Problem z wiekiem partnera

Mam pewien problem. Pół roku temu poznałam faceta, jest kochany, troskliwy, przeuroczy i naprawdę mnie kocha. I wydaję mi się, że też coś do niego czuję, ale jest jedno ale. A nawet dwa. Nie umiem się pogodzić z tym, że jest prawie 8 lat starszy ode mnie (mam 17 lat) i to, że mimo iż nie jest stary to wygląda jakby był po trzydziestce. Trochę się tego wstydzę przed znajomymi, wstydzę się przyznać ile tak naprawdę ma lat, bo wiem, jaka będzie ich reakcja. Nazwijcie mnie pustą i głupią, ale ja go naprawdę uwielbiam i przy nim czas leci jak z bicza strzelił, ale po prostu przeraża mnie różnica wieku między nami i to, jak zareaguje na nią moja rodzina, bo znajomi, pal licho. I sama nie wiem. Z jednej strony chciałabym z nim zerwać, by znalazł sobie kogoś bardziej w jego wieku czy coś. Ale ja naprawdę coś do niego czuję i nie wiem. A zrywając z nim strasznie bym go zraniła, bo on jest bardzo dojrzałym facetem i już myśli o przyszłości ze mną. Nie chcę ranić kogoś tak cudownego, on na to nie zasługuje.

Zerwij

kobito, masz 17 lat i już chcesz mieć partnera. za chwilę urodzisz mu dziecko, a on kopnie cię w zad bo stwierdzi, że dziecka jeszcze nie chce i mu przeszkadza. dziwne pokolenie :P

Właśnie on nie chce jeszcze seksu. I ja też nie chcę, bo wiem z czym to się wiąże. Nie chcę wychowywać dziecka w wieku nastu lat i zaprzepaścić sobie całe życie.

Masz dopiero 17 lat i dlatego ta roznica wieku wydaje Ci sie tak duza. Mam kolezanke do ktorej startował facet dokladnie 8 lat starszy gdy ona miala 17. Bardzo go lubila wrecz szalala za nim ale bala sie tej roznicy wieku, bo co znajomi ze szkoly powiedza i wgl i dala mu do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie bo jej ta roznica wiwku jednak przeszkadza. Teraz ona ma 20 lat i nadal za nim wzdycha i lata mimo ze on znalazl sobie kobiete i maja dziecko.. Kolezanka sie z nim kumpluje ma kontakt raz na 3 miesiace i nic poza tym. Po kazdym spotkaniu z nim gada jaka glupia byla jak z takiego błachego powodu dala mu odejsc ze teraz tej roznicy nie widac wgl.. Mowi ze do konca zycia sobie tego nie wybaczy. Aaa i ta kolezanka ma teraz chlopaka zeby nie bylo a dalej ubolewa nad tamtym..

jak ma 25 lat a wyglada jakby byl po 30-tce to uciekaj przeciez on jak bedzie po 30 to bedzie wygladal jak dziadek :D

15.01 - Gdyby temu człowiekowi na tej Twojej koleżance zależało to by trochę poczekał i za jakiś czas, znów do niej startował.

To wszystko zależy. Bo facet w wieku 25, 30 a nawet 35 moze byc duzym dzieckiem, niedojarzylym typem. Jak mialam 17 lat wydawalo mi sie ze jestem dojrzala i spotykalam sie z ponad 10 lat starszym facetem, z perspektywy prawie kolejnych 10 lat powiem Ci, że wtedy byłam niedojrzała, a ten facet patrząc teraz jak go gdzieś spotkam, to nadal niedojrzały kretyn, ktory ugania sie za duuuzo młodszymi. Wtedy tego nie widzialam, myslalam, ze jestem dojrzała i że on taki dojrzały "mężczyzna". żeby sprawdzić takie gościa pospytykaj sie z nim przez 2 lata bez seksu, spedzajcie duzo czasu. Ty nie musisz być dojrzała, masz 17 lat, to on musi byc dojrzaly do takiego poniekad trudnego zwiazku i odpowiedzialny za was oboje. musi poczekac az ta roznica wieku miedzy wami sie zatrze, mysle ze Ty 21 on 29.