Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ciagle płaszcze a ja wariuje z nerwów i stresu

Polecane posty

Gość gość

Hej moje 5 tyg dziecko daje mi czadu...płacze mimo ze staram się zaspokoić wszystkie te postawowe potrzeby i nic nie działa. Ma problemy z brzuchem od jakiegoś czasu ale lekarze mówią ze to norma i czasem tak bywa. Ja nie umie słuchać tego krzyku na okraglo. Zachowuje się jak nerwus nawet przy piersi się wykręca sapie popłakuje czasami albo warczy. Zrobił ze mnie smoczek mam wrażenie i wymusza płaczem pierś często. Kazali dawać na zadanie a on zada ciagle..mąż już ma i mnie dosyć ze narzekam i płacze. Nie wiem jak poradzic sobie z emocjami...ciagle płacze po katach, jestem głodna, niewyspana i zdołowana. Poradzicie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Idz do psychologa. To depresja poporodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam to samo. Dopiero jak zaczelam dokarmiac butelka to placz ustal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smoczek ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob tak weź laktator ściągnij pokarm zobacz ile dziecko zje. Wyrzuć męża z dzieckiem na dwór a ty wykąpać się zrób sobie herbatkę i pbejzyj tv za nic w święci niesprzataj itp po 1.5 h zatesknisz za dzieckiem ty się uspokoisz a dziecko będzie. Inaczej ssac. Jak ty się denerwujesz to ono to czuje i też się denerwuje i jest bledne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smoczka nie chce nawet widzieć od razu pluje i się krztusi nim ma 3 różne smoki... depresja to może trochę duzo powiedziane ale zniecheca mnie to masakrycznie do opieki nad nim jak on tak krzyczy bez sensu :( choć wiem ze to dzidziuś i czasem płacze bez powodu i ma prawo :( nerwus z niego straszny. Ostatnio dałam mu butli to wypił trochę i odrzucał za chwile. A cycka dalej się domagał :( teraz tato w domu to dziecko anioł... może ja tak na niego działam zle ta panika i nerwami ale ciężko mi samej się uspokoić tak kiedy on szaleje ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma silną potrzebę ssania. Moja miała tak samo Ale odkąd uparlam się na smoczka było lepiej. Mojej maleje pasował smoczek nuk kauczukowy. Ale musiałam podawać co chwilę bo wypluwala aż w końcu zalapala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykuzuj. Widzisz sana piszesz max mms domino dziecko spokojne. No I onjest spokojny i ty jak ty szalejesz to dziecko też. Skoro z butli zjadł trochę naczy ze jazz poprostu ssmaka product duvet sue przytulac itp. Wiem to trudne ale znajdź wygodną pozycję włącz tv i karm nic więcej on po 2 dniach uspokoi się jak ty będziesz spokojna więm łatwo powiedzieć ale to jedyne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieciak ma kolki i tyle. I niczego nie wymusza !!! Weź przeczytaj chociaż jedna ksiażke o rozwoju niemowlaka. Popuścić szpary to potrafiła, a teraz ojeju jeju jak ciężko :D Maż też wspaniały - zamiast pomóc i wesprzeć kobietę, to on wielce ma dosyć zrzędzenia :O No ale chyba widziałaś z kim do łóżka leziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tak miała do roku, a ja w głowie miałam myśli, aby ją przez balkon wyrzucić i samej wyskoczyć. Porada bardzo dobrej pediatry- badania moczu, posiew z kału. Oczywiście u dziecka. Mi wyszły bakterie- leczenie. Do tego zacznij podawać BioGaie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij karmić butelka i dawać smoczek. To rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obawiaj sie, zaraz na pewno sobie dopieprzysz kolejnego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie pewnie to kolki. Moja miała to samo. Wszystko się unormuje. Też przeżywałam koszmar. Daj jakiś Espumisan, podawaj wodę przegotowaną, masuj brzuszek, podkurczaj nóżki. Może sprawdź malej języczek czy nie jest za krótki?? Moja miała za krótki niby ssała dobrze i na wadze też przybierała ale wiem że przez ten język też mogą być problemy ze ssaniem i może dlatego smoczka wyplowa. Teraz podcielismy wędzidełko podjęzykowe ale młoda ma już 14 msc ale już położna powiedziała nam o tym języku na samym początku. Spokojnie ze wszystkiego maluch wyrośnie. Musisz uzbroić się w cierpliwość i wyciszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby od popuszczania szpary - takich głupich tekstów nie potrzeba serio. Dziecko było planowane a mąż mi pomaga ale jest tez zmęczony ogrnianiem mnie i dziecka. Nie widzę w tym nic dziwnego, ze osoby które decydują się na dziecko świadomie TEZ MAJA CZASEM ZAŁAMKE! To moje 1 dziecko chyba nie da się przewidzieć jakie będzie i jak będzie wyglądać macierzyństwo. Nie mówię ze żałuje czy ze ejstem okropnie zdziwiona ze ejst ciężko ale chyba normalne ze cierpienie dziecka i jego płacz działają na matkę jak bomba i to biologicznie. Takie cwane matki jak ta osoba która pewnie dziecka nawet nie ma tylko wypowiada się w tematach o których wie tyle co nic niech idzie do garów bo to takie akurat zajęcie bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oddaj go w wuj do domu dziecka i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie dopieprze sobie bachora drugiego bo miałam bardzo długi ciężki poród zakończony po 16 h cesarka i świadomie na pewno takiej decyzji nie podejmę. Nie czatuje na 500+ spokojni, nawet mi się becikowe nie należy bo dla tego kraju jestem zbyt zamożna. Chciałam synka i synka mam ale wiem ze nie zawsze jest to kolka albo nie zawsze jets to słaby układ pokarmowy. A lekarze mnie zbywają bo każde dziecko tak ma. Najzwyczajniej się on niego martwie i boje a orzy tym ja i mąż jesteśmy podłamani. Są matki co zostawia ryczące dziecko na desce twardej do wypłakania a mnie każdy jęk zrywa na równe nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd się biorą tacy zawistni ludzie "oddaj do domu dziecka". Proszę o rady bo wiem, ze ludzie na różne sposoby dają radę w takich chwilach. Nie znaczy ze jest ciężko to nagle nie kocham mojego dziecka...oO proszę aby takich głupich komentarzy nie zamieszczać bo jie wnoszą nic w mojej sprawie. Ps. Espumisan, esputikon był grany tez oraz probiotyk malutki otrzymuje poprawy nie ma zbyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - nie jedna tutaj pieprzyła, że miała ciężki pierwszy poród i już ma 2-5 bachorów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co w związku z tym, ze ma 5 dzieci mimo ze zarzeka się ktoś ze nie będzie miał? Chce to ma co cię to boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sam fakt ze piszesz bachory świadczy o tym, ze jesteś albo stara panna bez rodziny albo facetem tzw cichy konik ktory mieszka z mama i psioczy na to jak to jego podatki płacone są wydawane na te BACHORY cudze :) idź się lepiej przejdź, przewietrz i nie pisz bzdur nikomu niepotrzebnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jesli zależy ci na karmieniu piersią, to przystawiaj ile chce, olewaj innej rzeczy, trzymaj przy piersi. Masz duzo pokarmu? Bo moze laktacja jest dopiero w fazie rozkręcania i mala sie zwyczajnie nie najada jeszcze? Staraj sie nie denerwować, ważnie jest dziecko, nie przejmuj sie domem, gotowaniem itp, bo to teraz mało ważne. A jesli to kołki - odwróć mała na brzuszek, wsuń jedna rękę pod klatkę piersiowa, druga pod brzuch i weź tak mała na przedramię, głowa w stronę łokcia. To jest pozycja antykolkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób badania krwi i moczu, spróbuj zmienić dietę, może to alergia i brzuszek boli? Dieta bez białka mleka krowiego. Trudna dieta, bo musisz jeść tylko produkty nie zawierające mleka, masła, oraz wołowiny, cielęciny. - czyli dokladnie czytać etykiety. Wyeliminuj też z jadłospisu inne potencjalne alergeny (cytrusy, kakao, truskawki, jajka itp). Poprawa może być nawet po 4-6 tygodniach, bo tyle potrzebuje organizm na oczyszczenie się z alergenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to jest całkiem normalne, 5-6 tydzień są najbardziej przepłakane, w każdej książce tak przeczytasz, moja córka pobiła rekord płaczu w 6 tyg. życia, od godz. 16 do 1 w nocy darła sie nieprzerwanie przez 8 godzin i NIC nie pomagało (próbowałam wszystkich sposobów jako farmaceutka). Tak się odbywa rozwój człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co do espumisana itp ocxywicie powód może być inny itp ale jeśli o kołki chodzi to ja miałam pełen asortyment np na pierwszego synka działał esputicon a na drugiego kompletnie nic chociaż jak dostaje biogaje jestt lepiej. Im wiiecej leży na brzuszku tym lepiej jest. Będzie dobrze. Spróbuj myśleć pozytywnie. Mój synek np budził się co godzinę przez pół roku i to wcale nie z głodu a bo chciał się poprzytulac potem miał jakieś koszmary itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym karmić piersią bo to całkiem tez wygodne ze nie trzeba nosić mleka modyfikowanego wszędzie. Ale położna uznała ze dziecko to powinno się najeść i iść spac a on nigdy nie chce usnąć po jedzeniu. Generalnie jego sen w dzień to cud i boje się go ruszać a najczęściej to go właśnie brzuszek po paru minutach budzi. Po mleku modyfikowanym z początku jsk był problem z laktacja i był głodny to spał faktycznie dużo i długo. Nie był taka maruda ale mąż uznał ze dziecko się zmienia z dnia na dzień i żeby się nie sugerować jaki był tydzien temu. Dietę wprowadziłam w zasadzie jem ryż, gotowana marchewkę, kurczaka, pieczone jabłko, woda, kawa zbożowa i melisa. Zero nabiału. Także ja sobie odmawiam jedzenia dobrego żeby sprawdzić czy w tym wina a tu nic. Ja nie wierze w dietę karmiącej ze niby co mi nagle się mleko zmieni od tego ze zjem pączka..No ale lekarka zasugerowała Wiec dla dobra sprawy i dziecka próbuje. To chyba nie typowa kolka bo przy piersi przestaje ryczec z reguły od razu jsk reka odjął a przy kolce podobno tak to nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź ty zmień lekarza... Niema czegoś takiego jak dieta matki karmiącej oczywiście nie pij % nie jedz fast foodow czy chemi i tyle. Dziecko może wisieć na piersi może chcieć jeść często bo biegnie jeszcze szybko i efektywnie ssac. Jeśli uważasz że mm cena jest rozwiązanie daj jeśli chcesz karmmic piersią niedawaj jeśli wg mnie ciebie dziecko jest głodne możesz ściągnąć pokarm do butelki albo ściągnąć a dziecku Dax mm i się wyspać troszkę. Zobaczysz jaki jest powód. U mnie gadali że może pokarm ze coś a po mm cena spał gorzej niż po moim zdaniem i do tego miał zaparcie. Ale każde dziecko jest inne i laktacja laktacji nierówna. Ja akurat miałam pierwsze dziecko ssaka cycowego tylko który wisiał na mnie budził się w nocy itp ale po prostu taki byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga mamo! nie daj sobie wmówić, że "małe dzieci tak mają", jezeli czujesz że coś jest nie w porządku. Nasze dziecko ma w tej chwili prawie pół roku i dopiero teraz cieszę się z bycia matką. Synek do 3 m.ż. płakał prawie non stop. W ciągu całego dnia robił sobie może 4 godziny drzemki... ogólnie przez tą sytuację nie wyobrażam sobie znow urodzić dziecka. Kilkukrotnie byliśmy u pediatry, by upewnić się że z dzieckiem jest wszystko w porządku. Pediatra za każdym razem mówił, że jesteśmy przewrazliwieni, a dziecku nic nie jest (nasze pierwsze dziecko)-Może to kolki itd. Mój mąż nie dal za wygraną i umówił nas na prywatną wizytę z inną Panią doktor, która na pierwszej wizycie zasugerowała nam przyczynę takiego zachowania dziecka- nietolerancja laktozy. Niby banalne, ale moje mleko bardzo szkodzilo malcowi (nawet w najmniejszych ilościach). Teraz niestety syn dostaje mleko modyfikowane bez zawartosci laktozy, ale wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Ja nie mogę sobie podarować, że na samym początku nie chciałam się udać do innego lekarza i zafundowałam dziecku 3 miesiące cierpienia (zapewne bolał to brzuszek). Kolejny problem był u nas ż witaminą D, która ze względu na zbyt oleistą konsystencję powodowała kolki (są zamienniki). Powodzenia może któraś z tych rad się przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytalam wszystkiegob ale pier. Dolicie kocopoly. Ma@dwoje dziec*****erwsze ryczalo nin stop w nocy nie spalo, sorry spalo 15 min. Chodzilam jak zombie. Bo szlam spac tazem z nia o 8 rano do 16, na poczatku nie spalam tylko sprzatalam, gorowalam itd. Aledpo 1,5 m braku snypu zaczelam spac z nia w cz sie dnia. Miala 4 m plakala, prezyla sie, sciagakam pokarm, kupywalan mleka i zostalysmy przy bebiko na kolki i zaparcia , ona i tak pkakala, a jaj spiaca to prawie 2 godz ja lulalanm , ach duzo by pisac teraz ma 2,5 roczku i jest rozkapryszoba,wrzeszczaca i rzucajaca sie po podlodze dziewczynka bo mama chciala zwiazac wlosy, w nie takim kolorze frotki, wchodze z usmiechem a mala ryk bo zobaczyla frotke w dloni , chce jej nalac pic do kubeczka ale wczzzzesniej sie napilam ryk!!! Bo nie moge z jej kubka pic, trzeba wylac, umyc kubek i ona sama leje, masakra takie dziecko. Synek od urodzenia ryczal jeszcze bardziej, juz w szpitalu nie bylam w stanie go uspokoic, polozna zabrala go i dala mu glykoze, bylam zalamana jak to drugie takie samo rozwrzeszczane, corka krzyczala z zazdrosci synek z bolu brzuszka, minelo 2,5 m a moj syn stal sie niewidocznym dzieckiem, odezwak sie ty k o jak zhlodnial, jak zrobil kupe i j a k chcial spac, ale z wiekiem tez nie do konca bo potrafil usbacsam na lezaczku jak my z corka piszczalysmy jak sie ganialysmy. Teraz synek maroczek i je s t okazem sp o koju, o w zyciu nie widzialam takpokornego b dziecka oby nie wyrosl na fajtlape. A darl sie jak opetany bardzij niz moja rozwrzeszczana cora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamą dwóch córek i na ile mogę Ci autorko doradzić to nie katuj siebie dietą bez wyraźnych wskazań a dziecko przystawiaj jak najczęściej. Wiem jak się czujesz, przeszlam to samo z młodszą córką. Był czas, że siedziałam z nią prawie non stop przy piersi. Też miałam chwile słabości, bo miałam jeszcze strasze dziecko, obowiązki w domu a tu nawet do ubikacji nigdy e było jak iść. Ale to minie, dziecko potrzebuje bliskości, poczucia bezpieczeństwa, dlatego przy piersi jest spokojne. Może masz jakiś kryzys laktacyjny i dodatkowo się nie najada, ale jak będziesz przystawiala często to wszystko się unormuje. Przetrzymaj to dla malucha, karm, tul. To taki moment, szybko minie, max po 3 m-cu. Mama, ktora odstawila laktoze i stał się cud. Może tak, ale też koniec 3 miesiaca to magiczny czas dla rozwoju dziecka. Wtedy też odchodzą kolki. Autroko, na bóle brzucha najlepsze są masaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, masaże, podkurczanie nóżek te kropelki różne itp stosujemy i trochę pomaga ale cudów nie ma. Ta dieta ciężko aby była ze wskazaniami bo przecież nikt nie udowodnił ze to w ogóle ma wpływ na samopoczucie dzircka dlatego lekarska uznała "proszę spróbować z tydzien czy dwa". Ja tam zmian jakichś wielkich nie widzę w kwestii diety i wpływu na dziecko. Natomiast możliwe ze to przez niespokojne jedzenie przy piersi. On się często bardzo kręci, puszcza sutek itp. Słyszę jak to powietrze mu się tam przewala a potem jak chce go odbeknac to za żadne skarby nic nie idzie. Bardzo rzadko beknie faktycznie. Czasem robi to jedząc przy piersi jak juz chyba za dużo tam ma. To powietrze pewnie mu wchodzi do jelitek i przez to te bolesne gazy go męczą bo jak się wypruka trochę to mu mija ból. No ale budzi go ten brzusio jak usnie nawet cudem w dzień. Niemowlaczki wg położnej powinny spać bardzo dużo a on nie śpi w dzień prawie wcale. Tyle dobrze ze w nocy trochę lepiej to wyglada bo nawet jak go brzuch budzi to ponchwili usnie nie mając tylu bodźców co w dzien które go rozpraszają. On ma płytki sen bardzo ten odr****moro ma bardzo duzo razy jak usypia aż się tak zrywa jak tylko ktoś coś głośniej powie w trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×