Palenia papierosów

Jestem w ciąży wszyscy w domu pala papierosy mąż teściowa i tesciu nie mogę im wytłumaczyć że kurde jestem w ciąży że nie mogę wzdychac pala wszędzie w łazience w kuchni ma korytarzy w pokoju dziennym gdzie nie wejdę jest dym mdli mnie bardzo często ale mają to gdzieś otwieram okna a teściowa chodzi i zamyka bo jej zimno na podwórko nie chce iść bo też jest jej zimno nie wiem już co mam robić ona potrafi przy mnie odpalić papierosa i jeszcze powiedziała że mam nie przesadzac że od jednego papierosa nic mi się nie stanie... Już mam naprawdę dosyć jest mi nie dobrze ciężko mi się oddycha ale mają to gdzieś ja nie wiem jak to będzie jak dziecko się urodzi...

Najpier bylo mieszkac u siebie a nie u tesciow a dopiero potem robic sobie dziecko. Ich dom to ich zasady.

Ich zasady - chory wnuk?! Sorry, ale w tym wypadku teściowie mogliby się ograniczyć do palenia na dworze. Co innego, gdy chodzi o czyjąś wygodę, a co innego, gdy o czyjeś zdrowie. Też nie wiem, co można robić. Może namów ich do przeczytania opinii lekarzy na temat biernego palenia w ciąży.

Niestety takich ludzi nie przekonasz... Może męża, jeśli potrafisz ustawić, to jeszcze się da, ale teściów nie. Wyprowadź się. Zdrowie dziecka jest najważniejsze. Jak będziesz siedzieć w dymie, a później dziecko, to będzie ono miało astmę, alergię i będziesz po szpitalach jeździć. Już nie wspominać o tym, że w takim domu wszystko śmierdzi, ciuchy, pościel, ręczniki itp. Ja bym nie wytrzymała, dlatego nie związałabym się z facetem, który pali.

Ale to nie jej dom wiec dlaczego czegokolwiek wymaga???? Nie ma prawa miec jakichkolwiek.oczekiwan!!!!!!!!!!

Kochana nic nie zrobisz, to pokolenia palaczy nie uznaje szkodliwości palenia na dziecko w łonie matki bo dawniej ciężarne paliły na potęgę, wszyscy palili i zapewne Twoja tesciowa w ciąży jarała jak smok. Jedyne wyjście to wyprowadzić się, może Twoi rodzice pomogą? Jeśli to palenie nie zaszkodzi dziecku to Tobie napewno, przecież wdychać dym po tylu osobach to gorzej niż samej palić, jeszcze oddychasz tym bez przerwy!!! Musisz coś zrobić.

Kochana nic nie zrobisz, to pokolenia palaczy nie uznaje szkodliwośc***alenia na dziecko w łonie matki bo dawniej ciężarne paliły na potęgę, wszyscy palili i zapewne Twoja tesciowa w ciąży jarała jak smok. Jedyne wyjście to wyprowadzić się, może Twoi rodzice pomogą? Jeśli to palenie nie zaszkodzi dziecku to Tobie napewno, przecież wdychać dym po tylu osobach to gorzej niż samej palić, jeszcze oddychasz tym bez przerwy!!! Musisz coś zrobić.

Nie wiem jak Ci doradzić. Możesz spróbować wpłynąć jakoś na męża, może on Ci pomoże. U mnie też wszyscy pala ale chodzą w wyznaczone miejsce palić. Mąż często odchodzi na bok palić jak jesteśmy gdzieś razem, więc spróbuj go jakoś przekonać.

za bardzo tym teściom na Tobie nie zależy. Narkotyk najważniejszy, każdy narkoman tak ma, wszystko inne na dalszym planie

pracuje w restauracji w której wolno palić papierosy. Ludzie zamawiając dania, dymią na mnie i dla nich to jest normalne:O oni sami wypierają sie myśli, ze sie trują, jakby zdawali sobie sprawę jaki smród koło siebie robią, to by musieli się spalić ze wstydu, za swoją głupotę, pozostając ignorantami w tej kwestii czują się niewinni

palacze w głębokim uzależnieniu nie zdają sobie sprawy, że to co robią to wdychanie trucizny, ich smak i węch został całkowicie zniszczony przez tą truciznę. Idą na dno i pociągają ze sobą wszystkich dookoła. Oni po prostu myślą, że to wcale nie szkodzi, gdyby na prawdę rozumieli co robią, to by się nie truli i ludzi dookoła. Bagatelizują to. Ale smród jest okropny. Przebywać z palaczem, to jak stanąć w oparach rury wydechowej samochodu i wdychać to, co z jego ust wychodzi, jest tak samo okropne

Jak ci nie pasuje to sie wynies. Mieszkanie za darmo i chce swoje reguly wprowadzac. To chyba jakis zart.

U mnie w domu nie wolno palić, nigdy i nikomu. Jak już musi to wychodzi na taras. Straszny nałóg, palący wychodzą na zewnątrz nawet w najgorsze mrozy. Kiedy wracają okropnie śmierdzi od nich. Cywilizowany człowiek nie pali wśród niepalących, tylko wychodzi, ale dom jest mój, więc mogę stawiać warunki. Gdybym zamieszkiwała kątem u jakichś śmierdzieli, chyba bym musiała potulnie wdychać te smrody. Musisz się wyprowadzić na swoje śmieci. Czym prędzej tym lepiej. Na co w ogóle czekacie? Choćby wynająć kawalerkę i nie siedzieć w smrodzie

Ta kawalerka ma być z balkonem, żeby twój za przeproszeniem mąż miał gdzie smrodzić bez szkody dla innych ☺

00:47 po czym wnosisz, że za darmo? zresztą po co sie dokładać do takiej meliny, lepiej się wyprowadzić

No jak widac aitorka ma zbyt wygodna supe zeby sie wyprowadzic.

albo duży dom został pusty, czesto nie ma sie wyjscia, jedno z dzieci zostaje z rodzicami, zeby sie nimi zajmować. Jak wykryją u nich raka płuc, to będzie ciężko, bo to najgorszy z nowotworów. Lepiej zmykajcie od nich. Niech sie zabijają w samotności. Nie musisz im pomagać jak beda umierać, sami chcieli

Może naprawdę pomyślcie o wyprowadzce? Ja też bym się bała o dziecko. I co, do noworodka będą z palacymi się petami podchodzić? Idiotyzm, kretynizm. Niestety ale jak ktoś pali już długo to swoich nawyków nie zmieni.

NIe masz warunków na dziecko i jesteś w ciąży? Gratuluję... :o

Narażanie dziecka na kontakt z papierosami jest dla mnie patologią.