Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ocencie czy mama mojego chłopaka mi dogryza i mnie nie lubi czy to ja sobie

Polecane posty

Gość gość

coś wkręcam. Bo juz sama nie wiem czy jestem tam mile widziana. Ogolnie jest dosc mila, ale np. byly takie sytuacje ,że: czasem musi mi postawic jakas kontrę. Np. ona przychodzi do domu, kiedy my z chlopakiem siedzimy w mieszkaniu i mówi " ale jest nieprzyjemnie". A ja na to, że pewnie zimno. A ona " a nie widać? Nie jest zimno bo jest 2 stopnie ciepła, przede wszystkim jest mokro, przecież widać, ze pada śnieg z deszczem". Albo np. przyszedł w odwiedziny tata chłopaka ( bo mieszka osobno) i pyta się czy zrobiłam prawo jazdy. A ja, ze jeszcze nie , na co jego mama " bez prawa jazdy to teraz jak bez reki", a jego tata, ze jak zrobie to bede ich wozić w takie jedno miejsce, na co ona " najpierw to niech ona siebie i tylko siebie wozi ,a nie ludzi". Albo ostatnio gdzieś sie zaplatala moja kredka do oczu, ale to juz bylo dluzszy czas temu i ona ja znalazła ,a ja powiedziałam cos w stylu " a to moja? to chyba jakas stara"- bo sie zdziwilałam ,ze tam byla, a ona " no stara, wyrzucic?". I takich akcji było więcej, ale to sa przyklady, pozarnie jest dosc mila, ale tez w takim stopniu, ze chyba tak wypada. A wy co o tym myslicie, nie lubi mnie czy to są takie zwykle teksty, a ja sie niepotrzebnie przejmuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś przerwżliwiona jesteś. Była nie w humorze i było jej zimno, jaki to miał być atak na ciebie? Z tą kredką to wyskoczyłaś tak jakby mowa była o starej, niechcianej więc zapytała czy ma wyrzucić. Za to w sytuacji z ojcem chłopaka wręcz stanęła w twojej obronie. Ty nawet prawka nie masz, a on już ustawia cię w roli szofera. Była wredna, ale dla niego, nie dla Ciebie - i miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ciągle się pchasz do cudzego mieszkania? Nigdy tego nie zrozumiem. Siedzisz w salonie co drugi dzień i działasz na nerwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mój chłopak póki co z nia mieszka, ja mieszkam bez rodziców, więc wiekszosc czasu z chłopakiem spędzamy u mnie, ale nieraz i on mnie zaprasza do siebie, wiec dlatego go odwiedzam ( mam gdzie mieszkać, wiec robie to dla niego, a nie zeby sie pschac do cudzego mieszkania na sile ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, ta matka to jest dla ciebie miła, w porównaniu z matką chłopaka na którego ja trafiłam. Nie mogę się do niej albo do jej męża nawet odezwać z cieniem uśmiechu na twarzy, bo mowi mi "nie podlizuj się" lub coś podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby jest mila, ale mam wrazenie ,ze to sa docinki bo wcale nie mowi tego z np. usmiechem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest taki źle pojęty sarkazm :p nie widzę żeby coś do ciebie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, dzieki za opinie, to moze faktycznie sobie cos wkrecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, przyjrzyj się jej oczom, mimice, postawie. Ze słów to nie widać żadnej niechęci, ale znaki niewerbalne mówią najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×