Czy to zdrada?

Moja dziewczyna ma internetowego znajomego z którym planuje się spotkać po raz pierwszy. Jako że mieszkają na dwóch różnych końcach Polski, to ona chce zostać na noc u niego (żeby nie włóczyć się po nocach pociągami, wiadomo że róznie jest). Nie mam z tym problemu, wkurza mnie tylko że prawdopodobnie będą spać w jednym łóżku! On mieszka w akademiku więc nie ma opcji jakiegoś drugiego łóżka czy fotela. Oprócz tego to będzie łóżko jednoosobowe z jedną kołdrą! Wiem, że będą palić i pić alkohol na pewno, boję się że coś odwalą :/ Dziewczynie ufam i powiedziałem że nie mam problemu z tym (jest szczera i powiedziała mi o wszystkim) ale w sumie sam nie wiem, jak myślicie? ;/

Aha.

ja tam bym czegoś takiego nie zaakceptował

Zdrada jest wtedy gdy jest stosunek płciowy. Jeśli będą spać pod jedną kołdrą bez stosunku to to nie jest zdrada. Proste.

To przykre ale będziesz rogaczem. Ja bym jachała na twoim miejscu i pilnował bo może nawet przepłacać życiem zboczeńców nie brak. Gdy zdecydujecie się na seks w trójkącie co dla ciebie będzie podniecające wtedy rozumiem. Ale inaczej to zwykła ohydna zdada.

Dziwię się, że się zgadzasz. To zdrada nie jest ale być może z tego będzie zdrada.

Jakby tego było mało to wiem że on jest w jej typie wizualnie :( Tzn. nigdy mi nic takiego nie mówiła i nie dawała oznak ale on jest bardzo przystojny :( Wiem że ma dziewczynę, ale nie wiem na ile to jest poważne i czy jest w porządku

Wsadz jej dyskretnie pluskwe w d**e. Jak się filmu albo transmisja audio urwie to wiedz że coś się dzieje.

No ale proszę o serio komentarze, bo sam nie wiem co myśleć. Wiem, że na pewno nie ma zamiaru nic zrobić (moja dziewczyna) bo jej ufam. Ale wiadomo jak to jest, alkohol, wspólne palenie a potem spanie w łóżku pod jedną kołdrą.. Dużo pokus :/

Jestem poważna. Być może jej głowę ten koleś wyślę ci kurierem.

Przecież oni będą nocować w akademiku, w pokoju 3 osobowym, jaki seryjny morderca, boże ludzie... Mi chodzi tylko o zdradę, a nie nastraszanie mnie i jej :/

czym się przejmujesz, to normalne, to nie zdrada, zdrada jest wtedy jak będą uprawiać seks, a ona Ci o tym nie powie, w twoim przypadku zdradziłaby cię gdyby skłamała że jedzie do koleżanki, przynajmniej jest z tobą szczera, doceń to

Pluskwa i wiesz wszystko.

Poważnie mamy odpowiedzieć? Twoja panienką ma cię dość, jesteś dla niej pipa nie facet, dla nas też skoro bez problemu pozwalasz jej nocować u jakiegoś typa. Nie jest w jej typie? Jest i to bardzo, gość tak umie nawijać że kobitka jedzie pół Polski by go poznać, nogi też sama przed nim rozłoży. Gdyby było inaczej zaprosiła by go do siebie i siedzieli byście w 3.

Powiem ci tak - jestem kobietą wiec... moim zdaniem juz nie chodzi o to czy to zdrada czy nie - bo jesli faktycznie nie beda sie całowac, przytulac czy uprawiac sexu to nie zdrada. Ale dla mnie wogole taka sytuacja ze moj facet jedzie do obcej baby gdze bedzie...spac w 1 pokoju jest chore. Jesli nic wiecej by ich nie łaczyło to by ciebie tez zaprosili a ty jako facet swojej kobiety powinienes rzucic wszystko i jechac z nią. Nie rozumiem jako kobieta jak facet moze wyżalac sie na kafe i pytac o takie rzeczy, zamiast okazac kobiecie zainteresowanie, jechac z nia i kategorycznie powiedziec nie takim sytuacja. ok gdybyscie znali tych ludzi wczesniej...ale to obcy ludzie i akademik. myslisz ze oni tam beda odmawiac rużaniec? jeeesuuuu jestes facetem i powinenes sie zachowac jak facet. pierniczenie..."ufam ci i jedź". chłopie ty sie nigdy nie dowiesz jak tam było, i dajesz sie robic w CH.

1:57 co ty piszesz? Jakie jedź z nią? Czy ona marzy by zwiedzić Paryż? Ok wtedy jedź z nią towarzysz jej, ale ona jedzie na randkę! I tak go zrobią w CH, wsadza go do innego pokoju itp. będzie z nią jeździł do każdego nowo poznanego faceta? Kategoryczne nie! nigdzie nie jedziesz a jeśli tak to z nami koniec. No ale co się dziwić jak to czasy pipek w rurkach.

Mam z nią zakończyć związek, mimo że mnie nie zdradzi i jest szczera? :/ Poza tym jej znajomy zaprosił nas oboje, jednak ja w tym czasie będę zajęty pracą i powiedziałem żeby jechała sama bo nie mam czasu

Intymność moja należy wyłącznie do chłopaka i odwrotnie. Gdy by tylko zaproponował on czy ja jemu taki nocleg to by było koniec związku. Przyjaciółka nocowała bliższą osobę bo kuzyna i było niewinnie lecz pomimo dłuższego przebywania razem i rozmowy doszło do odbycia stosunków i to dwukrotnie. Gdy poszli spać a nad ranem była poprawka. A co dopiero obca osoba może dojść do stosunku więc to jest chora sytuacja.

0/10 tylko proszę nie pisz że to nie provo bo to będzie oznaczało że jesteś idiotą

chore...

Jeśli tylko rozmawiają to jaka to zdrada? Nigdy nie spotkalabym się z kimś poznanym w internecie świadomie, no chyba że nieświadomie to już inna sprawa. Mam znajomego w internecie, często rozmawiamy, rozsmieszasz mnie czasem, czasem złości, ale kocham kogoś innego i to jemu jestem wierna :)

Co masz na myśli mówiąc świadomie i nieświadomie?

Co mam na myśli to już moja tajemnica i tak widzę że nic nie rozumiesz!!

A jaką masz pewność że skończy się na rozmowie i nie przejdzie do łóżka. A tak w ogóle poco mają się spotkać obce sobie osoby? Ten temat to prowokacja.

Somer98 Ta sytuacja jest po prostu chora. Daj sobie spokój z tą dziewczyną.

Oni znają sie 2 razy dłużej niż trwa nasz związek, więc nie są obcy dla siebie :/ jak jej zakażę to wyjdę na tyrana, a jak nie to na pizdę. Co zrobić :/

Bo to przecież takie normalne spać w jednym łóżku z przyjacielem odmiennej płci...

Sama taka propozycja jest zdradą. Nawet czasami gej skusi się na ładną młodą laskę.

Autorze Twoja kobieta mówi Ci że jedzie gdzieś do kogoś będzie z tym kimś w jednym łóżku spała zaproszenie masz i Ty ale będziesz za bardzo pracą zajęty? Tak Ci na niej zależy? To może dobrze jak Cię zdradzi i zostawi.

01.57 dokładnie. Weź sie ogarnij chlopie bo naiwny jesteś jak dziecko, i jeszcze ta twoja pewność ze ona Cie nie zdradzi :D. Taa Dłużej go zna od Ciebie, zapewne tylko internetowo, gdzie pewnie flirtowali od dawna i nadal flirtuja ze sobą. Ona robi z Ciebie jelenia wie ze się dajesz