Czy jest sens starać się utrzymać pracę, w której szef rozmawia ze mną

dokładnie w taki sposób: "tylko xxx ma być zrobione ładnie, bo jak nie to wylatujesz". Przy innych pracownikach. Okres próbny.

Mam wyższe wykształcenie. Dobrze płacą.

Halo, halo, halo! Czyta to ktoś?

Nie, bo to juz bylo i otrzymalas odpowiedzi!

Ale tylko jedna osoba tam powiedziała, że ma >25 lat ;) Dlatego założyłam wątek tu, żeby była mniejsza szansa, że 13-latek będzie się wypowiadał.

olać taką prace, szkoda nerw, potem latać po doktorach i aptekach, srał to pies, nie warto się dobijać przez stres

Zmień pracę.

Nie warto. Uleganie szantażowi nigdy nie popłaca :-). Pracuj jak umiesz najlepiej ale gadaniem i straszeniem się nie przejmuj - jak zwolnią to najprawdopodobniej i tak by zwolnili z jakiegoś tam powodu. Jeśli pracodawca nie chciałby Cię zatrudniać to by nie straszył i nie szantażował tylko by Cię zwolnił (bo szkoda forsy na złego pracownika).

Dzisiejsi tzw."PRACODAWCY" to w dużym procencie, zwykli krwiopijcy,prostacy i chamy!

faktycznie macie przesrane pewnie dlatego ja nie pracuję ale kto powiedział że nie mogę być bogaty inaczej

up

Może warto. Wszystko zależy od rzeczywistych intencji szefa. Czasem trafi się cham i prostak, ale z drugiej strony dobry człowiek. Jest zbyt głupi, żeby swój prymitywizm zauważyć, ale jak się po prostu robi swoje, to uczciwie płaci i jest wszystko ok. No chyba, że zwykła zakompleksiona menda, która w ten sposób się dowartościowuje. Wtedy trzeba się zastanowić.

Moja 2 lata temu też tak powiedziała, że jak się nie wyrobię z daną ilością w danym dniu to mogę szukać pracy gdzie indziej. Ale ja nie miałam na to świadków tak jak TY. I co? Nadal pracuję. Chciała mnie suka postraszyć. Rób swoje, a czas pokaże.