Pytanie o alkohol podczas starań o dziecko

Hej! Mam takie pytanie, czy podczas starania się o dziecko kompletnie zrezygnowałyście z alkoholu? Mówię o sytuacji, w której nie wiadomo jeszcze czy jest się w ciąży. A przez picie rozumiem lampkę wina do kolacji a nie codzienne chlanie. Staramy się z mężem drugi miesiąc ale wiem, że może to potrwać jeszcze długo i czy w tym czasie powinnam zrezygnować z alkoholu zupełnie? Czy można np. w pierwszej fazie cyklu? Za parę dni mamy teściów na obiedzie, do którego podamy wino. Nie mówliliśmy im, że zaczęliśmy starania chcąc uniknąć presji z ich strony (czy to już? każdego miesiąca) a jakbym wstrzymała się z piciem na pewno pojawiłyby się pytania. Co robić i jak to u Was wyglądało?

do terminu @ mozesz spokojnie wypic lampke wina do obiadu

Ja nie pilam przez tydzien przed terminem, chyba tak optymalnie dla swietego spokoju.

Ja nie pilam w ogole bo akurat jestem z tych niepijacych:) ale maz moj jest pijacy. Ale nawet on nie pil w czasie staran w ogole:) ja bym nie pila.chyba to nie taki wielki znowu problem. A tesciom wcisnij kit ze masz alergie na cos tam i bierzesz leki i nie mozesz pic albo powiedz ze sie przeziebilas i czujesz fatalnie i od rana bierzesz wszystko co popadnie zeby sie wyleczyc:) no i oczywiscie teoche poudawaj chorobe:p

Nie. Do momentu w którym dowiedziałam się o ciąży żyłam jak wcześniej. Czytaj zdarzyło mi sie wypić w miesiącu parę lampek wina i kilka piw (akurat było lato i sezon grilowy).

Ja normalnoe zylam