Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gościaraa

Zaraz oszaleję! Pomocy

Polecane posty

Gość gościaraa

Jestem w swojej pierwszej ciąży, hormony mi buzują niemiłosiernie, aktualnie jestem w takim stanie, że zdenerwować jest mnie baaardzo łatwo. Pokłóciłam się wieczorem z mężem, najpierw poszło o jakieś głupstwo ale od słowa do słowa i poszła lawina słów, krzyków, wzajemnych pretensji i oskarżeń. On wie, że to przejściowe i olał wszystko, poszedł spać jak zwykle zresztą bo on właśnie tak reaguje na nasze kłótnie. A ja za to uspokoić się nie mogę, jestem tak wkurzona że miała bym ochotę wyrzucić przez okno wszystkie jego ciuchy, potłuc wszystkie talerze w domu a na końcu jego wyrzucić za drzwi. Kobiety jak radzicie sobie ze swoimi nerwami jak jesteście wkurzone do granic wytrzymałości, co robicie? Najchętniej zrobiła bym jak facet, olała i poszła spać ale ja tak nie umiem. Całą mnie trzęsie z nerwów... zawsze wszystko bardziej przeżywam. Wasze sposoby na takie sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często się denerwuję i moim sposobem jest "pobicie" poduszki czy kanapy. Może to głupie, ale wyładowuje swoją złość i zarazem niczego nie niszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też czasem tak mam, że nie radzę sobie z nerwami :( czasem tak już nerwy puszczają, że bardzo powstrzymuje się, żeby mąż po prostu nie dostał w twarz ale wiem, że to było by przegięcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też szalałam, klocilam się z każdym i o wszystko. Później pomyślałam o mężu, że ciężko pracuje, że się stara, że przecież chce dobrze, że dba o mnie i było mi za siebie tak bardzo głupio :( nadal mi wstyd jak sobie pomyślę, że przecież on by mnie tak w życiu nie potraktował. Ciąża nie ciąża ale szacunek musi być... Kocham go. Ty też kochasz swojego męża. Pomysl o nim, postaraj się postawić w jego sytuacji, przecież chcecie tego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zanim byłaś w ciąży to też byłaś nerwowa? Bo mi się wydaje, że ciąża nie powoduje zmiany zachowań aż tak mocno. Mojemu mężowi też wmawiali w pracy kumple, że dam Mu popalić w ciąży, ale na szczęście tak nie było. Mnie tylko bardziej wszystko wzruszało co związane z dziećmi:D no i było ciężko, ale to już sobie samej marudzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest tak, ze po prostu duzo latwiej mnie zdenerwowac niz przed ciaza. Wczesniej nie krzyczalam, a teraz krzycze. Mam tez juz jedno dziecko i najgorzej jak chce cos co chwila usiade i juz musze znow wstac. Moze mnie to nie denerwuje ale zaraz marudze, bo jest mi ciezko. Rodze za 3 tygodnie wiec juz nie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na spacer, przemysł wszystko i myśl pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×