Czasy sa takie że 30 latkowie mieszkają z rodzicami.

Osobiście mnie to przeraża ale znam ludzi którzy 10 lat temu mieli 20 -25 lat i mieszkali z mami i ojcami. Dzisiaj mają 10 lat więcej i mieszkają dalej z rodzicami. k***a czy w Polsce jest az tak cieżko ? czy ludzie sa nie udacznikami? Ja osobiście jestem u progu w pełni dorosłego życia 22 lata i sam nie wiem jak to dalej będzie ale obserwuję znajomych, i ci ludzie nawet nie specjalnie mają nadzieję że kiedyś zmienią miejsce zamieszkania, że kiedyś spotka ich coś lepszego. Część osób się oczywiście żeni ale to ta część jakoś to życie sobie układa, reszta to naprawde słabo

ci co się żenią dość czesto mieszkają z teściami, albo rodzicami, gdyby wszyscy mieli się od rodziców wyprowadzać to by domy stały w połowie puste. Jak jest duża przestrzeń to po co

no właśnie też tak jest że żenią się a potem z rodzicami teściami. Domy? Ok jak ktos ma dom jest to wysiłek faktycznie postawić dom, działke kupić. Ale jak ludzie mieszkają w mieszkaniach w blokach, gdzieś na zadupiu między śląskiem a małopolską np w 40 tyś olkuszu? I 33 lata na karku a gość z rodzicami nie przeraża was to?

" i sam nie wiem jak to dalej będzie " x otóż to, otóż to, ważniaczku

Na pewno łatwiej jest w dwójkę przeżyć, niż samemu, bo ma się wsparcie.

nie przerażają mnie cudze, błahe sprawy. Nie obchodzi mnie jak ludzie sobie żyją

nie chodzi jak sobie żyja pytanie czy w tym kraju da sie w wieku 26 lat życ na własny koszt a nie mieszkać z mama

w Polsce jest ciężko ? o czym ty p***********, Polska to jeden z najprzyjaźniejszych i najlepszych krai do życia Akurat pod względem ilości dorosłych mieszkających z rodzicami prym wiodą włochy. Po prostu panuje dobrobyt, rodziców stać na utrzymywanie dorosłych dzieci i nie wyganiają ich z domu więc mieszkają razem, kiedyś tak nie było i rodzice kazali w końcu wyprowadzać się dorosłym dzieciom.

Na Wielkopolsce to samo . Ludzie po 50 lat i mieszkają z rodzicami i nie pracują a gdy rodzice umierają to oni albo się wieszają albo zostawają menelami bezdomnymi bo jak utrzymać mieszkanie gdy sie nie pracuje .

Dadzą sobie rady i bez pomocy rodziców. Nasze zarobki idą bardzo szybko w górę więc wezmą kredyt na tanie mieszkanko 3 pok i będzie ok.

a koszty wzięcia kredytu przekraczają wartość mieszkania dwukrotnie tra la la la i harówka na najbliższe 25 lat zycia za możliwość dozgonnego życia w ciasnym pokoiku w bloku :) na prawdę warto, polecam :)

haha dokładnie, 25 lat zapierdalać na kredyt i tylko na kredyt. No to już wole tych rodziców

Polska to biedny kraj dlatego tak to wyglada. Za zarobki jakie sa w PL ludzie nie sa w stanie samodzielnie zyc, wiec zyja z rodzicami.

...

00:53 ty k'urwo j'ebana we Włoszech tak żyją bo tam to wynika z innych uwarunkowań kulturowych, a nie z biedy jak u Nas ...pajacu

ja na szczęście mieszkam sam w mieszkaniu po babci (jestem jedynakiem) i za rachunki, czynsz płacą mi starzy :D

to żadna bieda, to tylko wymówka nieudaczników i pasożytów! Normalny, dojrzały człowiek osiąga wiek, w którym z domu wychodzi. A maminsynek zawsze znajdzie powód by tego nie robić. I nie, nie trzeba od razu brać kredytu, kupować domu/ mieszkania itp. Człowiek wynajmuje pokój, mieszkanie i wraz z rozwojem kariery kupuje mieszkanie (lub nie). Ale nie mieszka z mamusią. Nie ma bardziej żenującego obrazu niż 25letni synuś czy córcia mieszkająca z rodzicami. O ludziach po 30, czy o zgrozo, 40 nie wspominając. To już jest patologia

kogoś tu boli, że ktoś inny m fajną rodzinę i nie musi uciekać z domu

Patologia bo ktos z rodzicami mieszka no taa:-/

Są ludzie po 50 tce i mieszkają z rodzicami . To jest wstyd bo rodzice 50 letniego dziecka zawsze będą traktować synusia jak małą dzidzie i taki człowiek nie ma wpływu na nic ,jedynie wyciągać pieniążki jak 6 latek .

o, zlot kafeteryjnych nieudaczników :D którym mamusie nadal ospermione gacie piorą

mam 27 lat, mieszkam z rodzicami. nie mam faceta, więc dzielenie ewentualnych wydatkow za wynajem nie wchodzi w grę. przy cenie wynajmu zaczynającej się od około 1500zł niewiele by mi zostało na jedzenie, dojazd do pracy i cokolwiek poza tym... mam umowę na czas określony, ale i tak bałabym się wziąć kredytu na 40lat na mieszkanie...

Ja mam 25 lat i mieszkam z rodzicami, ale pracuję normalnie i dokładam się do budżetu domowego, rachunków, jedzenia. Po co się wyprowadzać jak mamy duży dom i 3 piętra mieszkalne. Niestety w Polsce szanse na mieszkanie bez kredytu są prawie zerowe.

Ja mieszkam tymaczasowo ;) Latami sobie bym tego nie wyobrazala

Moje córki wyfruneły z gniazda gdy miały 20 lat

Ja nie mieszkam z rodzicami i mam w doopie czy ktos inny po 30ce mieszka niech sobie ludzie robia co chca poy****y temat

też mam to gdzieś, czy inni sobie mieszkają z rodzicami, czy nie. Dlaczego ma mnie to dotyczyć jak inni/obcy ludzie sobie żyją.