Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mityczne pary, które żyja długo i szczęśliwie

Polecane posty

Gość gość

znacie takie? a może to tylko bajki Disneya? Kiedys w to wierzyłam, ale patrząc na mężczyzn teraz są jacyś inni niż kiedyś. Jedyna para która znam (z długim stażem) to babcia i dziadek i urocze było jak sobie siedzieli raze na ławeczce, ale tak w codziennym życiu jak do nich przyjezdzaliśmy to widziałam, że dziadek po prostu był spokojnym człowiekiem i dlatego sie nie kłócili a czy tam była miłość to nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
golisz pipulkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem że swoim mężem od 18 roku życia ą mam już 35 lat. I jestem szczęśliwa. Masz pytania to odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Zdefiniuj "długo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdefiniuj długo,co za debil,długo to nie krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 18 lat nie miałaś wątpliwości, że chcesz mieć męża? To bardzo niespotykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamiętam mitologii. Tylko Lucjana i basie ale lucek był tak naprawdę zapchajdziura dla zaciazonej Barbary bo miłością jej życia był Łagoda który zrobił ja w c***a. Chyba tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszłam za niego dopiero w wieku lat 28, zamieszkała w wieku lat 23. Nie myślałam w kategorii małżeństwa tylko po prostu był fajny. Później zauważyłam że jest fajniejszy niż inni, później że ma plan na dorosłe życie, później że mu to wychodzi. Milosc szła równo z podziwem. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a orgazmy,masz z nim orgazmy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z mężem 20 lat. Szczęśliwi, seks cudowny, charaktery mega różne. Bardzo się kochamy, ale nie trzymamy się ciągle za szyję. Np. wczoraj on był na koncercie z kolegami, a ja trzy tyg temu na disco z koleżankami. Kompromisy, tolerowanie wad, oddech, rozmowa, podobne poglądy.. U nas to się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli on ****ał kochankę w hotelu,a ty ciągnęłaś druta w kiblu na disco w remizie,ale brawo za interpretacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma ludzi którzy się nie kłócą, co nie znaczy, że nie żyją długo i szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ta od 18 roku życia. Też wychodzimy oddzielnie, nie mamy z tym problemów. Ale szczerze, to najlepiej bawię się z mężem, najlepiej mi się z nim tańczy itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze dodam, że ja męża poznałam jak miałam 15 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie, ze duzo zalezy od szczescia. Czy trafimy na odpowiednia osobe czy nie. Jedni trafia w wieku 18 lat inni w wieku 40 lub wogole nie trafia. Potem to kwestia kompromisow i starania sie i dbania o siebie. Ale najwiecej zalezy od szczescia, czy uda nam sie trafic na wlasciwa osobe, ktora chce z nami budowac zwiazek. Czemu inni maja wiecej szczescia od innych w milosci? nie wiem... moze kiedys sie dowiemy czemu mielismy spotkac takich a nie innych ludzi zanim napotkalismy na ta wlasciwa osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 Zawsze jak czytam takie bzdety to widzę piwniczaka oblecha. Przymusowo powinniśmy się leczyć taki element.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
@ Podejrzewam, że pytałem kogoś starszego niż ty. Daj mamę do telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie do pani, ktora wziela slub w wieku 18 lat: Czy nadal kochasz meza tak jak na poczatku, tzn czujesz motylki, czy czujesz milosc, czy zostalo samo przyzwyczajenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teppic twoja chyba cie za bardzo rozpiescila bo jesteś przemadrzaly sowizdrzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Nie odpowiedziałaś mi, autorko, więc pozostawię ocenę tego, czy mój związek wlicza ci się do odpowiedzi na postawione pytanie, tobie samej. 10 lat związku, w tym 2 miesiące ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z mężem od 18 roku życia ale wyszłam w wieku 28 za niego. A motylkow nie czuje, to juz jest innego rodzaju uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czuje,że mi łechtaczka stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co czujesz teraz? milosc? czy co dokladnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo i szczęśliwie to dla mnie związek do końca życia, autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc pytanie niemożliwe do odpowiedzenia bo w większości przypadków dotyczyć będzie tylko starych małżeństw - a o nich nikt kto sam nie jest stary nie będzie wiedział czy byli szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamy won!!! Nie zasmiecac tematu prymitywni debile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie któregos z partnerów albo obojga może się skończyć przed czasem. Liczy się jakość a nie długość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic   No1
Jak mam podstawy, żeby być przemądrzały i ktoś sam się prosi, próbując się ze mną barować... to czemu nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim taki szacunek ze mam takie zycie o jakim marzylam. Stabilny zwiazek, rodzina, dzieci, dosyc dostatnie i bezproblemowe zycie. Wiem że bez odpowiedniego mężczyzny by się to nie udało. Mam w nim oparcie, wiem że on poradzi sobie zawsze i wszędzie. Po części też przywiązanie, wszystkie najważniejsze i przełomowe chwili spędzałam z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 miesięce po ślubie a ty czas spędzasz na forum? Małżeństwo ci nie służy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×