Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćnakafie

Tesciowie nic jeszcze nie kupili dla swojej wnuczki

Polecane posty

Gość gośćnakafie

Nic po urodzeniu. Nic na gwiazdke, mikolajki dzien dziecka czy pierwsze urodziny. Nawet glupiej grzechotki za 10 zl. Podobno nie maja kasy. A maja wieksze dochody niz moi rodzice. Moi rodzice zawsze kupia jakis drobiazg na wymienione wyzej okazje. Tesciowie wlasnie wzieli na raty telewizor za 5 tysiecy. Wiem ze to ich kasa ale moim zdaniem wypada kupic jakis drobiazg na urodziny czy gwisxdke dla wnuczki a oni zupelnie nic. Nie chodzi mi ze oczekuje od nich nie wiadomo czego, bo od zapewniania wszystkiego sa rodzice dziecka. Wkurza mnie jak maz chce jezdzic z dzieckiem do swoich rodzicow bo oni nie interesuja sie nim znaczy wnuczka. Nie chodzi o te prezenty, nawet nie zapytaja sie o dziecko jak dzwonia do meza. Moze w co piatym telefonie zapytaja od niechcenia czy dziecko zdrowe. Maz uwaza ze dziecko powinno miec kontakt z dziadkami. A oni nie chca przyjechac do nas odwiedzic dziecka tylko oczekuja ze bedziemy jezdzic do nich z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam identyczna sytuację. Moi tesciowie też uważają, że do nich powinniśmy przyjezdzac, dupska nie ruszą do wnuczki. Nic nie kupili tzn. nawet symbolicznego podarunku dla dziecka. Rzadko dzwonią, ale nie pytają się w rozmowach o wnuka, w ciąży jak byłam nawet jednego telefonu nie dostałam jak się czuje itp. Więc widuja dziecko 2razy w roku na Świętachbo my wtedy przyjedziemy i tyle. Oni myślą że będziemy skakać wkoło nich jednak sorry jak się nie poczuwaja być dziadkami ich strata. Mam im to za złe, ale na starość napewno tym samym się odwdzięczę takim samym podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się taką sytuacja. Moja matka mi w ciąży ubliżała, po porodzie gdy leżałam 7 dni w szpitalu nawet nie zadzwoniła. W końcu zerwałam z nią kontakt teraz jestm szczęśliwa. Przeanalizuj co w życiu jest ważne i jakimi ludzmi warto się otaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie podobnie się zachowują, ale ja mam takie zdanie ze ich prawo nie chcą niech nie przyjeżdżają nie chcą niech nic nie kupują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma 9 miesiecy a tesciowie ani razu nie widzieli wnuka, nie mowiac juz o prezentach czy chocby zapytania o niego przez tel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze. Moi teściowie przyjeżdzają kilka razy w tygodniu na całe dnie wyrywają dziecko matkują mają gdzieś moje zdanie na temat wychowywania dziecka. Próbują przekupić prezentami (za każdym razem coś i to nie małego). Przyjeżdzają nawet co drugi dzień i mają pretensje że my w tym tygodniu nie przyjechaliśmy. Jeszcze na każdy weekend chcą dziecko do siebie na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie rozwiedz albo wyjedz na koniec swiata zeby nie mieli kontaktu z dzieckiem skoro nie masz mordy zeby im powiedziec prosto w twarz i obrabiasz im tylek do obcych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu nie dawała bym mężowi dziecka, jeśli na dodatek sugerują Ci że jesteś słaba mamą. Ja bym to ukrucila w 2 sekundy. Jak chcą widzieć wnuka proszę przyjechać jeśli im to nie odpowiada trudno. Po to masz buzię żeby mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za "dawanie mezowi dziecka"??? Dziecko jest twoja osobista rzecza ktora mozesz dawac czy pozyczac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata Nogą Zamiataaaa
hmm.. Moja teściowa też zachowuje się dziwnie. NIc do niej nie mam, ani nie miałam, ale.... ani razu nie wzięła wnuka na ręce. Za to do robienia uwago to pierwsza. A to źle go trzymamy, a to czy mu nie zimno, a to że....jest goły do kąpieli. Raczej mało daje prezentów, a jak już coś kupi to WYŁĄCZNIE są to używane ciuszki - do tego najczęściej albo za małe, albo kompletnie niepraktyczne. (tu akurat nie mam większych pretensji, bo każdemu się zdarza kupić coś nietrafionego, ale moja mama zawsze pyta jaki rozmiar i jakie ciuszki kupić, albo po prostu obserwuje w co go ubieramy, czego mamy mało, a ona kupuje co uważa i najcześciej jest to kompletnie bezużyteczne). Przykro mi też, że kupuje wyłącznie używane rzeczy. NIe mam nic do używanych, sama dostałam od przyjaciólki sporo ciuszków po jej synku, ale na litość boską, czy babcia nie mogłaby raz na jakiś czas kupić wnukowi czegoś nowego? Ma fajny i niedrogi sklep dla maluchów obok siebie. I naprawdę, aż tak nie narzeka na brak pieniędzy. Jak kupowaliśmy bujaczek to dopytywała męża czy używany. Jak powiedział że nowy, to kręciła nosem i pytała ile kosztował. Nie wiem, co ją to w ogóle obchodzi - to nie jej pieniądze. DOstaliśmy dużo pięknych, nowych ciuszków i zabawek od jej znajomej, jak nam wręczała ten prezent i oglądaliśmy, to teściowa nagle zaczęła wymieniać czego to ona nam nie kupiła i znosić jakieś ksiązeczki i pokazywać, jakie fajne. Jakby chciała zagłuszyć, ze w sumie obca osoba dała nam takie super prezenty, a ona tylko sam badziew. Do tego sama zachwyca się tymi prezentami, jakby to było niewiadomo co, a ja już wiem, że większości ani razu nie założę bo jest to albo niepraktyczne - np. szlafrok dla niemowlaka, albo po prostu brzydkie- np. jakiś drapiący sweterek albo buty (oczywiście używane, już pomijając sam sens butów dla niemowlaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabijecie mnie za te wypowiedz, mlode mamuski.Jak bylam mala to od dzieci wymagalo sie szacunku dla dziadkow a nie od dziadkow podlizywania sie wnukom.Nikomu do glowy by nie przyszlo zeby babcia obslugiwala nastolatka przy stole, ktory d**y nie ruszy zeby sobie wziasc widelec, a teraz babcia/dziadek majacy trudnosci z poruszaniem sie nie poprosi wnuczka zeby mu cos podal czy skoczyl do sklepu bo to "wykorzystywanie dziecka do ciezkiej pracy" Wy tez bedziecie babciami, mamy 20+, wtedy poczujecie jak to milo jak wlasne dziecko oczekuje ze bedziecie bankomatem i bezplatna niania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez skad! One beda zawsze mlode i zdrowe, nigdy nie beda babciami i tesciowymi! Wszystko sie nalezy im i ich dzieciom, kazdy ma dawac prezenty, finansowac zachcianki i pomagac we wszystkim! Amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek się należy każdemu, dziadkom, dzieciom i rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie to nie rodzina. Mam taką samą sytuacje, nie warto się tym zadręczać, kiedyś im się to zwróci jak zostaną na stare lata sami jak palec :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty tez bedziesz kiedys tesciowa - mam nadzieje ze tez nie bedziesz traktowana jak rodzina i zdechniesz w samotnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli teściowa nie interesuje się wnukiem, nie zadzwoni, nie zapyta nie przyjedzie...już pomijając dziadowanie na prezenty, to niech sp1erdala za przeproszeniem i nie wymaga zainteresowania od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to p**do oddaj tego bachora do domu dziecka jak liczysz na to, że ci będą inni go utrzymywać, co za szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Autorko mam identyczna sytuację . Oni myślą że będziemy skakać wkoło nich jednak sorry jak się nie poczuwaja być dziadkami ich strata. Mam im to za złe, ale na starość napewno tym samym się odwdzięczę takim samym podejściem.xx Sorry , ale czegos tu nie rozumiem .. Twoje dziecko gdy bedzie starsze zamierza opiekowac sie dziadkami ? Pomagac im ? Dbac o nich ? Bo nie wiem czemu wymagasz od dziadków zainteresowania, zaangazowania i prezentów .. Ty nic nie musisz robic dla tesciów w czasie ich starosci.. Oni maja od tego swojego syna, którego wychowywali przez x lat, karmili, ubierali i ksztalcili.. Ty co najwyzej mozesz sie zając swoimi rodzicami.. Masz plan olac tesciow i zmusic męża by zajał sie twoimi rodzicami ? Bo nie interesuja sie wnuczka ? Dziadkowie nie musza interesowac sie wnukami, to nie ich dzieci przeciez.. Wnuki maja do interesowania swoich rodzicow.. Tak jak tescie maja do opieki swojego syna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na Twoim miejscu nie dawała bym mężowi dziecka, jeśli na dodatek sugerują Ci że jesteś słaba mamą. Ja bym to ukrucila w 2 sekundy. Jak chcą widzieć wnuka proszę przyjechać jeśli im to nie odpowiada trudno. Po to masz buzię żeby mówić xx Acha, czyli ojciec nie ma prawa pojechac z dzieckiem tam, gdzie ma ochote ? Bo ? A co bys zrobila gdyby mąz kategorycznie zakazał ci jechac z dzieckiem do twoich rodziców w odwiedziny ? :) Ma prawo ci zabronic czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są gorsze rzeczy niż teściowa, która olewa jak widać. Ja bym zwariowała, gdyby mi teściowa do domu przychodziła co 2 dni. Tzn. ja bym sobie nie pozwoliła na coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że pada tu często jedno stwierdzenie: że ktoś zostanie sam jak palec na stare lata. A choćby nawet to co z tego? Jesli ktoś nie jest towarzyski i nie garnie się do ludzi nie musi mu to wcale przeszkadzać. A w razie niepełnosprawności czy niedołężności zawsze można zapłacić za opiekę. Kiedy Wasze teściowe osiągną taki wiek to z pewnością opieka nad ludźmi starszymi będzie bardziej cywilizowana tak jak to jest na zachodzie. I rację ma ktoś powyżej. Kiedyś to dziadków się szanowało i nikt koło dzieci nie skakał i nie kupował na okrągło prezentów. Wychowacie zapatrzonych w siebie samolubów, którym będzie się wydawać, że są pępkiem świata. Będziecie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to czytam to włos mi się jezy na głowie. Co za bieda umysłowa. Dobrze ktoś napisał wyżej. Dziadkowie to nie niańka darmowa ani sponsor. Masz dziecko to weź za niego odpowiedzialność i je utrzymuj, kupuj mu prezenty i zajmuj się nim a nie pasożytuj na dziadkach i treściach żeby tobie dawali. Tobie, bo wątpię że malutkie dziecko rozumie skąd ma daną grzechotkę. A najbardziej mnie śmieszy jedna rzecz. Na innym wątki osoby dzieciate atakowaly bezdzietne o to ,,że zostanią same na starość,, itp a tutaj piszecie ,,że jak im nie pasuje tzn teściom to niech spadają itp i będą sami jak palec,, Idiotyzm i hipokryzja!! Leczcie się. Jesteście roszczeniowe i pretensjonalne. Chcecie z kogoś doić kase i prezenty. Brak wam godności. Macie dzieci kiedyś też będziecie teściowymi. To do was wróci. Karma zawsze wraca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja proponuję wszystkim samotnym na starość osobom spieniężyć cały swój majątek a pieniądze wydać na siebie. Swoje potrzeby i przyjemności. Nie zostawiać niczego roszczeniowym dzieciom i wnukom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie i wiadomo dlaczego tesciowe nie szanuja synowych, bo to przeciez gupie gowniary. Tak zostalo wychowane to pokolenie, ze staremu mozna wszystko. Nie dziwcie sie pozniej, ze w autobusach i w kolejkch sa chamskie i roszczeniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że to nie jest do końca prawda. Większość synowych maja szacunek dla tesciowych z początku. Później teściowie twierdzą że mogą wszystko robić bo są starsi więc krytykują pouczaja, poniżaja I co synów ma siedzieć cicho i nic nie mówić? Pozwolić na przemoc psychiczną? A jak już coś powie to jest brak szacunku? Wydaje mi się że trzeba dla siebie mieć szacunku też. Jeżeli ktoś mnie nie szanuje to po co ja mam szanować? Działa to w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowie nic nie kupili dla wnuczki- no przemoc psychiczna jak się patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile to człowiek problemów sobie generuje rodząc dzieci :-) Tak to żyłby spokojnie i mniej martwiłby się teściową i sam też teściową nigdy by nie został. A tak to wiecznie źle i nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie pisze o dziecku i generowanu problemów! Ani o tym że teściowa jest toksyczna i gnębi synową! Temat dotyczy kobiety która ma pretensje do teściowej bo nie kupuje dziecku prezentów. Jak masz dzieci to weź za nie odpowiedzialność a nie pasożytuj na wszystkich min na treściach, dziadkach. I szacunek tu nie ma nic do rzeczy. Ja na nikim nie wiszę, na nikim nie wymyszam opieki, prezentów, odwiedzin. Sami się utrzymujemy. Mamy zdrowe kontakty z dziadkami/ teściami. Widujemy się tyle ile należy. Nie przeszkadza mi że teściowa nie lata do nas co 2 dni, nie dzwoni z pytaniami o zdrowie codziennie i co tydzień nie daje prezentów. Jak już chcą. Urodziny i święta to wystarczajace okazje. Jednak i tak nie wymagam żeby mi dawali. Teść ma niską emeryture, teściowa jest chora na rencie. Mają swoje zmartwienia. Problemy zdrowotne. Nie miała bym serca i godności żeby na nich wymagać żeby mi nadskakiwali. Ale to trzeba mieć trochę empatii a nie uważać się za pępek świata i swoje dziecko chować na taki sam egoistyczny pępek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnakafie
Ale ja nie oczekuje ze tesciowie beda niania lub bankomatem bo od zapewniania wszystkiego sa rodzice. Ale czy to normalne ze tesciowie oczekuja ze bedzie sie do nich przyjezdzac na ich urodziny czy imieniny badz swieta a sami nie pomysla zeby dzwoniac zapytac sie o wnuczke czy kupic drobiazg wnuczce z okazji urodzin czy gwiazdki. Piszecie ze starszemu pokoleniu nalezy sie szacunek i zgadza sie. Ale nawet ciocie i wujkowie w wieku tesciow w pierwsze odwiedziny kupili dziecku drobiazgi a dziadkowie przez tyle czasu zupelnie nic. I zeby nie bylo, nasze ciocie i wujkowie sami dzwonili i chcieli umowic sie na odwiedziny dziecka. Jak jade pierwszy raz do jakiegos dziecka czy w okolicach swiat czy na urodziny tez mu cos kupuje i uwazam to za normalne. A wy nie macie wspomnien z dziecinstwa ze dostaliscie czekolade od dziadkow czy jakikolwiek inny drobiazg? A moje dziecko zupelnie nic. Tez pewnie bede kiedys babcia i tesciowa ale nie wyobrazam sobie nie kupic nic swojemu wnukowi przez taki czas czy nie okazac zsinteresowania nim chocby podczas rozmowy telefonicznej. Nawet jak rozmawiam z dzieciatymi kolezankami to zapytam o ich dzieci czy zdrowe itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, moja teściowa osentacyjnie olewa własną wnuczkę...bo to dziewczynka. Bo przecież dziewucha nazwiska nie przekaże ( mówimy o nazwisku typu Kowalski czy Nowak). Nie odwiedza, nie przyjeżdża, olewa i opowiada wszystkim jak to SPECJALNIE urodziłam córkę żeby zrobić jej na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×