Mąż za granicą a samotność :(

Mąż od pół roku pracuje za granicą, sytuacja nas do tego zmusiła i musiał wyjechać. Na dodatek jestem w ciąży, siedzę w domu na chorobowym i... nie wiem już co mam ze sobą zrobić. Bo ileż można sprzątać, siedzieć przed tv lub komputerem. Czasem przyjdzie jakaś koleżanka lub ja wyjdę ale to rzadko bo one wiecznie zapracowane albo nie mają czasu. Mąż przyjeżdza co 3-4 tygodnie na kilka dni i wyjeżdża znowu :( dosłownie odliczam dni do każdego jego przyjazdu. Tęsknię bardzo do tego czuję się samotna i znudzona tym wszystkim bo już nie wiem co mam zrobić ze sobą całymi dniami. Dodatkowo mieszkam na wsi, nie ma tu gdzie wyjść, czym się zająć - ogólnie lipa. Urodzi się dzidziuś to może jakoś lepiej to będzie wyglądać przynajmniej dojdzie mi opieka nad dzieckiem, jakieś spacerki itd to trochę mi te dni zlecą bo póki co to jest masakra :( czy któraś też tak ma?

Czemu nie pracujesz?

Zalecienie lekarskie... Ze względów zdrowotnych

a z jakiego woj jestes? przykre jest samotne zycie, ile tak bedzie jezdzil?

wielkopolskie... Jeszcze kilka miesięcy musi jeździc, w styczniu urodzi się dziecko a mąż zacznie pracować na miejscu gdzieś w okolicach maja :(

Kochanek potrzebny od zaraz.

Kocham męża i żadnego kochanka nie potrzebuję

Ja nie jestem w ciąży ale za to z 3 dzieci z moim widujemy się tak samo jak ty raz w miesiącu mu dwa albo co dwa miesiące , nie mam z tym problemu mimo iż mam urwanie głowy bo jestem że wszystkim sama

Chciałabym być na L4, mieć czas tylko dla siebie i żeby mój mąż wyjechał za granicę. Mam już tak dość tej roboty i tego wiecznego życia pod obserwacją męża. W ogóle mam dość jego obecności i jego osoby. Dziecko też miażdży i sprawia że nie mam siły na nic. Żeby kuźwa choć jeden dzień pobyć całkiem sama.