CO TO MOGŁO BYĆ???

Córcia, 6l wróciła w poniedziałek ze szkoły, bawiła się wesoła i uśmiechnięta, po czy, nagle, z minuty na minute powiedziała, że boli ją główka, zaczęła mieć dreszcze, było jej zimno. Szybko zmierzyłam temp i miałą 38 stopni. Dałam jej na zbicie Ibufen, po czym we wtorek rano obudziła się znowu z temperaturą 38 stopni, była bardzo osbłabiona, nie chciała iśc nawet do łazienki sama, musiałam ją nosić. Dałam jej lek przeciwgorączkowy i minęło. Ot tak. Żadnych imnych objawów, nic. Biegała skakała, nic później już nie nie działo. Dziś została w domu i też cały dzierń było ok. Macie jakieś pomysły co to mogło być? Puscić ją jutro do szkoły czy jeszcze zatrzymać w domu????

trzydniowka moze. bywa.

Tylko, że to trwało tylko jedną noc i rano, a później żadnych objawów. Zastanawiam się, czy poslać ją jutro do szkoły...

nie wiem moze jej cos zaszkodzilo. pusc jak juz dobrze

No juz nie przesadzaj. Niech idziw do szkoly.

Gdyby to była moja corka to bym ja zostawiła w domu jutro.