Słyszałyście o tych dziadkach zaginionych na Atlantyku?

Jeżeli jednak ominęły Was serwisy informacyjne w dniu dzisiejszym to tytułem przypomnienia: seniorzy popłynęli sobie samotnie w żeglugę z Wysp Kanaryjskich na Barbados. Świetny pomysł prawda? Nie trzeba być geniuszem, żeby mieć wiedzę, że to fatalnie może się skończyć, ale ku ich autentycznemu zdziwieniu sytuacja przybrała dramatyczny obrót. Po pierwsze zgubili się, po drugie starszy pan wypadł za burtę, no a babcia nie wie jak zawrócić. Mam wrażenie, że tak się właśnie kończy ten agresywny marketing czychający na oszczędności polskich seniorów, wmawiający im, że teraz właśnie powinni przeżyć drugą młodość, eksplorować świat, dawać zarabiać biurom podróży i innym cwaniaczkom oferującym im jakieś ulotne wrażenia. A już największą ujmą ma być niby sytuacja, w której teściowa zajmuje się wnukami, no dosłownie plama na honorze, bo ona musi mieć niezależność i pasje. Im bardziej nie przystająca do wieku i zdrowia tym niby lepiej. Tak jakby wstydem było zestarzeć się z godnością we własnym mieszkaniu odciążając mlodych w opiece nad wnuczkami. Nie, koniecznie muszą być ekstremalne doznania aby biznes się kręcił. Rodzina też jakaś specyficzna. Nie wiem jak mogli tak zbagatelizować temat i pozwolić swoim rodzicom na tak irracjonalną wyprawę. Chyba, że czekają na ich majątki... Szkoda gadać.

słyszałam w TVN24, córka nawiązała z nimi kontakt, to jacyś starzy wariaci kompletnie bez pomyślunku

A co waszym zdaniem należy zrobić aby nie zostać okradzionym jeżeli jest się seniorem. Czytałem ostatnio artykuł https://zycieseniora.com/ekspert-radzi/metoda-na-policjanta/ i podobno oszuści w coraz bardziej umiejętny sposób wyłudzają pieniądze od osób starszych. Najnowszą stosowaną techniką jest tzw. metoda na policjanta. Wyobraźnia i pomysłowość oszustów nie mają sobie równych; zwłaszcza, jeśli w grę wchodzą spore kwoty pieniędzy. Do tej pory osoby starsze często padały ofiarą złodziei podających się za osobę z ich własnej rodziny. Z reguły wybraną postacią był wnuczek lub też wnuczka, a to głównie z uwagi na duży sentyment i miłość, jaką zdecydowana większość dziadków żywi do swoich wnucząt. Niestety, sprytni oszuści bazowali na wspomnianych uczuciach by wyłudzić od swoich ofiar ogromne kwoty pieniędzy.