata pracy, choroba etc.. zdarzaja ie. A 30lat to dlugie zobowiazanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajem przez 30 lat to takie samo zobowiazanie, w razie choroby tez wam na to zabraknie, ryzyko identyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brać kredyt. Najem to straszne marnotrawstwo. Jak Wam się noga podwinie to pójjdziecie na ulicę. A jak noga się podwinie przy kredycie to w ostateczności sprzedacie i wynajmiecie coś mniejszego. Kredyt to nie wyrzucone pieniądze, ale inwestycja. A na inwestycji w nieruchomości nigdy się nie traci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze tu stara inwestorka radzi:D nieruchomości to dobra inwestycja zalezy gdzie. Sprzedac mieszkanie gdy sie noga powinie? pod warunkiem, że wartośc kredytu bedzie mniejsza od wartości mieszkania. Bo w sytuacji gdy kredyt przeważsza wartoś mieszkania to przy sprzedaży trzeba jeszcze komus dopłacic i iśc pod most. Czy wartośc mieszkania moze byc wyzsza niz kredyt? oczywiscie ze tak, np. w sytuacji wzrostu stop procentowych, co na przestrzeni lat jest nieuniknione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z czego ty chcesz uzbierać te 10 000 na wkład, skoro na życie zostaje wam co miesiąc 1200?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brać kredyt! Ci co gdybają że przez 30 lat wiele się może wydawać widocznie mają mieszkania od rodziców i nigdy nie byli w takiej sytuacji. Ale zastanawia mnie jak wy chcecie odkładać prawie 1000 zł miesięcznie przy 1200 na życie? My tyle odkładamy ale mamy na życie 2500...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co maja stopy procentowe do wartosci kredytu? Kursy walut przy kredycie walutowym owszem zmieniaja jego wartosc w zlotych, ale przy kredycie zlotowym zmiana stop to tylko zmiana raty, kapital sie nie zmienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elu99
Szybszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem będzie kredyt online. Poczytaj sobie na https://kredytok.pl/kredyty/ jakie mają warunki. Formalności są ograniczone do minimum, dzięki czemu ty mozesz szybciej cieszyć się pieniędzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nutriaa
A może chwilówka ? ja przynajmniej korzystam z Vivusa https://www.vivus.pl/ tu masz wszystkie najważniejsze informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×