Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja wykształcenie wyższe praca biurowa on wykształcenie średnie

Polecane posty

Gość gość

Praca fizyczna. Czy taki związek może być udany? Znacie takie przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca biurowa taki kierunek studiów? Myślę, że ma duze szanse na konkurowanie w inteligencji z wykształceniem średnim xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne jaki kierunek. Chodzi ze studia wyższe, a wykonuje pracę biurową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od średniego wykształcenia wzwyż to inteligent . Do 1989 roku było tak ze absolwenci Liceum i Technikum zaczynali jako pracownik umysłowy . Było nie do pomyślenia żeby ktoś ze średnim pracował fizycznie . Obecnie nawet z wyższym pracują fizycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego trzeba zapytać czy cię zechcę, bo papierek masz ale rozumku ni ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna cipcia co wyżej sra niz dupę ma:-/ ile cipko zarabiasz w tym swoim biurze? 1700 bedzie? Bo facet pewnie ma fach w ręku, zarabia dobrze i jesli ma troche oleju w głowie, potrafi sie zachować, mozna z nim pogadać, ma poczucie humoru, wiec niech trafi na kobietę dla siebie warta jego, a nie traci czas na taka miotle jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha mówisz tak jakbyś była kardiochirurgiem, a dla takiego to jesteś panią nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety teraz jest tak ze nieraz pracownik fizyczny zarobi więcej niż umysłowy.. plusem pracy umysłowej jest tylko lżejsza praca . A przynajmniej tak jest w pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyksztalcenie moim zdaniem ma pewien związek z inteligencją bo znam ludzi i wyksztalconychni po zawodowcy i faktycznie widać różnicę choćby w rozmowie , ale Jeśli chodzi o pieniądze to ta inteligencja coraz mniej się przydaje w PL. Kompletne tepaki na budowie zarabiają nieraz więcej od doktorantów na uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ważne jaki kierunek :D teraz to naprawdę nie problem zrobic magistra na podrzędnej uczelni na naciąganym kierunku o niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam studia a mój mąż ma zawodowke, mamy wiele wspólnych tematów na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćada
A u mnie odwrotnie ja mam zawodówkę pracuje w sklepie a mąż jest radcą prawnym. Dogadujemy się ,jestesmy szczęśliwi razem od 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko u mnie tak jest. Powiem ci, że mąż jest inteligentny, studiów nie miał możliwości zrobić. Jesteśmy szczęśliwi, razem 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet też jest inteligentny i zachować tez się umie. Tylko tak zapytałam z ciekawości bo często się słyszy ze potem takie różnice często w dalszym życiu wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 hmm Masz rację ale jak tylko jedna z tych osób się odezwie to słychać po sposobie wypowiadaniu się, po tematach etc.wychodzi co i jak i jeżeli masz się wstydzić za kogoś to raczej za całokształt a tak się utarlo, że osoba mało obyta, niebystra tudzież głąb nie poradzi sobie na studiach i idzie do zawodowki. Jakbym była radcą prawnym to wolałabym żeby żona siedziała w domu niż pracowała za 2000zl w sklepie. Mezalians :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radcy prawni bez renomy już teraz wcale nie zarabiają tak dużo... jeszcze z 10 lat temu było trochę inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach PRLu pracownik fizyczny zarobił 3 tysiące starych złotych a adiunkt na Uniwerze 1200 zł. no ale w latach Gierkowskich nikt nie pisał w komputerze ani na laptopie tylko szli do zasadniczych szkół zawodowych. A jeśli chodzi o rozmowę to ja chetnie rozmawiam z ludźmi wykształconymi . Unikam ludzi po zawodówkach ,bo oni ciągle ; ile można kasy wyciungnunć . Inny temat to autka i źuźel . Nie maja tematu bardziej ambitnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet ma średnie i maturę wiec to nie zawodówka . Można pogadać z nim o filmach , podróżach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko jest możliwe, ale małżeństwo ekspedientki i radcy, to troche brzmi jak baśń. Prawnicy, jak i lekarze, parują sie miedzy sobą, bo duzo rozmawiają o swojej pracy, a dobrze miec porozumienie z osoba, ktora zna temat od podszewki, Przezywa podobne sytuacje, w ogole "czuje to".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że kardiochirurg może być tępy i zarabia mniej od budowlańca hha haah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×