Budze się dziś rano a żona robi mi

gość43 dziś pracoholicy to debile, wziełaś debila to teraz masz

Widzę ze gość się napracował nad referatem ale co to ma wspólnego z tematem?

U mnie jest tak ze lubie oglądać mecze zwłaszcza polską ligę wtedy żona kładzie się mi na kolanach i zabawia się penisem a ja spokojnie oglądam mecz pije piwko i drapie ją po plecach. Jeśli ma ochote to w przerwie siada na niego a jak nie ma ochoty to kończy w ustach (przeważnie tak jest) a po drugiej połowie siada na nim:)

moja 40ka wczoraj wieczorem mnie dopadła, wysiorpała wacka, potem mnie tak ujeżdżała że dziś wszystkie kości mnie bolą, na końcu spust do ustek i wszystko połknęła bo tak lubi, a potem przytuleni usneliśmy razem, a dziś pobudka dopiero koło 12, spaliśmy do oporu jak zabici

gość 2017.12.09 Co Ty wiesz o kobietach. Seks jest dużo lepszy rano niż wieczorem. Uwielbiam weekendowe poranki. Niestety w tygodniu rano nie ma szans przez wzgląd na pracę.

gość dziś co ma praca do porannego seksu w tygodniu? Nie lepiej iść do pracy "przeroohana" i z uśmiechem na twarzy?? Wystarczy troche wcześniejsza pobudka. Trudno zrozumieć kobiety....

Panowie nie ważne czy rano czy wieczorem najważniejsze ze jeszcze wam się chce.

mnie żona wczoraj "zaatakowała", miała taką chcice że mnie wieczorem dopadła jak już usypiałem, zaczeła mi robić loda a potem na mnie wskoczyła i mnie wymęczyła, było 11/10, a jak super potem spałem, ho ho, dodam że mamy dzieci i ciało żony nie jest jak u modelki, ale ma fajne okrągłości za którymi szaleje, więc dla mnie super laska

Gość 11:41 mój mąż wstaje o 4:45. O której mamy się obudzić na seks o 3 ???? Bo dla mnie dobry seks nie trwa 2 minut.

Do gość 17.09. Całkowicie cię popieram

Zazdrości sie małżeństwom ze mają sexu pod dostatkiem ale z tego co czytam tutaj to widze ze ja jako singiel częściej uprawiam sex niż ci w związkach

gość 2018.01.12 to dopadnij go wieczorem NIM pójdzie spać, a wcześniej wspólna kąpiel ;)

gość dziś kto ci powiedział że po ślubie będziesz częściej roohał? niezła fantazja

Wszyscy moi koledzy po slubie tak twierdzą

A ja lubie jak żona robi mi loda coprawda nie jest to rano jak śpię ale często bierze do buzi:)

po ślubie będzie coraz mniej seksu, to jest STANDARD, więc faceci są naiwni i zostają w czarnej du'pie, a potem jak taki zdradzi to wielkie halo

To prawda co mówi poprzednik. Pierwszy rok notowania jeszcze idą w góre:) ale potem już jest coraz mniej:(

Nie ma reguły. Ja mam ochotę na seks ciągle i zrobiłbym wszystko, lubię urozmaicenia a mój mąż to beznadziejny kochanek, z każdym rokiem jest rzadziej, krócej, bylejak.

Może problem w tym ze za krótko się poznajemy przed ślubem. Zbyt religijni jesteśmy, gadki typu „sex po slubie” ma potem wpływ na całe nasze zycie na to ze się nie znamy od tej strony nie rozmawiamy o tym wręcz wstydzimy się rozmawiać. Myślimy ze jak po slubie to musi byc sex!!! A po tem jest jak jest

Też jestem taką 40 stką i często mam ochotę... niestety gorzej z mężem...

do Pani powyżej często masz ochotę robić loda mężowi? :))))

Często mam ochotę się kochać :-) ale jak On robi mi minetkę to tak robię mu lodzika :-) ostatnio nawet często z połykiem. 12 lat po ślubie.

Ale to nie jest tylko jedyna pozycja seksualna chyba?

Nie nie jest to jedyna pozycja :-)

Gdy robi mi loda lubię brać jej głowę w dłonie i coraz mocniej ją dopychać

I mam wrażenie że mam teraz coraz większe libido :-) a On...hmm? Niekoniecznie :-P częściej to ja zaczynam... no ale jeszcze nie odmawia :-P

Może faktycznie tak jest a może jego potrzeby spadają, masz już potrzebę sama się zaspokajać?

Tak mam :-)

To jesli lubisz podkręcać się takimi rozmowami to priv proponuję

Eh...:-) nie robiłam tego jeszcze... ale tak kręcą mnie takie rzeczy :-) lubię sobie czasem coś obejrzeć :-) pomyślę ;-)