jakie znacie denne i oklepane teksty z seriali?

"Ja zacznę krzyczeć!" (jak ktoś kogos chce molestowac) "Odpoczniemy od siebie"

"Takie rzeczy to tylko w filmach"

"To są drogie rzeczy Babka, to są drogie rzeczy..."

akurat teksty z Kiepskich są mega dobre

"Łazienka jest zamknięta"

Cierpiętnicza mina rozjechanego kalosza i zaczyna się: - musimy porozmawiać, - muszę z tobą porozmawiać, - porozmwiajmy, - porozmawiaj z nim, - porozmawiam z nim, - rozmawiałaś z nią? i 30 innych wariantów "porozmawiania" U mojego gina jest tv w poczekalni i ciągle cos tam takiego leci. Oni nic kurfa nie robią w tych serialach tylko rozmawiają albo się do rozmów przygotowują, a w ogóle te optymistyczne tytuły takie jak m jak miłość albo barwy szczęścia przeczą temu co dzieje się na ekranie! no kiedy tylko leci coś z tego syfu to zawsze ale to tam jest pogrzebowa muzyka, deprecha, dół i cierpiętnicze, wytynkowane mordy pseudoaktoreczek cedzą te swoje dramaty: nieuleczalne choroby, traumy, molestowanie, przemoc domowa, zdrady, nieudane związki, napady, włamania, zastraszania, opryszczki, biegunki, złamane tipsy.... no ja prdl! tam się nic pozytywnego nie dzieje. Gdybym wiodła takie życie jak te pokraczne postacie to bym się zabiła!! autentycznie!

mnie zawsze dziwilo, ze w serialach, co by sie nie stalo, to recepta jest szklanka wody. ktos zalamany, bo ktos inny umarl, albo zdrada, albo choroba, albo ktos kogos pobil.. i juz mu ktos podaje szklanke wody. szkoda ze w realu to tak nie dziala

00:00 Zarabiste! Dzięki za poprawę humoru :D Nie no, cudne :D

Oprócz szklanki wody lekarstwem na kiłę, smierć i niechcianą ciąże jest masaż barków. Zaangażowane sa w to osoby płci przeciwnej, ktoś wchodzi i jest temat na następne 5 odcinków. co do rozmawiania to równie częstą kwestią jest: czy chcesz o tym porozmawiać? To wspomnienia sprzed wielu lat, bo teraz nie oglądam tego badziewia, chyba że przypadkowo.

Ryśku idz umyć rece-siadamy do kolacji

"No przecież dla przyjemności nikt nie pije, tylko jak mus" "Łoj córciu córciu już ty panienką długo nie będziesz ty już za mąż musisz iść Łoj córciu córciu Już ciebie w domu rodzinnym nie będzie "

"Nie możesz tego zrobić! - Owszem MOGĘ! " To to ciągle wszędzie słychać w serialach. Denne jak choy. "Musze coś zrobić ze swoim zyciem" nr 2

-Wiesz, jest ciężko, od roku nie mogę znaleźć pracy. - O, a tak się składa że u mnie/u sąsiadki/teścia/kochanki (w zależności od serialu) szukają kogoś takiego jak ty!

"Jesteśmy tylko ludźmi! Wszysy popełniamy błędy" (ze niby zdrada to jak ospa wietrzna, musi się każdemu zdarzac)

"Czuje jak życie przecieka mi przez palce" - to z Klanu. Beasia to mówiła jak miała małego syna. Wielki problem bo dziecko wychowywała dwa lata. Och jaka to katorga. ..

"Muszę wyjechać, oderwać się od rzeczywistości" "Co cię tu/do nas sprowadza?" "Nie stać nas na to" (np na nowe buty dla dziecka) podczas gdy wystrój wnętrza, styluzacja i gadżety mówią coś innego. A najbardziej rozbroiła mnie sytuacja, gdy jeszcze oglądałam Klan, z 12 lat temu, synek Lubiczów nie dostał się do państwowego przedszkola i lament był przez 5 odcinków, że niby co oni teraz poczną. Noż kuźwa, tak jakby pan lekarz chirurg plastyk i pani dziekan nie mieli chajsu by zapłacić niani lub prywatnemu przedszkolu...

''Teraz nie moge, jestem zawalony/a robota'', po czym w nastepnej scenie taki delikwent/ka opuszcza miejsce pracy i juz nie niepokojony przez szefa/przelozonego pedzi, co tchu, by ''porozmawiac'' ;). Oczywiscie glownym tematem rozmow jest to, ze ''zycie przecieka mi przez palce'', wiec ''pracownik roku'' odpowiada: ''musisz cos zmienic w swoim zyciu''. Gdy juz rozmowca dostanie dorazna pomoc w postaci szklanki wody, wtedy przychodzi olsnienie i rozwiazanie problemu w postaci wyjazdu, ''zmiany otoczenia'' (bo w Pl co drugi czlowiek wyjezdza, zostawia wszystko jak leci, by na drugim koncu kraju znalezc szczescie, a przy okazji prace i mieszkanie). Wtedy pata pytanie: ''jestes tego pewny/a'' i odpowiedz: ''nie, ale nie mam innego wyjscia, musze cos zmienic''. No i to ''cos'' to przewaznie przeorganizowanie swojego zycia o 180 stopni, bo to przeciez maly pikus, by za kilka odcinkow pojawic sie znowu i oznajmic, ze ''to jednak nie bylo to''.

"Odpoczniemy od siebie" x Największa bzdura jaką słyszałam ever :O W tasiemcach każda para musi przynajmniej raz przeżyć etap "odpoczniemy od siebie" żeby można było upchnąć nowych aktorów i aktorki do ról kolejnego partnera główych bohaterów. To wszystko już dawno odbywa się w schemacie"Mody na sukces", M jak miłość ma już swojego Ridge w postaci Pawła itd ;)

"X żąda badań genetycznych. Nie jest pewien, czy jest ojcem dziecka" LDDD STANDARD

"Strasznie cisną mnie w szkole" HAHAHA w podstawówce i gimbazie to rzeczywiście wycisk :/

"Duszę się w tym związku!" "Nie wiem...ja..nie powinnam" "NALEGAM" "Muszę coś zmienić. Odpocząć." "Bądź miły dla Łukaszka. Widzisz jakie TO JEST DLA NIEGO TRUDNE"

"Co mówią lekarze?"

"Jesteś dla niego/niej zbyt surowy" "Zdzwonimy się" - kierrva jak ja nienawidzę tego dennego zwrotu "Coś sie stalo? Spozniles się - Przepraszam, COŚ MI WYPADŁO" - tak, chyba mózg z czachy...

:D

"Pożałujesz"& "jeszcze się spotkamy".

"Owszem moge"

Ze WS : -Możesz odejść! - Wejść! -ESMA, Bierz dzieci! - Wezwijcie medyka! - Ty parszywy psie! - Co się tutaj dzieje?! gość dziś Dobre ;-)

,,To nie tak jak myślisz!" :D

Zenuś kolorowe i słodkie - Nie ma mocnych

Jak zima to musi być zimno