Idąc do lekarza, szpitala lub na badania boicie się trochę i widać to po was?

Bo ja denerwuje sie troche i to po mnie widać. Ale nie histeryzuje, nie krzycze, nie placze, nie mdleje. Troche sie trzese, czasami lekko telepie mna i czasami zadaje rozne szczegolowe pytania, zwlaszcza podczas badan. Personel dziwnie na mnie patrzy, stad pytanie. Co w tym DZIWNEGO ze idac na badania troche sie boje?? I nie boje sie badania tylko tego, ze zostanie wykryte cos zlego. Czy ludzie chodzac na badania ida z usmiechem na twarzy i stoickim pokojem czy to pracownicy sluzby zdrowia sa jacys dziwni???

To normalne, zeby stawiac pytania, kiedys mialam liste w notesie i ja wyciagalam. Ostatnio idac do ortopedy z bulwa na paluchu tez nie spodziewalam sie, ze padnie slowo nowotwor bez zadnego dalszego wyjasnienia. Dobrze, ze poszlam na badanie oczytana i nie zrobilo to na mnie, no jednak zrobilo wrazenie ale to nic zlosliwego, tak mysle.

A stres? Tez jest normalny czy moze byc traktowany jako cos anormalnego?

Pewnie, ze normalny, przeciez to jest wyjatkowa, niecodzienna sytuacja i wazna dla zdrowia, chocby dlatego, zeby niczego nie pominac.

Niedawno miałam robiona gastroskopie i przed podaniem narkozy cala sie trzeslam, pytali mnie czy maz mnie w domu bije ze tak sie boje. Bez komentarza.

15.38 no wlasnie, zamiast podac Ci najpierw cos na uspokojenie. ;)