oddanie do domu opieki

Mój dziadek całe życie pił, nic go nie obchodziło i nic mu nie było potrzebne. Aktualnie coś mu się porobiło gada od rzeczy i robi od rzeczy. Jedzenie już od dawna dostaje , bo rentę miał zawsze tylko tydzień dopóty jej nie przechlał. Palimy mu ..w piecyku. Nieraz odstawia rewie mody ..z gołą dupa lata. Oddać go gdzieś bo opiekować nie ma kto się..ja jestem w ciąży dziś mi ciśnienie podniósł ze aż mnie zakulo..jadł nie będzie..on idzie w p**du i koniec. Dobrze ze był tata to go sprowadził. Ale tata pracuje.., ja z nim szarpać sie nie będę. Mówię oddać go do domu opieki. To tata niechce ze jak to będzie wyglądać. Tam by miał opiekę..my nie jesteśmy w stanie go pilnować..i co zrobić z tym problemem?